Tom Cruise ma pojawić się na ceremonii zamknięcia igrzysk
Tom Cruise wykona popis kaskaderski podczas uroczystości zamknięcia igrzysk olimpijskich w Paryżu. Za oprawę artystyczną projektu odpowiada Thomas Jolly, twórca kontrowersyjnego show otwarcia. Oprócz gwiazdy „Mission: Impossible”, pojawić ma się również kilka innych znanych osobistości.
Amerykański aktor Tom Cruise ma być gwoździem programu zamknięcia igrzysk olimpijskich w Paryżu – donosi portal TMZ. Występ gwiazdy ma być symbolicznym przekazaniem pieczy nad organizacją igrzysk Stanom Zjednoczonym. Kolejne letnie zawody odbyć mają się w 2028 r. w Los Angeles.
Ceremonia zamknięcia planowana na 11 sierpnia ma nosić tytuł „Rekordy” i – jak zapowiadają organizatorzy – obejmować ma występy „ponad stu wykonawców, akrobatów, tancerzy i artystów cyrkowych„. Pojawić mają się również artyści światowej sławy.
Występ kaskaderski Toma Cruise’a polegać ma na zjeździe na linie ze znajdującego się na wysokości 42 m dachu Stade de France. W dłoniach dzierżyć ma flagę olimpijską. Transmisja na żywo ma następnie zostać przełączona na nagrany wcześniej materiał wideo.
Zobaczyć mamy na nim aktora mknącego ulicami Paryża na motocyklu, a następnie wsiadającego na pokład samolotu do Los Angeles. Gwiazdor ma wyskoczyć na spadochronie i wylądować u stóp napisu Hollywood na wzgórzach Santa Monica. Tam przekaże flagę sportowcom, którzy przeniosą ją ulicami miasta.
Cruise, który znany jest z zamiłowania do samodzielnego występowania w niebezpiecznych scenach, bez pomocy kaskaderów, jest w trakcie zdjęć do ósmej części „Mission: Impossible”, która powstaje m.in. w Paryżu. Nieoficjalnie wiadomo, że to właśnie od niego wyszedł pomysł występu na zamknięciu igrzysk.
W ubiegłym tygodniu Tom Cruise został uhonorowany Orderem Legii Honorowej. Wyróżnienie przyznała mu francuska minister kultury Rachide Dati. Kilkukrotnie widziany był również na trybunach podczas zawodów.
W przeciwieństwie do ceremonii otwarcia, uroczystość zamykająca igrzyska olimpijskie w Paryżu odbędzie się na zamkniętym terenie stadionu Stade de France. Twórca oprawy artystycznej Thomas Jolly zapowiada, że przedstawione zostaną „nowe interpretacje”, a show będzie podróżą w czasie, która zabierze widzów zarówno w przeszłość, jak i przyszłość igrzysk.
Projekt zakłada przedstawienie wydarzeń będących kamieniami milowymi w historii zawodów sportowych, powrócić ma nawet do tradycji starożytnej Grecji. Przedstawić ma również wizję dystopijnego środowiska oraz układ choreograficzny związany z pięcioma przeplatającymi się pierścieniami igrzysk olimpijskich.
Poprzednie show Thomasa Jolly’ego wzbudziło niemałe kontrowersje na całym świecie. Krytykowany był przede wszystkim występ drag queens, który przez środowiska prawicowe i chrześcijańskie zinterpretowany został jako parodia „Ostatniej wieczerzy” Leonardo Da Vinci.
Twórca stanowczo odciął się od tego rodzaju pojmowania jego wizji i przekonywał, że pokaz odnosił się do greckich mitów. Stwierdził, że było to nawiązanie do „wielkiego pogańskiego święta związanego z bogami Olimpu”.
Igrzyska Olimpijskie 2024. Sprawdź raport specjalny polsatnews.pl
WIDEO: Paryż 2024. Ruszają igrzyska olimpijskie. Bezpieczeństwo ponad wszystkim
Paweł Sekmistrz / polsatnews.pl
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.