Zakręcasz grzejniki? Możesz zapłacić aż 500 zł kary
Sezon grzewczy rozkręcił się na dobre, a to wiąże się z wyższymi rachunkami. Nie brakuje jednak osób, które, chcąc zaoszczędzić, całkowicie rezygnują z odkręcania kaloryferów. Wychodzą z założenia, że wystarczające jest ciepło generowane przez sąsiednie mieszkania. Takie działanie może jednak prowadzić do konsekwencji, w tym nałożenia mandatu.
Pasożytnictwo cieplne – tak często określa się zjawisko polegające na unikaniu ogrzewania mieszkania na własny koszt. Na co liczy wówczas lokator? Na energię wytwarzaną u sąsiadów oraz na ciepło z części wspólnych budynku.
Niektórym wystarcza na przykład ciepło emitowane przez piony grzewcze znajdujące się w ich mieszkaniu. Działa się wtedy kosztem innych mieszkańców. Aby temu zapobiec, coraz częściej montuje się systemy pomiaru zużycia ciepła.
Istnieją przepisy regulujące kwestie temperatury w pomieszczeniach i związanych z nią opłat. Mowa tu między innymi o rozporządzeniu Ministerstwa Infrastruktury z 2002 roku, które informuje, że w pokojach mieszkalnych, przedpokojach czy kuchniach powinno być co najmniej 20 st. Celsjusza. Natomiast minimalna temperatura w łazienkach wynosi 24 st. Celsjusza.
Dodatkowo przepisy Ministerstwa Klimatu i Środowiska wprowadzają obowiązek ponoszenia tzw. kosztów zmiennych przez lokatorów, którzy nie uruchamiają grzejników. Zgodnie z art. 13 ustawy o własności lokali, właściciel mieszkania ma obowiązek utrzymywać je „w należytym stanie”, a także współdziałać z innymi mieszkańcami „w ochronie wspólnego dobra”.
Ponadto wiele wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych ma swoje regulaminy określające minimalną temperaturę, w jakiej należy utrzymywać pomieszczenia.
Wideo: Kary za zakręcony grzejnik. Spółdzielnie kontrolują mieszkania

Nieprzestrzeganie przepisów wiąże się z kosztami. W całym kraju trwają kontrole spółdzielni. Można otrzymać karę sięgającą nawet 500 złotych. Nie jest wykluczony także scenariusz, że wspólnota i spółdzielnia zażyczy sobie dopłaty do rachunku.
Pasożytnictwo cieplne może budzić kontrowersje. Jedni mogą uznać, że poleganie na ogrzewaniu sąsiadów naraża ich na wyższe koszty, co w konsekwencji powoduje napięcia wśród mieszkańców. Inni mogą argumentować, że oszczędzanie energii jest uzasadnione, a przesadne ogrzewanie może mieć negatywny wpływ na zdrowie.
Swoje zdanie może mieć również zarządca budynku, który chce uniknąć sytuacji, w której budynek jest nierównomiernie ogrzewany. Zimne „wyspy” w budynku mogą prowadzić do problemów konstrukcyjnych, takich jak zawilgocenie, osadzanie się pleśni czy grzybów.
Przebywanie w chłodnych pomieszczeniach, aby zaoszczędzić, również nie jest najlepszym pomysłem. Komfort cieplny jest ważny dla naszego zdrowia i samopoczucia.
Aby uniknąć kary i jednocześnie nie obciążać nadmiernie domowego budżetu, warto zadbać o odpowiednią izolację mieszkania. Należy sprawdzić, czy ciepło nie ucieka przez okna i drzwi. Dobrze jest również unikać całkowitego wyłączania ogrzewania podczas dłuższej nieobecności. Nawet minimalne podtrzymywanie temperatury pomoże utrzymać mieszkanie w dobrym stanie.
WIDEO: Milion na emeryturę – Szczerze o pieniądzach odc. 250
red. / Polsatnews.pl
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.