Bentley został stworzony w oparciu o projekt Jamesa Bonda. Polacy przyczynili się do tego

Nie tylko Aston Martin, ale także Bentley to dwie ulubione marki samochodowe Jamesa Bonda. Agent 007 między innymi jeździł Bentleyem w Casino Royale, pierwszej powieści Iana Fleminga. Jednakże pojazd opisany w książkach w rzeczywistości nie istniał. Zadanie połączenia oryginalnego samochodu z fikcyjnym podjął się brytyjski projektant samochodów Tony Hunter. Jak podaje well.pl, jego projekt trwał siedem lat i był realizowany w Polsce.

W pierwszej powieści Iana Fleminga, Casino Royale, a także w Żyj i pozwól umrzeć i Moonraker, niezwyciężony agent jeździ Blowerem Bentleyem z 1930 roku, szarym kabrioletem typu coupé pomalowanym na wzór okrętu wojennego. W filmie z 1961 roku pt. Operacja Piorun jeździł Bentleyem Continentalem Mk2, nazywanym „Lokomotywą”. Mimo że wymieniono konkretną markę, pojazd, o którym mowa, był fikcyjny.

Brytyjski projektant samochodów Tony Hunter był zafascynowany opisem książki. Postanowił wcielić w życie pomysł powieści Fleminga. „Ten samochód jest prawdopodobnie najsłynniejszym Bentleyem, który nigdy nie istniał, i zawsze zastanawiałem się, dlaczego nikt inny nie próbował stworzyć czegoś takiego” — powiedział Hunter, jak podaje topgear.com. „Szybko zrozumiałem, dlaczego” – dodał projektant.

Jako bazę wybrał Bentleya R-Type Continental z 1953 roku. Wysłał samochód do polskiego warsztatu blacharsko-lakierniczego. Brytyjskie portale nie podają nazwy tej firmy. Pierwotnie planowano, że projekt zostanie ukończony w ciągu 18 miesięcy, ale w rzeczywistości wszystko okazało się bardziej skomplikowane. Przekształcenie samochodu w wyjątkowy model opisany przez autora zajęło siedem lat.

Zmiany zostały wprowadzone pod kierownictwem Tony’ego Huntera i są szczegółowo opisane w książce. Wyzwaniem było stworzenie samochodu, który mógłby powstać w latach 50. ubiegłego wieku i jednocześnie odpowiadałby duchowi tamtych czasów oraz opisowi zawartemu w książce. Dlatego modelowi wysłanemu do Polski brakowało zaokrąglonych kształtów typowych dla samochodów z początku lat 50. Zastąpiły je smukłe, opływowe tylne płetwy, które nadają Bentleyowi niepowtarzalny styl.

Lokomotywa, jak James Bond nazywał swój samochód, została wyposażona według specyfikacji agenta 007. Każdy szczegół został dokładnie przeanalizowany pod kątem estetyki i autentyczności. W samochodzie znajduje się działający telefon pochodzący z bombowca RAF z lat 50., który jest połączony z iPhonem. Przełączniki sterujące fikcyjnymi karabinami maszynowymi, olejem i dymem, a także tajny schowek za kratką głośnika, są wykonane w kroju pisma z epoki (Gill Sans). W Bentleyu znajduje się również szuflada z najważniejszymi rzeczami Bonda: piersiówką, kubkiem i tabletkami benzedryny.

Wnętrze, stworzone przez polskich rzemieślników, przywodzi na myśl atmosferę brytyjskiego klubu dla dżentelmenów. Samochód wyróżnia się dużymi, wygodnymi siedzeniami i oryginalną deską rozdzielczą wykończoną fornirem z amerykańskiego orzecha. Pod maską znajduje się zmodernizowany rzędowy silnik sześciocylindrowy o pojemności 4,9 litra z Bentleya S1.

Samochód ma manualną skrzynię biegów. Możliwe, że w przyszłości zostanie zamontowany kompresor zwiększający moc samochodu. „Wyobraziłem sobie Bonda ścigającego się tym samochodem przez całą Wielką Brytanię, a potem na kontynent, przepuszczającego przez samochód przewód paliwowy. „Dlatego ma dwa otwory wlewowe” – cytuje Huntera portal.

Najsłynniejszy agent świata na ekranie najczęściej jeździł Astonem Martinem. Dzięki temu brytyjska marka luksusowa stała się popularna i do dziś kojarzona jest z postacią Jamesa Bonda. Jednak firma początkowo nie była zainteresowana wykorzystaniem swoich samochodów w filmie 007. Zgodę uzyskano dopiero z powodu trudności finansowych.

Źródło

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *






No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *