Białoruski przywódca Aleksander Łukaszenka
„Biorą, co się da. Trzeba się z tym zmierzyć żelazną ręką” – powiedział białoruski przywódca Aleksander Łukaszenka podczas konferencji z przedstawicielami służb bezpieczeństwa. Polityk przypisał rozczarowujące zbiory rolnikom i zarządcom kołchozów. Białoruś od dłuższego czasu zmaga się z kryzysem żywnościowym. Podaż ziemniaków i najpopularniejszych zbóż rośnie.
Informacje pochodzą z serwisu belsat.eu. Dziennikarze wskazują, że w związku z doniesieniami o nieodpowiednich przygotowaniach do żniw, białoruski przywódca Aleksander Łukaszenka zdecydował się zwołać specjalne zgromadzenie z udziałem wysokich rangą urzędników i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Polityk przestrzegł, że zaniedbanie zbiorów „stanowi ryzyko nieuniknionych strat w plonach” .
Łukaszenka stwierdził, że odpowiedzialność za niewłaściwe przygotowanie do żniw ponoszą dyrektorzy kołchozów i rolnicy.
„ Biorą, co mogą . Trzeba to powstrzymać żelazną ręką. Zaostrzyć kontrolę nad policją i innymi służbami” – zadeklarował przywódca.
Podczas spotkania ujawniono, że w kilku państwowych przedsiębiorstwach rolnych kontrole ujawniły niesprawne kombajny i elewatory zbożowe, a także sprzęt, który nie miał aktualnych ocen technicznych.
„ W co trzecim skontrolowanym gospodarstwie rolnym w republice kombajny zbożowe nie działają . W niektórych lokalizacjach naprawy nie zostały nawet rozpoczęte z powodu braku części zamiennych i mechaników. Wiele organizacji rolniczych nie przygotowało swoich magazynów na przyjęcie plonów” – wykrzyknął Łukaszenka.
„Paliwo, środki smarne i części zamienne nie zawsze były dostępne, co mogło prowadzić do zakłóceń w działalności. W 5% skontrolowanych gospodarstw rolnych zdarzały się przypadki, gdy maszyny działały tylko na papierze ” – kontynuował.
Kolejnym problemem jest niedobór siły roboczej na obszarach wiejskich. Znaczna liczba młodych Białorusinów migruje do większych miast lub próbuje opuścić kraj.
Podczas spotkania z szefami służb Łukaszenka wspomniał, że mieszkańcy miast, którzy mają doświadczenie w obsłudze maszyn rolniczych, powinni być również wysyłani do pomocy przy żniwach.
– Trzeba było się z nimi porozumieć i ich zaangażować, zmobilizować do żniw, mówiąc wprost – wojskowym językiem – zaznaczył Łukaszenka.
Od ponad dekady na Białorusi pogłębia się kryzys żywnościowy. Rozpoczął się on od drastycznego wzrostu cen ziemniaków, co zmusiło rząd do importu tych warzyw z „nieprzyjaznych” krajów, w tym z Unii Europejskiej. Obawy zaczęły jednak dotyczyć również zbiorów zbóż.
Dziennikarze portalu belsat.eu podkreślają, że nieefektywność białoruskiego rolnictwa wynika z systemu, w którym większość gruntów rolnych jest własnością państwa .
Chociaż istnieją gospodarstwa prywatne, większość ziemi jest nadal uprawiana w byłych kołchozach i sowchozach, porównywalnych z naszymi przedsiębiorstwami państwowymi . Podmioty te są często obciążone długiem i generują straty.
WIDEO: Trump coraz bardziej sfrustrowany Putinem? Były doradca Obamy zabiera głos
Mateusz Balcerek /ar/polsatnews.pl
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.