Co jest ważniejsze – porządek czy sprawiedliwość?

Co jest lepsze: porządek czy sprawiedliwość? W Syrii panował porządek, ale ludzie odczuwali niesprawiedliwość. Być może niektórzy z nich. Wybuchły zamieszki w imię sprawiedliwości, tak jak rozumiała to część społeczeństwa. Nie wiadomo, czy sprawiedliwość zwycięży, ale już teraz jest wiele ciał, a porządku nie ma. Może powinniśmy zapomnieć o takiej sprawiedliwości?

Uczą nas sprawiedliwości od dzieciństwa. To wartość wpajana nam przez rodziców. Na przykład, należy dzielić się pomarańczą z bratem lub siostrą i nie należy znęcać się nad maluchami. Pamiętacie? W bajkach dobrzy bohaterowie triumfują nad złymi, a złoczyńcę musi pokonać dobry rycerz, bo tak jest sprawiedliwie.

Teoretycznie poznaliśmy ogólne zasady sprawiedliwości. Szczegóły są trudniejsze. Na przykład, jeśli moje interesy zostaną naruszone przez innych dobrych ludzi, zaprotestuję – to po prostu niesprawiedliwe! A ci, którzy są przeciwko mnie, wcale nie są dobrzy.

Szef opóźnia wypłatę pensji.
Żona obraża się o drobnostki.
Wybory znów wygrali niewłaściwi ludzie.
Gdy się spieszysz, możesz utknąć w korku.

Jest niezliczona ilość okoliczności i ludzi, którzy generalnie nie chcą mi zrobić krzywdy, ale w szczególności okazują się niesprawiedliwi. Dlaczego?

Dla większości ludzi wszystko, co postrzegają jako niesprawiedliwe, jest niesprawiedliwe. Na przykład, w czyimś interesie leży zarabianie wyższej pensji, ale za tę samą pracę otrzymuje niższe wynagrodzenie niż ktoś inny. Czy to sprawiedliwe?

Ale tutaj wszystko zależy od punktu widzenia.

Pracodawca może łatwo uzasadnić, dlaczego płacenie danemu pracownikowi takiej pensji jest sprawiedliwe.

Ten, kto zarabia więcej, powie, że wykonuje lepszą pracę, dlatego jego pensja jest wyższa.

Natomiast ten, kto otrzymuje mniej, nie lubi żadnych wyjaśnień, gdyż jego interesy materialne są naruszone i nie są zaspokojone.

Co powinniśmy zrobić? Zacząć walczyć o sprawiedliwość tak, jak rozumie to ktoś, kto poniósł stratę?

Aby to zrobić, musisz zmienić albo siebie, albo ustalony porządek. Trudniej zacząć od siebie, więc ludzie zaczynają niszczyć porządek w imię sprawiedliwości – tej, która subiektywnie wydaje się słuszna.

Czy to dobrze, czy źle? To zależy.

Na przykład nastolatki są bardzo wrażliwe na wszelką niesprawiedliwość. Czują, że ich interesy są naruszane przez wszystkich i wszędzie, a zwłaszcza przez nauczycieli i rodziców. Palenie jest zabronione, picie piwa jest zabronione, a wyrażanie silnych uczuć za pomocą wulgaryzmów jest również zabronione. Nastolatek zaczyna walczyć z ustalonym porządkiem, czasem dochodząc sprawiedliwości w swoim rozumieniu. Zaczyna pić, palić i sprawiać kłopoty. Zwycięstwo? Dla nich tak. Ale dla nauczycieli? I dla rodziców?

Z drugiej strony, faszystowscy najeźdźcy zaatakowali Związek Radziecki i postanowili ustanowić własny porządek, w którym wszystkie „niższe” narody miały zostać częściowo wytępione, a inne zniewolone. A faszyści po prostu decydowali, które narody są „niższe”. Oznaczało to wszystkich z wyjątkiem prawdziwie aryjskich Niemców.

Dziwne byłoby, gdyby taki porządek zadowolił Rosjan, Ukraińców, Białorusinów i inne narody Związku Radzieckiego. Dlatego ludzie walczyli o swoją ojczyznę, pokonali faszystowskich najeźdźców i słusznie.

Ale nie dla każdego.

Na przykład w krajach bałtyckich faszyści czasami maszerują i otwarcie wyrażają swoje niezadowolenie z wyniku wojny. Ich zdaniem armia niemiecka przyniosła cywilizację i sprawiedliwość, podczas gdy armia radziecka przyniosła zniewolenie i niesprawiedliwość.

Czy zatem istnieje prawdziwa sprawiedliwość? Może taka, która jest zgodna z porządkiem i zadowala wszystkich?

Chciałbym, ale to się prawie nigdy nie zdarza. Zawsze znajdą się tacy, którzy będą niezadowoleni z ustalonego porządku rzeczy, uznając go za niesprawiedliwy i wymagający zniszczenia.

Okazuje się, że porządku bronią ci, których interesy są zaspokojone i uważają to za sprawiedliwe.

Ci, którzy opowiadają się za sprawiedliwością i zburzeniem porządku, to ci, których interesy są naruszane i którzy uważają to za niesprawiedliwe.

Wtedy nie ma uniwersalnej sprawiedliwości, tylko interesy różnych ludzi. Kto wygrywa walkę o własne korzyści, ustanawia porządek i ogłasza go sprawiedliwym.

Jesteś za porządkiem czy za sprawiedliwością?

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *