Dramatyczny wypadek na stacji Gdynia Główna
Jeden z pracowników przeprowadzających remont na stacji Gdynia Główna został uderzony w głowę poderwaną przez pociąg szyną. Mężczyzna stracił przytomność i musiał być reanimowany. Do zajścia doszło w wyniku zderzenia pociągu towarowego z drezyną. Na trasie Gdynia Orłowo-Gdynia Główna ruch został czasowo wstrzymany. Ranny trafił do szpitala.
Zdarzenie na stacji Gdynia Główna miało miejsce w środę około godziny 13.
– Do stanowiska kierowania wpłynęło zgłoszenie o tym, że na stacji doszło do wypadku. Na miejsce wysłano trzy zastępy jednostek ratowniczo-gaśniczych z Gdyni Śródmieścia – relacjonował polsatnews.pl oficer prasowy kpt. Paweł Przybyłowicz.
Zdarzenie potwierdził w rozmowie z naszym portalem także rzecznik prasowy SKM Trójmiasto Marcin Józefowicz. Jak podkreślił, wypadek zdarzył się na odcinku należącym do PKP PLK. Niemniej jednak, SKM Trójmiasto zdecydowało się unieruchomić jeden z torów.
„Potrącenie osoby postronnej na dalekobieżnej części stacji Gdynia Główna (PKP PLK). Z tego powodu pociągi SKM pomiędzy Gdynią Główną a Gdańskiem Głównym mogą być opóźnione do około 10 minut. Honorowanie biletów PKP INTERCITY w pociągach SKM na trasie Gdynia Główna – Gdańsk Główny – Gdynia Główna” – informowało trójmiejskie SKM w mediach społecznościowych.
Po dojeździe na miejsce strażaków, przystąpili oni do zabezpieczenia miejsca zdarzenia oraz reanimacji poszkodowanego pracownika, przeprowadzającego prace remontowe na stacji. Mężczyzna został uderzony w głowę poderwaną przez pociąg szyną. Był to efekt zderzenia lokomotywy pociągu towarowego relacji Gdynia Port – Świdnik z drezyną.
Działania przy rannym kontynuował następnie zespół ratownictwa medycznego, któremu udało się przywrócić funkcje życiowe mężczyzny. Poszkodowany, po godzinnej akcji, został przewieziony do szpitala.
O zmianach w komunikacji podróżni są informowani na stacjach i przystankach oraz na Portalu Pasażera. Okoliczności zdarzenia wyjaśni powołana komisja.
WIDEO: Jechała chodnikiem w centrum miasta. „Nie reagowała na krzyki”
Adrianna Rymaszewska / polsatnews.pl
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.