Pożar parkingu pod Moskwą w Rosji
Do ogromnego pożaru doszło na terenie parkingu wielopoziomowego pod Moskwą. Z obiektu wydobywały się płomienie i gęsty słup czarnego dymu. Część osób została wyniesiona z budynku, gdyż nie mogła opuścić go o własnych siłach. Nie wszystkich udało się jednak uratować – w pożarze zginęły dwie osoby, a cztery zostały ranne. Spłonęło także co najmniej 20 samochodów.
W sobotę w miejscowości Lesnoj Gorodok pod Moskwą doszło do pożaru wielopoziomowego parkingu. O całej sytuacji poinformowało Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych obwodu moskiewskiego.
„Jednostki, które przybyły na miejsce zdarzenia stwierdziły, że na parkingu naziemnym paliły się samochody oraz elementy konstrukcyjne parkingu” – podała rosyjska agencja RIA Novosti. Po przybyciu na miejsce służby zlokalizowały pożar na powierzchni 713 metrów kwadratowych.
Według rosyjskiej agencji podczas zdarzenia doszczętnie spłonęło 20 samochodów.
Niestety nie obyło się bez ofiar. Służby przekazały, że zginęły dwie osoby, a kolejne cztery zostały ranne. Z relacji RIA Novosti wynika, że jedna osoba została hospitalizowana, a trzy przebadane przez ratowników medycznych na miejscu zdarzenia.
Według relacji świadków, część osób musiała być wynoszona z budynku, ponieważ nie była w stanie wyjść o własnych siłach.
W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia i nagrania ukazujące wielkie płomienie wydobywające się z obiektu, a także gęsty czarny dym, który spowił okolicę. Według świadków, słup dymu było widać z odległości kilku kilometrów.
Today Moscow celebrates City Day: the holiday began with a big fire
A multi-story car park in Odintsovo caught fire – people had to be pulled out of the building, they couldn’t get out themselves, propagandists reported.
Two people died, one was injured, and about 20 cars… pic.twitter.com/890gwoNBuz
— NEXTA (@nexta_tv) September 7, 2024
Prokuratura obwodu moskiewskiego oznajmiła, że wstępne ustalenia wskazują, że do pożaru doszło podczas prac remontowych. Wszczęto śledztwo w celu ustalenia dokładnej przyczyny zdarzenia i zbadania, czy wszystkie wymogi bezpieczeństwa były spełnione.
WIDEO: Mer Lwowa Andrij Sadowy: Codziennie w mieście są alarmy. Rosja chce, byśmy się bali
Karina Jaworska / polsatnews.pl
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.