Koniec rekordowo długiego paraliżu rządu w USA. Oto jego cena dla Amerykanów

Do finału zmierza najdłuższe w dziejach Stanów Zjednoczonych zawieszenie pracy rządu federalnego. Trwający sześć tygodni przestój kosztował amerykańską gospodarkę blisko 11 miliardów dolarów, a jego reperkusje odczuli nie tylko pracownicy rządowi, ale i osoby podróżujące.

Koczy Si Najduszy Shutdown W Historii Usa Tyle Kosztowa Amerykanw 2d3efb2, Biznes Fakty

fot. Anna Rose Layden / /  Reuters / Forum

Do czasowego wstrzymania działalności rządu amerykańskiego doszło 1 października w efekcie sporu politycznego w Senacie odnośnie do subwencji na ubezpieczenia zdrowotne, których ważność wygasała w bieżącym roku. Partia Demokratyczna dążyła do ich prolongowania, czemu oponowała Partia Republikańska, posiadająca przewagę w obu izbach Kongresu.

Patową sytuację udało się rozwiązać w poniedziałek, 10 listopada, kiedy to siedmiu senatorów z Partii Demokratycznej oraz jeden senator niezależny opowiedzieli się wraz z Republikanami za zakończeniem przestoju.

Senackie porozumienie sprowadzało się do przegłosowania ustawy zawierającej postanowienia mające na celu protekcję pracowników federalnych zwolnionych przez administrację Trumpa w czasie zawieszenia działalności rządu oraz zapobieżenie obniżeniu liczby etatów przez Biały Dom w przyszłości.

Ustawa ta nie zawiera jednakże klauzul o przedłużeniu dotacji do składek na ubezpieczenie zdrowotne, na których tak bardzo zależało Demokratom. Republikanie jedynie przyrzekli, że projekt ustawy dotyczący składek zostanie przedłożony pod obrady Senatu w połowie grudnia. Jak oświadczył w poniedziałek w CNN republikański spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson, Senat głosował „dokładnie nad tym”, co Republikanie obiecywali Demokratom już „kilka tygodni temu”.

Po akceptacji przez Senat, prowizorium zostanie skierowane do Izby Reprezentantów, a następnie na biurko prezydenta. Przewodniczący Izby Reprezentantów wezwał jej członków do powrotu do Waszyngtonu, aby wziąć udział w głosowaniu nad zakończeniem zawieszenia działalności rządu. Najprawdopodobniej odbędzie się ono w środę.

Według konserwatywnej stacji Fox News jest to jedynie formalność, jednakże na przykład portal The Hill zwrócił uwagę, że aby wygrać głosowanie, Republikanie będą musieli nakłonić do współpracy – tak jak w Senacie – dodatkowych kilku „centrowych” Demokratów.

Jak przyznają komentatorzy amerykańskich mediów, zawieszenia działalności rządu – od 1976 r. miało ich miejsce 22 – to w znacznej mierze „spektakl polityczny”, na którym negatywnie wpływają jedynie obywatele.

W efekcie tegorocznego zamknięcia rządu na urlop bez wynagrodzenia odesłano co najmniej 750 tys. pracowników federalnych (około 0,5 proc. ogółu zatrudnionych w gospodarce USA), w tym m.in. kontrolerów ruchu lotniczego, straż przybrzeżną i personel parków narodowych. Administracja Donalda Trumpa zapewniła na czas zawieszenia działalności rządu wynagrodzenia żołnierzom, federalnym funkcjonariuszom organów ścigania oraz funkcjonariuszom imigracyjnym.

Zawieszenie działalności rządu szczególnie odbiło się na podróżujących. Od piątku, 7 listopada, Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) rozpoczęła, ze względu na nieobecność części kontrolerów lotów, redukcję liczby lądowań i startów na portach lotniczych o największym natężeniu ruchu, m.in. w Chicago, Atlancie, Nowym Jorku i Waszyngtonie.

Według FAA redukcja liczby lotów w USA może sięgnąć 8 proc. w czwartek, 13 listopada, a w piątek nawet 10 proc., jeśli Kongres ostatecznie nie dojdzie do porozumienia w sprawie zawieszenia działalności rządu.

Od 1 do 29 października, ze względu na problemy kadrowe, odwołano zaledwie 11 lotów, ale w miarę wydłużania się zawieszenia działalności rządu, w okresie od 30 października do 9 listopada liczba odwołań wzrosła do 4 162.

Jak przyznał sekretarz ds. transportu Sean Duffy podczas konferencji prasowej na lotnisku O’Hare w Chicago, jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, może dojść do poważnych perturbacji w transporcie lotniczym przed Świętem Dziękczynienia 27 listopada. Duffy zaalarmował, że nawet jeśli rząd wznowi działalność jeszcze w tym tygodniu, może „minąć trochę czasu”, zanim system lotniczy w USA powróci do normalnego funkcjonowania.

Według Flightaware we wtorek, 11 listopada, w USA odwołano ponad 1,2 tys. lotów, a 2 tys. było opóźnionych. Jak zaznaczyła stacja CBS News, niektóre z nich mogła jednak wywołać również pogarszająca się aura.

Biuro Budżetowe Kongresu (CBO), które na wniosek Komisji Budżetu Izby Reprezentantów oszacowało skutki zawieszenia działalności rządu, szacuje, że pomimo, iż jego negatywny wpływ „w dużej mierze zostanie zniwelowany”, trwałe straty dla gospodarki po sześciu tygodniach mogą sięgnąć 11 mld dolarów, czyli 0,03 proc. amerykańskiego PKB, w bieżącym roku szacowanego na 29,6-30,5 bln dolarów.

Gdyby natomiast zawieszenie działalności rządu miało potrwać kolejne dwa tygodnie, do 26 listopada, według CBO straty wzrosłyby do 14 mld dolarów.

W ocenie CBO zamknięcie rządu obniży poziom realnego PKB (produktu krajowego brutto skorygowanego o efekt inflacji) ze względu na „mniejszą liczbę usług świadczonych przez pracowników federalnych, czasowe obniżenie wydatków federalnych na towary i usługi oraz tymczasowy spadek popytu zagregowanego, co zmniejszy produkcję w sektorze prywatnym”.

Podczas pierwszej prezydentury Trumpa, trwające 35 dni zawieszenie działalności rządu, wywołane brakiem konsensusu między prezydencką administracją a Kongresem w kwestii finansowania muru na granicy USA z Meksykiem, spowodowało straty amerykańskiej gospodarki, które według danych BBO wyniosły 3 mld dolarów (0,02 proc. PKB USA).

Amerykańscy wyborcy obarczają odpowiedzialnością za zawieszenie działalności rządu obie strony sporu politycznego. Zgodnie z sondażem Associated Press-NORC Center for Public Affairs Research blisko 60 proc. ankietowanych uważa, że Trump i Republikanie ponoszą „dużą” lub „znaczną” odpowiedzialność za zawieszenie działalności rządu, podczas gdy 54 proc. ma identyczne zdanie o Demokratach.

Według liberalnego dziennika Washington Post głosowanie w Senacie doprowadziło do „podziału” w Partii Demokratycznej. Część polityków tej partii nawet domaga się rezygnacji lidera demokratycznej mniejszości w Senacie Chucka Schumera. Mimo to, jak informuje m.in. The Hill, Demokraci nie żałują obranej taktyki, ponieważ „ukazali, jakie jest stanowisko Republikanów w kwestii opieki zdrowotnej”, co może osłabić pozycję konserwatystów w wyborach „połówkowych” do Kongresu w 2026 roku.

Z kolei, jak przekonywał Richard Lowry, komentator National Review, portalu powiązanego z Partią Republikańską, najdłuższe w historii zawieszenie działalności rządu – „narodowy koszmar”, „nierozsądne i zbędne” – nie przyniosło Demokratom korzyści politycznych i było jedynie przejawem „niechęci postępowej części Partii Demokratycznej wobec prezydenta Trumpa”.

Zamknięcia rządu miały miejsce zarówno w trakcie prezydentur Demokratów, jak i Republikanów. Za czasów Demokraty Jimmy’ego Cartera zawieszenie działalności rządu zdarzyło się pięciokrotnie i trwało maksymalnie 17 dni.

Kiedy swój urząd sprawował republikanin Ronald Reagan, podczas jego dwóch kadencji zamknięcie rządu zdarzyło się ośmiokrotnie i trwało maksymalnie trzy dni.

W czasach demokraty Billy’ego Clintona do zamknięcia rządu doszło dwukrotnie i jedno z nich trwało 21 dni. Zawieszenie działalności rządu za czasów Baracka Obamy, także demokraty, miało miejsce raz i trwało 17 dni.

Anna Gwozdowska (PAP)

ag/ bst/ mhr/

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *