Co z cenami energii? Jasna zapowiedź ministry Pauliny Hennig-Kloski

0013b60a084a974c415fd93fa8d868c8, Biznes Fakty

Na EFNI ceny prądu i "skokowy wzrost płacy minimalnej"TVN24

Mrożenie cen prądu musi być stopniowo wygaszane – stwierdziła ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. Dodała, że "w tym procesie trzeba uwzględnić różne sytuacje życiowe obywateli i obywatelek".

Szefowa resortu klimatu w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” została zapytana m.in. o sens mrożenia cen energii, skoro „milioner z apartamentowca Złota 44 płaci tyle samo za prąd co uboga rodzina mieszkająca na prowincji”. Hennig-Kloska przypominała, że „interwencje cenowe stosowane były w okresie kryzysu energetycznego”. Wskazała, że „dziś, w sytuacji stabilizującego się rynku energii, mrożenie cen musi być stopniowo wygaszane”.

Ministra klimatu o cenach prądu

– W tym procesie trzeba uwzględnić różne sytuacje życiowe obywateli i obywatelek, żeby dostrzec to, czy będą oni w stanie opłacić rachunki. Dlatego też w odróżnieniu od poprzedników różnicujemy zasady wsparcia dla odbiorców energii elektrycznej i wprowadziliśmy bon energetyczny, wsparcie z progiem dochodowym, z którego skorzystało ponad 2,4 mln gospodarstw domowych – powiedziała.

Zapytana, czy obecnie w Polsce prąd jest drogi, wyjaśniła, że „na rynku hurtowym jesteśmy w górnych granicach cen UE, więc mamy dużą przestrzeń do obniżek”.

– Widać też, że ceny giełdowe spadają, to jest kierunek odzwierciedlający sytuację w całej Europie. Te kraje, które mają duży udział OZE, okresowo potrafią zapewnić energię w bardzo niskich cenach, nawet ujemnych. One zdecydowanie obniżają średnią cenę i to rzutuje na końcowy rachunek – powiedziała, dodając że „dlatego naszym celem jest zwiększenie udziału odnawialnych źródeł energii”.

Hennig-Kloska przypomniała, że na początku koszty wprowadzenia osłon wynosiły 33 mld zł.

– W przyszłym roku szacujemy, że w maksymalnym pakiecie byłoby to 5 miliardów. To pokazuje, jaką drogę przeszliśmy. Wolnorynkowe oferty dla małych firm i samorządów są już dużo poniżej zamrożonych stawek. To jest właściwy kierunek – powiedziała.

"Właśnie dla nich przeznaczona jest taryfa"

Zastrzegła, że „oczywiście powinniśmy robić wszystko, co możliwe, żeby aktywizować odbiorców na rynku, w tym także w zakresie wyboru sprzedawcy”.

– Pamiętajmy jednak, że część odbiorców z różnych powodów społecznych czy socjalnych nie będzie odbiorcami aktywnymi i właśnie dla nich przeznaczona jest taryfa zatwierdzana przez prezesa URE – wskazała.

Zapytana, czy w takim razie ceny na 2025 r. dla gospodarstw domowych będą mrożone, szefowa MKiŚ powiedziała, że „pieniądze na ten cel zostały częściowo zabezpieczone w budżecie, czyli w pewnym zakresie tak”. – Obserwujemy sytuację na rynku, który jest bardzo dynamiczny. Od tego zależą skala i forma pomocy – powiedziała.

Wyjaśniła, że „jak pokazują statystyki, największego wsparcia wśród mniej zamożnych obywateli i obywatelek potrzebują gospodarstwa jednoosobowe, gdzie kosztów utrzymania mieszkania nie ma między kogo dzielić”.

– Natomiast, jeśli chodzi o kryterium pomocy, to w przypadku maksymalnej ceny energii problem polega na tym, że koszt systemu różnicowania i sprawdzania dochodów kilkunastu milionów gospodarstw domowych przewyższyłyby oszczędności wynikające z tego wyodrębnienia – powiedziała Paulina Hennig-Kloska.

Obecna ustawa osłonowa określa maksymalną ceną energii elektrycznej m.in. dla gospodarstw domowych na poziomie 500 zł/MWh; obowiązuje ona od 1 lipca do 31 grudnia 2024 r.



Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *