Biznes Fakty
Jacek Siewiera skrytykował Antoniego Macierewicza. Jarosław Kaczyński: Chce się jakoś ustawić
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński skomentował słowa szefa BBN Jacka Siewiery, krytykującego działalność Antoniego Macierewicza jako ministra obrony. Zdaniem byłego premiera, Siewiera powinien zająć się raczej medycyną.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński
Reklama
W czwartek Jacek Siewiera w rozmowie z TVN24 oznajmił, że ma zastrzeżenia w stosunku do byłego ministra obrony narodowej. – Jestem sceptyczny co do sposobu prowadzenia Ministerstwa Obrony Narodowej w tamtym czasie (gdy Macierewicz kierował resortem – red.). W Biurze Bezpieczeństwa Narodowego tamte czasy kojarzone są z najgorszymi możliwymi – stwierdził.
Reklama
Jacek Siewiera skrytykował Antoniego Macierewicza. Jarosław Kaczyński komentuje
W piątek na korytarzu w Sejmie o komentarz do wypowiedzi szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego poproszony został prezes PiS Jarosław Kaczyński. – Nie mam zamiaru (komentować słów – red.) pana doktora, który powinien się raczej zajmować medycyną, bo podobno mu to dobrze idzie – odparł. – Najwyraźniej chce się jakoś ustawić w tej rzeczywistości, ale naprawdę pan Siewiera to nie jest osoba, której wypowiedzi powinienem w ogóle komentować – dodał były premier.
Polityka Jarosław Kaczyński: Freak fighty to czysta patologia. Nie wiem, dlaczego to jest tolerowane
Po tym, jak w sprawie organizacji w Polsce gal freak fightowych wypowiedział się premier Donald Tusk, o sprawę został zapytany także prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Dziennikarze pytali także o słowa szefa SKW Jarosława Stróżyka, który prezentując raport z prac komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich zarzucał rządowi PiS, że ten nie podjął działań mających przygotować Polskę na skutki wojny Rosji z Ukrainą. – W zgromadzonych przez komisję dokumentach nie zidentyfikowano materiałów świadczących o istotnych działaniach podjętych przez rząd, mających na celu przygotować Polskę do wyzwań, które mogły się wiązać z agresją Rosji na Ukrainę – mówił szef komisji.
Zarzuty pod adresem Antoniego Macierewicza. Prezes PiS mówi o pomówieniach
Jarosław Kaczyński odparł, że gdy minie czas („zapewne lata”), sprawy dotyczące ostatnich tygodni przed rozpoczętą 24 lutego 2022 r. inwazją Rosji na Ukrainę zostaną wyjaśnione. Zastrzegł, że teraz musiałby złamać „różnego rodzaju tajemnice państwowe”.
Reklama Reklama
Prezes PiS był również pytany o zarzuty pod adresem Antoniego Macierewicza, byłego szefa MON, który w latach 2016-2023 kierował podkomisją smoleńską. Kaczyński powiedział, że nie ma zamiaru odnosić się do „pomówień” i „obrzydliwości”. Przekonywał, że agentura to jest to, co można dostrzec „po tamtej stronie” dzisiejszego układu w Sejmie.
Polityka Szef SKW: Niektórzy w Polsce realizowali cele polityki Rosji. Mamy mocne poszlaki
Jarosław Stróżyk, szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego, podkreślił, że raport komisji do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich pokazuje między innymi „słabość polskich służb specjalnych". – Nieprzypadkowo mówiłem o osłabianiu służb specjalnych przez polityków przez ostatnie kilkadziesiąt lat. Zwłaszcza – tak się składa – polityków z jednej opcji politycznej – zauważył.
Pod koniec października, podczas prezentacji raportu komisji, Jarosław Stróżyk poruszył temat modernizacji Sił Zbrojnych RP i wycofania się Polski z programu „Karkonosze”, który dotyczył uzyskania możliwości tankowania samolotów F-16 w powietrzu. – W ocenie komisji decyzja podjęta przez ministra Macierewicza, bez żadnego trybu, arbitralna, bezpodstawna, bezrefleksyjna, krótkowzroczna, nieuzasadniona i nieprzemyślana, zaskakująca dla Sztabu Generalnego i innych komórek organizacyjnych MON, podyktowana osobistą niechęcią do partnerów z UE, ma wymiar bardzo konkretny dla Sił Zbrojnych – mówił. Stróżyk podał, że komisja rekomenduje przekazanie zebranych materiałów prokuraturze, celem dokonania oceny pod kątem możliwości popełnienia przestępstwa przez Macierewicza z art. 129 Kodeksu karnego, który mówi o zdradzie dyplomatycznej.