Samochodowy szok. Ceny w przyszłym roku mogą skoczyć o 15 proc.

Nowe regulacje Unii Europejskiej mogą znacząco wpłynąć na ceny nowych samochodów, które mogą wzrosnąć nawet o 15 proc. w 2025 r. To wynik konieczności wdrażania zaawansowanych systemów bezpieczeństwa, w tym kamer na podczerwień i tzw. czarnych skrzynek.

5868eb086ffa7057d5b9a1c95587a7b0, Biznes Fakty
Nowe obowiązkowe wyposażenie wywinduje ceny samochodów | Foto: ViDI Studio / Shutterstock
  • Nowe regulacje UE mogą skutkować wzrostem cen nowych samochodów o nawet 15 proc. w 2025 r
  • Wszystko za sprawą dyrektywy GSR2, której celem jest poprawa bezpieczeństwa kierowców, pieszych i rowerzystów
  • Wdrożenie nowych systemów bezpieczeństwa spowoduje wzrost cen samochodów, zwłaszcza modeli ekonomicznych
  • Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl

Unijne rozporządzenie General Safety Regulation (GSR2), które obowiązuje od 7 lipca 2024 r., ma za zadanie podnieść poziom bezpieczeństwa kierujących pojazdami oraz pieszych i rowerzystów. Wcześniej, od 7 lipca 2022 r., określone normy musiały spełniać wszystkie nowo homologowane w UE samochody. Z końcem okresu przejściowego wymogi GSR2 muszą być spełniane przez każde nowe auto sprzedawane na terenie UE.

„W dłuższej perspektywie obowiązkowe stosowanie dodatkowych rozwiązań, które zwiększają bezpieczeństwo, jest słuszne i korzystne, z pewnością zmniejszy liczbę kolizji i wypadków. Wyraźny spadek statystyk zobaczymy jednak dopiero za kilka lat. Szybciej pojawi się inny efekt regulacji GSR2 — wzrost cen samochodów w 2025 r. Modele wprowadzane na rynek w przyszłym roku będą droższe, ponieważ ich konstrukcja musi zawierać nowe, wymagane elementy bezpieczeństwa” — powiedział dyrektor Departamentu Strategii i Marketingu platformy Automarket.pl Tomasz Otto, cytowany w komunikacie.

UE szacuje, że do 2038 r. dzięki nowym systemom uda się uniknąć 140 tys. poważnych wypadków i uratować życie ponad 25 tys. osób.

Producenci samochodów od kilku lat przygotowywali się do wdrożenia dyrektywy GSR2. Wiele modeli premium miało już takie wyposażenie przed datą graniczną. Inaczej jest z pojazdami klasy ekonomicznej, gdzie wyposażenie z listy GSR2 często było oferowane jako opcjonalne i dodatkowo płatne. Teraz musi być montowane fabrycznie, co zwiększy koszt bazowego modelu, wskazano w materiale.

Renault Symbioz [CAR INSIDER]

„Oczywiście, nie wszyscy producenci podnieśli ceny od razu po 7 lipca. Większość robi to stopniowo. Wzrost cen już się zaczął i będzie kontynuowany w przyszłym roku. Szacujemy, że ceny niektórych samochodów mogą być większe w 2025 r. nawet o 10-15 proc. Część kierowców chce tego uniknąć i przyspiesza decyzje o zmianie samochodu — zamiast czekać do przyszłego roku, planują to zrobić jeszcze w 2024 r. Widzimy to także po większym zainteresowaniu leasingiem i wynajmem na naszej platformie tej jesieni. Badania pokazują również, że 15 proc. pytanych internautów zamierza kupić samochód w ciągu najbliższego roku” — dodał Otto.

Wdrażanie dyrektywy zwiększającej bezpieczeństwo to nie jedyny czynnik mogący podnieść ceny samochodów w przyszłym roku. Sama dostępność pojazdów może być zagrożona. Większość koncernów przestawia swoje fabryki na produkcję aut elektrycznych, co wiąże się z dużymi inwestycjami realizowanymi w dłuższym okresie. Mimo to dane o rejestracjach pokazują, że konsumenci nadal chętnie wybierają pojazdy z napędem konwencjonalnym oraz hybrydy. W konsekwencji na rynku może zabraknąć wersji spalinowych, ponieważ koncerny nie są w stanie szybko zwiększyć produkcji tych modeli. Jeśli ich dostępność będzie ograniczona, ceny mogą wzrosnąć, wskazano również w materiale.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *