Biznes Fakty
Ford Kuga – czy zyskał po zmianach? – TEST
Ford Kuga obecnej, trzeciej generacji debiutował w 2019 roku, zatem był już najwyższy czas na zmiany. Poprawiono sylwetkę auta, unowocześniono jego wnętrze, odświeżono gamę silników. Czy to rewolucja? Na pewno nie. Tyle że nie była potrzebna, bo nawet zanim wprowadzono te modyfikacje, Kuga był świetnym, nowoczesnym SUV-em.
- Ford Kuga to jeden z wielu kompaktowych SUV-ów na rynku, ale ze względu na funkcjonalność i dopracowane zawieszenie należy do ścisłej czołówki
- Wprowadzone w 2024 roku zmiany nie są rewolucyjne, ale też akurat ten model ich za bardzo nie potrzebował
- Wersja hybrydowa jest bardzo oszczędna w mieście, ale i na trasie nie zużywa paliwa tyle, co samochody z tradycyjnym napędem spalinowym
- Samochód został użyczony przez importera marki, a po teście został zwrócony
W ostatnim czasie firmy motoryzacyjne nie odnawiają swoich modeli tak często, jak jeszcze na początku XXI wieku. Wówczas okresy między wprowadzeniem na rynek nowych modeli skracano, a liftingów można się było spodziewać co dwa lub trzy lata. Teraz jest inaczej. Branża ma kłopoty i woli oszczędzać. Zmiany w Fordzie Kuga wprowadzono więc dopiero po pięciu latach. Czy sprawiły, że model ten stał się o wiele atrakcyjniejszy?
Ford Kuga – sylwetka niemal nie do odróżnienia
Co zmieniono w odnowionym modelu? Nie tak dużo, ale też spektakularne modyfikacje nie były koniecznie, bo „stara” Kuga też wyglądała bardzo dobrze. Przeprojektowano jedynie przedni pas, zastosowano nowe reflektory i – w zgodzie z obecną modą – dodano cienką listwę świetlną, która znajduje się poniżej krawędzi maski silnika. Aha, i jeszcze logo Forda – teraz jest na atrapie chłodnicy, podobnie jak w innych nowych autach tej amerykańskiej marki. Takie same zmiany mamy z tyłu: to m.in. nowe zderzak i diodowe lampy.
Wymiary Kugi pozostały jednak bez zmian. Auto ma 460 cm długości i niemal dwa metry szerokości. Kiedyś był to rozmiar sporego, kompaktowego SUV-a, dziś to wielkość bliska średniej w klasie. Auta nadal rosną. Ford pozostaje jednak przestronnym, rodzinnym samochodem. Minusem jest jedynie 420-litrowy bagażnik. Plusem jest jednak to, że kanapę Kugi można przesuwać do przodu i do tyłu. Gdy osoby siedzące z tyłu pogodzą się z mniejszą przestrzenią na nogi, do dyspozycji mamy 630 litrów bagażnika. Warto dodać, że w wersji bez napędu hybrydowego mamy dodatkowe 17 litrów.
Ford Kuga – co nowego w kabinie?
W kabinie modyfikacji jest jeszcze mniej, choć zmiany da się wychwycić. Przede wszystkim, uwagę zwraca nowy wyświetlacz systemu multimedialnego SYNC4. Jest on większy niż wcześniej, ma przekątną 13,2 cala, a samo oprogramowanie działa wyraźniej lepiej niż w Kudze sprzed liftingu: szybciej i płynniej. W sumie nic dziwnego, bo Ford twierdzi, że nowy hardware ma podwojoną moc obliczeniową. Mamy też nowy ekran zastępujący wskaźniki: ten z kolegi ma przekątną 12,3 cala i daje spore możliwości zmiany tego, co widzimy. Niemal jak wirtualny kokpit Grupy Volkswagena. Choć nadal uważam, że volkswagenowski „virtual cockpit” jest lepszy.
Obsługa pokładowej elektroniki jest łatwa, nie nastręcza problemów komuś, kto na co dzień korzysta ze smartfona. Ja ja zwykle żałuję jednak, że sterowanie klimatyzacją przeniesiono na ekran. Plus jest taki, że pozostawiono wydzielony pasek, który pokazuje temperaturę, na nim mamy też wirtualne przyciski do zmiany tych wartości. Nie ma więc tragedii, ale i tak wolę fizyczne przyciski i pokrętła. Jak dawniej.
Ford Kuga – hybryda, czyli korzyści w mieście
Choć podstawowym napędem w Kudze jest benzynowy silnik 1.5 o mocy 150 KM, to testowy samochód miał napęd hybrydowy. W tej wersji głównym źródłem napędu jest silnik 2,5-litrowy, wolnossący, ale wspomaga go silnik na prąd. Łącznie mamy do dyspozycji 183 KM (mocniejsza jest hybryda plug-in).
Wszystko razem spina skrzynia eCVT, która działa jak zwykły, bezstopniowy automat. Mocy dostarczają wspomniany „benzyniak” 2.5 o mocy 152 KM oraz elektryczna, 130-konna jednostka. Co ciekawe, Ford nie zdecydował się na napęd 4×4 z silnikiem elektrycznym napędzającym tylne koła. W Kudze mamy wał napędowy i „fizyczne” przeniesienie napędu na tylne koła. To plus, bo takie rozwiązanie sprzyja stabilności. Sama skrzynia biegów działa zaś tak, by minimalizować zużycie paliwa, a nie maksymalizować osiągi. W przypadku hybrydy to oczywiście zrozumiałe.
Paliwo i energię Kuga czerpie z 54-litrowego baku oraz akumulatora o pojemności 1,1 kWh – prąd przydatny jest więc tylko w mieście, przy ruszaniu oraz do optymalizowania krzywej momentu obrotowego, aby silnik spalinowy pracował optymalnie. W mieście możemy liczyć na zużycie paliwa na poziomie 5,5-6 l/100 km – zależnie od sytuacji na drogach i stylu jazdy. To znakomity wynik. Da się jednak uzyskać i 5 l/100 km, ale to wymaga stosowania zasad ekonomicznej jazdy. To oznacza, że teoretycznie w mieście można liczyć na zasięg rzędu 1000 km.
Na trasie wszystko zależy od prędkości. Przy „dziewięćdziesiątce” będzie to 5 l/100 km, ale już na drodze ekspresowej apetyt rośnie do okolic 7,5 l/100 km, natomiast na autostradzie najpewniej dojdziemy do około 9 l/100 km. To nadal sensowne wartości, zważywszy na to, że jedziemy sporym, ponad 180-konnym SUV-em.
Ford Kuga – to nadal wygodne auto dla rodziny
Choć nie jest to nowy model, to jednak jego nadwozie pozostaje ładne i nowoczesne, podobnie zresztą jak odnowione wnętrze. Na co dzień liczy się jednak to, że w kabinie Kugi można podróżować bardzo wygodnie – jest ona przestronna i dobrze zaprojektowana, z odpowiednią liczbą miejsc na rzeczy, które mogą nam się przydać w trakcie wyjazdu. Ważnym atutem Kugi jest również to, jak się prowadzi. Ford od zawsze słynie z aut, z których zadowoleni będą wymagający kierowcy i kompaktowy SUV nie jest wyjątkiem. Auto precyzyjnie reaguje na ruchy kierownicą, świetnie trzyma się drogi. To oczywiście w jakimś stopniu zasługa napędu 4×4, który daje dodatkową stabilność.
Konkurencja w segmencie, którym rywalizuje Ford Kuga, jest oczywiście ogromna. Przeróżnych modeli jest bez liku, począwszy od Toyoty RAV4, a skończywszy na autach z Niemiec, Korei, Francji, Czech… A ostatnio również z Chin. Na ich tle Kuga wypada jednak całkiem dobrze i choć nie wyróżniają jej walory użytkowe, które są po prostu w sam raz, to mocną stroną pozostaje właśnie jakość prowadzenia.
Ford Kuga FHEV AWD, dane techniczne:
Silnik benzynowy R4, 2.5, 152 KM, 200 Nm (spalinowy), 130 KM, 235 Nm (elektryczny), 183 KM (łącznie). Skrzynia bezstopniowa, automatyczna, e-CVT. Przyspieszenie 0-100 km/h w 8,3 s. Prędkość maksymalna – 196 km/h. Średnie spalanie: 5,7 l/100 km (WLTP). Cena: od 168 120 zł (z rabatem z końca 2024 roku).
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło