Biznes Fakty
Chiny nie ustąpią Trumpowi, gdy wojna celna się zaostrza

Statki towarowe na rzece Huangpu w Szanghaju
W reakcji na ostrzeżenie prezydenta Donalda Trumpa o nałożeniu dodatkowych 50-procentowych ceł na produkty chińskie, chińskie Ministerstwo Handlu oświadczyło: „Jeśli USA będą nadal uparte, strona chińska będzie walczyć do końca”. Przedstawiciel ministerstwa wskazał, że wszelkie nadchodzące cła wywołają zdecydowaną reakcję Pekinu.
– W wojnie handlowej nie ma zwycięzców, a protekcjonizm prowadzi do ślepego zaułka. Przymus i groźby nie są odpowiednimi metodami angażowania się w działania ze stroną chińską – wyrażono oświadczenie ministerstwa, wzywając również USA do „naprawienia swojego błędu” i odwołania wszystkich taryf nałożonych na Pekin .
Druga fala taryf? Rosną napięcia
Groźby administracji Trumpa dotyczące wprowadzenia 50-procentowych taryf w poniedziałek są reakcją na niedawną deklarację Chin dotyczącą zwiększenia taryf w odpowiedzi na decyzję Białego Domu z ubiegłego tygodnia o nałożeniu 34-procentowych taryf na towary chińskie .
„Wczoraj Chiny wprowadziły taryfy odwetowe w wysokości 34 procent, oprócz swoich bezprecedensowych taryf, przeszkód w handlu pozataryfowym, bezprawnych subsydiów dla przedsiębiorstw i rozległych, długoterminowych manipulacji walutowych” – oświadczył prezydent w poście na Truth Social . Trump przyznał Pekinowi czas do wtorku na uchylenie taryf odwetowych. Jeśli Pekin odmówi, USA nałożą dodatkowe taryfy do 50 procent, co łącznie przekroczy 100 procent w połączeniu z istniejącymi taryfami w wysokości 54 procent.
Chiny szukają nowych sojuszników
Jak donosi korespondent BBC w Pekinie Stephen McDonell, władze komunistyczne są optymistycznie nastawione i wierzą, że zdecydowana postawa przeciwko Trumpowi zyska poparcie polityczne państw sprzymierzonych z Pekinem i stworzy nowe możliwości współpracy handlowej, co może pomóc złagodzić negatywne skutki agresywnej amerykańskiej polityki handlowej .
Wojna handlowa „nie leży w interesie Pekinu”: czy może zmobilizować społeczeństwo?
– Mimo to Komunistyczna Partia Chin (KPCh) nie widzi obecnie potrzeby wojny handlowej, szczególnie w obliczu rosnących napięć w gospodarce krajowej – pisze McDonell, zauważając, że spowolnienie gospodarcze związane z załamaniem się rynku nieruchomości i znacząco wysokim poziomem bezrobocia wśród młodych ludzi może utrudnić stawianie czoła nowym wyzwaniom.
Mimo to stanowcza retoryka państwowych mediów ma na celu mobilizację obywateli i podtrzymywanie morale w obliczu zagrożeń zewnętrznych.
osg/sgo/polsatnews.pl
Źródło