Biznes Fakty
„Agencja wysłała politykom mocny sygnał”

Agencja Moody's zasygnalizowała, że konflikt między rządem a prezydentem negatywnie wpływa na gospodarkę i stabilność kraju, jak twierdzi Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego. Z kolei Piotr Kuczyński z Domu Inwestycyjnego Xelion ostrzegł, że bez ograniczenia deficytu i długu publicznego Polsce grozi obniżenie ratingu już w przyszłym roku.
Agencja Moody's zmieniła perspektywę ratingu Polski ze stabilnej na negatywną. Jednocześnie utrzymała długoterminowy rating Polski na poziomie A2.
Ocena Polski może się pogorszyć
Według głównego ekonomisty ING Banku Śląskiego, Rafała Beneckiego, rating Moody's świadczy o „wyjątkowo tolerancyjnym” podejściu agencji do coraz gorszych prognoz fiskalnych, z rosnącym deficytem i długiem publicznym. „To powoduje obniżenie perspektywy, ale, jak widać, nie musi to prowadzić do obniżenia ratingu” – podkreślił.
Benecki zauważył jednak, że rating Polski może zostać obniżony w nadchodzących latach, jeśli politycy nie będą w stanie kontrolować wydatków. Zwrócił uwagę, że zbliżająca się kampania wyborcza do parlamentu w 2027 roku nie będzie sprzyjać polityce oszczędnościowej, co może ostatecznie doprowadzić do obniżenia ratingu.
„Agencja wysłała politykom mocny sygnał”
„Myślę, że agencja wysłała politykom jasny sygnał, że brak współpracy między rządem a prezydentem nie służy ani gospodarce, ani państwu” – powiedział.
Ocenił, że zmiana perspektywy ratingu Polski ze stabilnej na negatywną jest „żółtą kartką dla polityków” i sygnałem, że „czas towarzyskiej hossy się skończył”.
Ekonomista zauważył, że sytuacja geopolityczna nie miała znaczącego wpływu na rating Moody's. „Wygląda na to, że jedynie poważne ataki mogą wpłynąć na naszą wiarygodność kredytową lub ryzyko inwestycyjne” – podsumował ekonomista.
Zdaniem Beneckiego, utrzymanie przez Agencję długoterminowego ratingu Polski na poziomie A2 wynika z wysokiej siły gospodarczej kraju, co znajduje odzwierciedlenie m.in. w realnym wzroście PKB o prawie 3 procent. „Wciąż rozwijamy się szybciej niż nasi sąsiedzi, zwłaszcza w porównaniu z Węgrami czy Rumunią” – zauważył.
Ekonomista dodał jednak, że dla utrzymania tego wzrostu, oprócz inwestycji w sektorze publicznym finansowanych ze środków krajowych i unijnych, konieczne jest zwiększenie inwestycji przedsiębiorstw.
– Dzisiejsza patriotyczna polityka gospodarcza powinna opierać się nie tyle na pomocy socjalnej, co na wspieraniu przedsiębiorstw, które muszą się rozwijać, aby polska gospodarka mogła się nadal dynamicznie rozwijać i finansować wydatki na armię – powiedział.
Brak porozumienia i redukcja długu
– Zmieniając perspektywę na negatywną, Moody's dał jasno do zrozumienia, że brak porozumienia między rządem a prezydentem utrudnia konsolidację finansów publicznych i redukcję zadłużenia – powiedział Piotr Kuczyński, analityk Domu Inwestycyjnego Xelion.
Przypomniał, że już w marcu tego roku Agencja spodziewała się stopniowej konsolidacji fiskalnej od 2026 r. i stabilizacji długu na poziomie ok. 60% PKB do 2030 r.
„Tymczasem najnowsze prognozy analityków bankowych wskazują, że deficyt sektora finansów publicznych w 2025 roku i później będzie wyższy niż marcowe oczekiwania agencji Moody's” – zauważył. Oszacował, że dług publiczny Polski przekroczy 66% PKB w 2026 roku, co może oznaczać obniżenie ratingu, jeśli rząd i prezydent nie podejmą żadnych działań w celu redukcji deficytu i długu.
– Analitycy Moody's obawiają się, że prezydent może zawetować różne propozycje rządowe, mające na celu ograniczenie deficytu budżetowego – tłumaczył Kuczyński.
Ekonomista zauważył również, że mimo rosnącego zadłużenia, Polska nie została objęta procedurą nadmiernego deficytu, którą Komisja Europejska wszczyna wobec państw nadmiernie zadłużonych.
– Wynika to z faktu, że część wydatków, jakie Polska ponosi na zbrojenia, nie jest wliczana przez Unię Europejską do ogólnego długu w relacji do PKB – powiedział.
Ministerstwo Finansów komentuje decyzję
Komentując rating Moody's, Ministerstwo Finansów zauważyło, że agencja uzasadniła swoją decyzję wysoką siłą gospodarczą kraju. Dodało, że „profil kredytowy Polski korzysta z wciąż umiarkowanego zadłużenia publicznego w połączeniu z solidnymi wskaźnikami wiarygodności kredytowej”.
Według ministerstwa, decyzja o zmianie perspektywy na negatywną odzwierciedla słabszą perspektywę wskaźników fiskalnych i długu publicznego w porównaniu z wcześniejszymi oczekiwaniami. Ministerstwo dodało również, że Moody's prognozuje znacznie wyższe deficyty budżetowe sektora instytucji rządowych i samorządowych, jednocześnie opóźniając stopniową konsolidację fiskalną, która rozpocznie się w 2026 roku. Według ministerstwa „ryzyko wynika przede wszystkim z impasu między rządem a prezydentem oraz prawdopodobieństwa wzrostu wydatków rządowych przed wyborami parlamentarnymi w 2027 roku i w dalszej perspektywie”.
Agencje ratingowe oceniają Polskę
Rating to ocena wiarygodności kredytowej, która mierzy ryzyko związane z inwestowaniem w papiery dłużne emitenta. Rating jest przyznawany przez agencję ratingową na podstawie oceny ryzyka ekonomicznego, politycznego i społecznego. Głównymi agencjami ratingowymi są Fitch, Moody's i S&P.
Obecna ocena ratingowa Polski przez agencję S&P wynosi A-/A-2 dla zobowiązań długoterminowych i krótkoterminowych w walucie obcej oraz A/A-1 dla zobowiązań długoterminowych i krótkoterminowych w walucie krajowej.
W pierwszym tygodniu września agencja Fitch potwierdziła również obecny rating Polski, ale zmieniła jego perspektywę na negatywną. Rating wynosi obecnie A-/F1 dla zobowiązań długoterminowych i krótkoterminowych w walutach obcych oraz A-/F1 dla zobowiązań długoterminowych i krótkoterminowych w walucie krajowej. Pogorszenie perspektywy było spowodowane między innymi wzrostem deficytu budżetu państwa w latach 2024-2025.
Spośród trzech największych agencji ratingowych, Moody's najwyżej ocenia wiarygodność kredytową Polski. Ratingi kredytowe Fitch i S&P dla Polski są o jeden stopień niższe niż ratingi Moody's.