Biznes Fakty
Oszłabienie waluty w zamian za kredyt? MFW wywiera presję na Kijów przed kolejną transzą pożyczek.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) naciska na Narodowy Bank Ukrainy (NBU), by ten obniżył kurs hrywny – donosi agencja Bloomberg, podkreślając, że ta presja może zaostrzyć sytuację w Ukrainie przed ważnymi negocjacjami w sprawie kolejnego programu kredytowego.
Według Bloomberga, powołującego się na osoby zorientowane w prowadzonych rozmowach, MFW dowodzi, że sterowana deprecjacja mogłaby wesprzeć poprawę trudnej kondycji finansowej Ukrainy, ponieważ dochody budżetu denominowane w hrywnach wzrosłyby.
Jednakże, oficjele NBU oponują wobec takiej interwencji, argumentując, że podniosłoby to zagrożenie inflacją i negatywnie wpłynęło na nastroje społeczne. Od 2022 roku Ukraina stawia czoła rosyjskiej inwazji na pełną skalę, a jej gospodarka jest zależna od pomocy Zachodu.
Odmienne zdania w kwestii polityki ekonomicznej stanowią potencjalne niebezpieczeństwo, gdyż rząd w Kijowie usiłuje uzyskać nowy pakiet kredytowy od MFW. Ukraina otrzymała większość z 15,6 mld dolarów z programu MFW wynegocjowanego w 2023 r., a obecnie strony prowadzą dyskusje nad nowym pakietem, którego całkowita wartość może sięgnąć 8 mld dolarów.
Negocjacje odbywały się w Waszyngtonie w tym tygodniu, a w nadchodzącym miesiącu ma nastąpić dialog na niższym poziomie – poinformował Bloomberg. Szefowa MFW, Kristalina Georgiewa, planuje wizytę w Kijowie, która miałaby pomóc w sprawie dodatkowych środków.
Jednakże, kwestia waluty powoduje dodatkowe komplikacje. Spadek wartości waluty może wywołać wzrost nominalnych wpływów fiskalnych, jako że kontrakty eksportowe są rozliczane w walutach obcych.
Przedstawiciele NBU nie chcą ulec presji MFW, wskazując na możliwe straty dla gospodarki. Przewidywane korzyści są ograniczone, ponieważ budżet Ukrainy w dużej mierze polega na bezpośrednim wsparciu międzynarodowym, a deprecjacja może również uruchomić inflację.
Dodatkowo, wystąpiłyby konsekwencje natury politycznej. Ukraińscy decydenci od dawna podchodzą z rezerwą do osłabiania waluty, a społeczeństwo jest wyczulone na skoki cen spowodowane kryzysami finansowymi, które wystąpiły przed rosyjską agresją. Z uwagi na to, że nie widać końca wojny, a znużenie narasta, liderzy polityczni niechętnie zgodziliby się na taki krok – przekazał Bloomberg.
NBU odmówił komentarza dla Bloomberga, tłumacząc się okresem ciszy przed decyzją w sprawie stóp procentowych, która zostanie ogłoszona w przyszłym tygodniu; również MFW odmówił komentarza.
Ukraiński bank centralny zawiesił płynny kurs walutowy wkrótce po rosyjskim ataku na pełną skalę w lutym 2022 r., aby zapobiec nagłemu spadkowi wartości hrywny. Dwa lata temu, po sfinalizowaniu przez MFW pakietu pomocowego, NBU dopuścił wahania kursu w ograniczonym przedziale. Od tamtego czasu hrywna straciła około 13 proc. wartości w odniesieniu do dolara amerykańskiego.
Aktualnie nie jest to jednak wystarczające dla MFW, który podjął bezprecedensową decyzję o przyznaniu pożyczki państwu znajdującemu się w stanie wojny. Umowa z 2023 r. została zawarta po tym, jak grupa G7+ zaproponowała pomoc w spłacie długu w razie, gdyby Ukraina nie była w stanie tego uczynić.
Dla Ukrainy kooperacja z MFW pozostaje stabilizatorem polityki ekonomicznej, jako że wojna z Rosją trwa już czwarty rok, a kraj stoi przed trudnym wyzwaniem pozyskania środków na pokrycie luki budżetowej w przyszłym roku – podała agencja Reutera.
Rząd opracował projekt budżetu na 2026 r., który zakłada deficyt przekraczający 18 proc. PKB. Minister finansów Serhij Marczenko oszacował lukę w przyszłorocznym budżecie na blisko 18 mld dolarów. (PAP)
os/ ap/