Biznes Fakty
Niemcy wspierają plan ocalenia lasów deszczowych. „Damy środki”
Niemcy wesprą brazylijski projekt ochrony lasów tropikalnych – oznajmił w piątek kanclerz Niemiec Friedrich Merz, podczas drugiego dnia szczytu poprzedzającego konferencję klimatyczną w brazylijskim mieście Belem, położonym w Amazonii. W tym wydarzeniu biorą udział liderzy i przedstawiciele z ponad 70 krajów.

Podczas tego szczytu, będącego preludium do rozpoczynającej się w poniedziałek w Belem konferencji COP30, prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva prowadził rozmowy z liderami wielu państw świata, w tym w piątek z kanclerzem Niemiec.
Jednym z zagadnień poruszonych w rozmowie z Merzem była oficjalnie zainicjowana w czwartek brazylijska inicjatywa ochrony lasów deszczowych, znana jako Fundusz Lasów Deszczowych na Zawsze (Tropical Forest Forever Facility – TFFF). Koncepcja ta opiera się na wsparciu finansowym krajów rozwijających się w zamian za zobowiązanie do powstrzymania się od intensywnej eksploatacji lasów.
Inwestycje w inicjatywę TFFF, sięgające łącznie ponad 5,5 mld dolarów, ogłosiły do tej pory m.in. Brazylia, Indonezja, Norwegia oraz Francja. Po spotkaniu z Lulą, kanclerz Niemiec zadeklarował, że jego kraj również dokona „znaczącego” wkładu w tę sprawę, jednak nie podał konkretnej sumy.
Minister finansów Brazylii Fernando Haddad obwieścił, że inicjatywa zyskała aprobatę rządów kilkudziesięciu państw, w tym Chin i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Chiński wicepremier Ding Xuexiang zapewnił, że jego państwo jest gotowe wnieść „większy wkład” w ochronę lasów deszczowych, ale nie podał detali.
Lula stwierdził, że wojna Rosji z Ukrainą „zniweczyła lata starań w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych”, a lokowanie środków w zbrojenia, zamiast w działania na rzecz klimatu, to „utrata kontroli nad klimatyczną zagładą”. – Nie będzie bezpieczeństwa energetycznego w świecie pogrążonym w sporach – dodał brazylijski przywódca, cytowany przez Agencia Brasil.
Konferencja COP30, określana jako najważniejsze międzynarodowe zgromadzenie klimatyczne w bieżącym roku, rozpocznie się w poniedziałek i zgodnie z planem potrwa do 21 listopada. Oczekuje się, że w wydarzeniu wezmą udział delegacje niemal ze wszystkich państw świata.
Organizacja tegorocznej konferencji napotkała trudności logistyczne związane między innymi z niewystarczającą liczbą miejsc noclegowych w Belem. Specjalny sekretarz ds. konferencji Valter Correia poinformował w piątek, że 160 delegacji potwierdziło już swój udział, a 30 kolejnych wciąż negocjuje kwestie zakwaterowania.
Po raz pierwszy w historii, na konferencji klimatycznej zabraknie oficjalnych przedstawicieli rządu Stanów Zjednoczonych. Prezydent USA Donald Trump, niedługo po objęciu urzędu, 20 stycznia, ratyfikował dekret o ponownym wycofaniu kraju z paryskiego porozumienia klimatycznego. Wielokrotnie poddawał też krytyce działania podejmowane w celu przeciwdziałania zmianom klimatycznym.(PAP)
wia/ piu/



