Biznes Fakty
Boeing rozgląda się za nowymi polskimi kooperantami
Amerykański gigant Boeing poszukuje dalszych kooperantów z Polski i regionu; w tym celu firma zorganizowała niedawno tzw. Industry Day w Warszawie. Co więcej, Boeing potwierdza chęć dostarczenia kolejnego wyposażenia dla Polskich Sił Zbrojnych – w tym samolotów myśliwskich F-15EX oraz helikopterów Chinook.

Boeing już współpracuje z Polską
Wyroby od Boeinga – jednego z kluczowych wytwórców w dziejach globalnego lotnictwa – są już od lat użytkowane w naszym kraju, m.in. to samoloty linii lotniczych LOT. Trzy samoloty Boeing 737 znajdują się również w posiadaniu polskiej armii; służą one do przewozu najważniejszych osób w państwie.
Boeing jest także ulokowany w kilku miejscach w Polsce; ma swoje oddziały w Gdańsku, Poznaniu, Warszawie i Rzeszowie, gdzie jest zlokalizowane centrum dystrybucji komponentów lotniczych Boeing Distribution Services oraz zgrupowane są zespoły inżynieryjne zajmujące się technologiami obronnymi; łącznie w Polsce koncern zatrudnia ponad 600 pracowników.
Koncern kooperuje także z paroma polskimi uczelniami technicznymi – w tym z Politechnikami Warszawską, Rzeszowską i Śląską – i w ostatnim czasie usiłuje powiększyć swoją sieć kooperantów w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej. Chodzi np. o rozpoczęcie współpracy m.in. w zakresie zaawansowanych części maszynowych lub struktur, a także współdziałanie z polskimi firmami przy offsecie do zamówionych przez Wojsko Polskie śmigłowców Apache.
Boeing prowadzi rozmowy na temat jednego z największych zamówień w historii Sił Zbrojnych RP – polscy żołnierze w nadchodzących latach mają otrzymać 96 śmigłowców szturmowych AH-64E Apache w nowoczesnej wersji Guardian. Kupując tyle egzemplarzy helikopterów, Wojsko Polskie stanie się ich największym, po armii amerykańskiej, użytkownikiem.
W ramach zawartej 13 sierpnia 2024 r. umowy w ramach procedury FMS (Foreign Military Sales) Polska ma dostać 96 nowoczesnych helikopterów AH-64E Apache wraz z pakietem logistycznym (m.in. sprzęt do obsługi helikopterów, sprzęt lotniskowo-hangarowy i wsparcie techniczne) i szkoleniowym (szkolenia specjalistyczne i urządzenia treningowe dla pilotów i techników). Zamówienie obejmuje również pełną dostawę środków bojowych i części zamiennych. Realizację dostaw zaplanowano w latach 2028-2032.
AH-64A Apache (w pierwotnej wersji) oblatany został w 1984 r., a do służby trafił w 1986. Załoga liczy dwie osoby w układzie tandem. Helikopter ma około 18 m długości, jego masa własna to przeszło 7 ton, a maksymalna masa z paliwem i uzbrojeniem – 11,5 tony. Uzbrojenie składa się z działka 30 mm mogącego wystrzelić do 650 pocisków na minutę, pocisków Hellfire i rakiet.
Apache jest uważany za helikopter o ogromnych możliwościach, ale także kosztowny w zakupie i utrzymaniu ze względu na rozbudowaną logistykę, dlatego nie brakuje głosów, że 96 sztuk to, jak na polskie potrzeby i możliwości, liczba zbyt duża.
Firma poszukuje nowych kontraktów
W rozmowie z PAP Vince Logsdon z zarządu BDS podkreślił jednak, że obecnie – mimo medialnych dyskusji – nie prowadzi się żadnych rozmów ze stroną polską na temat ewentualnej redukcji polskiego zamówienia. Przedstawiciel Boeinga zaznaczył jednak, że istnieje zainteresowanie innym produkowanym przez Boeinga śmigłowcem, czyli ciężkim transportowcem CH-47 Chinook. Ta znana z charakterystycznej dwuwirnikowej budowy maszyna to jeden z najczęściej używanych na Zachodzie ciężkich transportowców; obecnie Wojsko Polskie faktycznie nie posiada maszyn tej kategorii.
Temat potrzeby wyposażenia wojska w helikoptery tej klasy pojawił się w debacie publicznej m.in. jesienią 2024 roku, gdy wojsko wraz ze swoimi helikopterami zostało włączone do różnorakich akcji podczas katastrofalnej powodzi, która nawiedziła wtedy południowo-zachodnią Polskę.
Wojskowe helikoptery były wtedy angażowane m.in. do ewakuacji ludności albo transportu i zrzutu ładunków piasku do wzmacniania wałów przeciwpowodziowych; przytaczane były wtedy argumenty, że obecna, starzejąca się flota polskich poradzieckich helikopterów transportowych nie jest – m.in. ze względu na niewielki udźwig – przystosowana do tego rodzaju operacji, a Wojsko Polskie potrzebuje nowych maszyn, przydatnych zarówno podczas klęsk żywiołowych, jak i np. błyskawicznego transportu żołnierzy i sprzętu w kryzysowych sytuacjach.
W rozmowie z PAP Logsdon przyznał, że w kontaktach ze stroną polską widać zainteresowanie Chinookami, chociaż nie podjęto w tej kwestii jeszcze żadnych decyzji i nie doszło do żadnych ustaleń.
Poza Apache’ami i Chinookami koncern wciąż oferuje Polsce inne swoje wyroby – w szczególności samoloty przewagi powietrznej F-15EX. Samoloty F-15EX to produkowane od lat 70. XX wieku w coraz nowocześniejszych wersjach myśliwce, znane m.in. z mocnych silników, umożliwiających lot na bardzo dużych wysokościach i z bardzo dużą prędkością, nawet dwukrotnie większą od prędkości dźwięku. Tego rodzaju maszyny miałyby uzupełnić kompletowaną aktualnie flotę polskich samolotów bojowych, składającą się z samolotów F-16 i F-35 oraz szkolno-bojowych FA-50, a w nadchodzących latach także nowoczesnych F-35 produkcji koncernu Lockheed Martin.
Według oświadczeń Sił Powietrznych z ostatnich lat do obecnie posiadanych i zamówionych samolotów powinny dołączyć jeszcze dwie eskadry, czyli 32 maszyny – łącznie Siły Powietrzne liczyłyby wtedy 160 samolotów, czyli 10 eskadr. Eksperci wskazują, że zapotrzebowanie na jeszcze dwie eskadry mogłoby być zaspokojone przez zamówienie kolejnych F-35 lub maszyn nowego typu – w tym F-15EX Boeinga lub Eurofighterów produkowanych przez międzynarodowe europejskie konsorcjum.
W ostatnich tygodniach m.in. ówczesny Inspektor Sił Powietrznych w Dowództwie Generalnym gen. Ireneusz Nowak odwiedził zakłady Boeinga w amerykańskim St. Louis, gdzie osobiście zaznajomił się z F-15EX i zasiadł za sterami tego samolotu.
Obecnie Boeing promuje swoje myśliwce w Polsce; jak zapewniali przedstawiciele koncernu podczas pobytu w Warszawie, w przypadku zamówienia F-15EX dla polskiego lotnictwa współpraca Boeinga z polskimi firmami miałaby pozwolić na stworzenie krajowych kompetencji do obsługi, utrzymania i napraw (MRO) nowych myśliwców.
Pod koniec października amerykańska firma GE Aerospace podpisała porozumienie o kooperacji z warszawskimi Wojskowymi Zakładami Lotniczymi nr 2 dotyczące współdziałania w obszarze rozwoju zdolności obsługi technicznej, napraw i przeglądów oraz wsparcia remontów silnika F110-GE-129, który jest wykorzystywany w F-15EX. (PAP)
mml/ sdd/ mhr/



