Kwiatkowski oraz Bury uznani za winnych. Wyrok w sprawie skandalu w NIK-u.

Stołeczny Sąd Okręgowy wydał wyroki w sprawie dotyczącej obsady stanowisk w Najwyższej Izbie Kontroli. Ówczesny prezes NIK, a obecnie senator KO Krzysztof Kwiatkowski usłyszał wyrok ośmiu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu, a niegdysiejszy szef klubu PSL Jan Bury na pół roku, również "w zawiasach". Sąd orzekł też wobec obu polityków kary finansowe. Kwiatkowski zadeklarował, iż odwoła się od wyroku.

3a3fa5cf8c4f31124d2191b18e5b07f8, Biznes Fakty
Polsat News; Wikimedia Commons

Krzysztof Kwiatkowski i Jan Bury zostali skazani w kontekście afery NIK

To jeszcze nieprawomocne rozstrzygnięcie trwającego od 2018 roku postępowania dotyczącego oskarżeń o przekroczenie uprawnień podczas obsadzania posad w Najwyższej Izbie Kontroli. Sprawa ma swój początek dekadę i dwa lata temu.

 

Akt oskarżenia został wniesiony przez prokuraturę w sierpniu 2017 roku. Kwiatkowskiemu postawiono cztery zarzuty, obejmujące m.in. nadużycie władzy w powiązaniu z procesami konkursowymi na posady dyrektora delegatury NIK w Łodzi, wicedyrektora delegatury w Rzeszowie i wicedyrektora departamentu środowiska Izby.

Kwiatkowski i Bury skazani w sprawie NIK. Senator KO anonsuje apelację

Krzysztof Kwiatkowski w latach 2009-2011 pełnił funkcję ministra sprawiedliwości, a funkcję szefa NIK sprawował od 2013 do 2019 roku. Obecnie jest senatorem z ramienia Koalicji Obywatelskiej, aczkolwiek kandydował z osobistego komitetu w ramach nieformalnego porozumienia, Paktu Senackiego. Jeżeli wyrok skazujący nabierze mocy prawnej, Kwiatkowski utraci mandat jako osoba skazana za przestępstwo popełnione umyślnie.

 

W komunikacie, jaki otrzymał Polsat News, Kwiatkowski oznajmił odwołanie się od wyroku. „Sąd podjął decyzję bez dowodów i z nagraniami, których nigdy nie przesłuchał, a transkrypcje odbiegają od ich treści. Przesłuchano ponad 130 świadków – wszyscy potwierdzili, iż nie miałem wpływu na decyzje żadnej z tych osób, w rozstrzygnięciach konkursowych” – dowodzi senator.

 

 

Jak zaznacza, podczas rządów PiS zniknęły oryginały zapisów podsłuchów, które miały stanowić dowód w sprawie, a materiał, jaki trafił do sądu „był poszatkowany, zmanipulowany i niezgodny z transkrypcjami”. „Wyrok wydawała sędzia, której małżonek, jako sędzia, jest obrońcą Łukasza Piebiaka (wiceministra Zbigniewa Ziobry), w postępowaniu dyscyplinarnym” – dodaje Kwiatkowski.

Senator zaznacza, że „pan Łukasz Piebiak pojawiał się, jako 'publiczność’ podczas rozpraw sądu, w rzeczywistości wywierając presję na sąd”.  „W związku z tym, pomimo faktu, iż od części zarzutów zostałem oczyszczony, a wyrok to kara kilku miesięcy w zawieszeniu, to nie godząc się na to, że można kogokolwiek skazać bez dowodów – złożę apelację” – konkluduje Kwiatkowski.

Afera NIK. Politycy i były wicedyrektor delegatury z wyrokami

Jan Bury został m.in. oskarżony o namawianie do nadużycia władzy przy okazji konkursów na posady dyrektora delegatury NIK w Rzeszowie i jego zastępcy. W przeszłości sześciokrotnie obejmował mandat posła z ramienia Polskiego Stronnictwa Ludowego, w latach 2011-2015 piastował stanowisko przewodniczącego Klubu Parlamentarnego PSL, przez lata przewodził partii na Podkarpaciu. W latach 2007-2012 pełnił funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa. 

 

 

Sąd oczyścił Kwiatkowskiego z jednego z czterech zarzutów, a Burego uniewinnił od jednego z trzech zarzutów. Obaj byli obecni we wtorek w sądzie – wyrazili zgodę na podawanie personaliów. W sprawie oskarżony był również były wicedyrektor rzeszowskiej delegatury NIK Paweł A. Jemu także sąd wymierzył karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu.

 

– Sąd wydając wyroki zobowiązany był uwzględnić, że swoim zachowaniem oskarżeni naruszyli tak fundamentalną wartość prawną, jaką jest powaga i poprawne funkcjonowanie Najwyższej Izby Kontroli oraz interes prywatny osób ubiegających się w konkursach. Tak nałożone kary, w ocenie sądu, są właściwe i sprawiedliwe – mówiła w uzasadnieniu wyroku sędzia Izabela Szumniak.

 

Kary wobec wszystkich oskarżonych zostały zawieszone na okres próbny wynoszący dwa lata. Jednocześnie sąd orzekł grzywny – Kwiatkowskiemu i Buremu po 50 tys. zł, a Pawłowi A. – 30 tys. zł.

 

Dostrzegłeś coś istotnego? Prześlij zdjęcie, nagranie lub opisz, co się wydarzyło. Użyj naszej Wrzutni

WIDEO: Podkarpacie zasypane śniegiem. Ludzie zablokowani w pojazdach, strażacy prowadzą akcję

jp/wka/polsatnews.pl/PAP

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *