Biznes Fakty
Idą podwyżki cen listów Poczty Polskiej. 15 zł zamiast 8 zł za zwykły list
3,4 mld zł zamiast zabezpieczonych 2,2 mld zł. O tyle więcej chce w latach 2025-2027 otrzymać Poczta Polska za dostarczanie korespondencji sądowej. To oznaczałoby stuprocentową podwyżkę cen klasycznych listów. Rafał Brzoska protestuje i taką ofertę nazywa skrajnie niekonkurencyjną.
/123RF/PICSELSpis treści:
Poczta Polska złożyła ofertę opiewającą na 3,4 mld zł w ramach usług pocztowych dla sądów i prokuratur w latach 2025-2027. Tymczasem Centrum Zakupów dla Sądownictwa Instytucja Gospodarki Budżetowej planowało przeznaczyć na ten cel o ponad miliard złotych mniej, choć nadal więcej niż przy okazji ostatniego przetargu.
Poczta wykorzystuje brak konkurencji?
Krakowskie Centrum Zakupów na przetarg związany z dostarczaniem korespondencji sądowej chce przeznaczyć 2,24 mld zł, co oznacza kwotę o 1,5 mld zł wyższą niż w propozycji na lata 2022-2024. Poczta Polska składa jednak propozycję o 1,2 mld zł wyższą, co nie pozostaje bez komentarza prywatnych operatorów:
„Oferta złożona przez Pocztę Polską S.A. w przedmiotowym postępowaniu, po raz kolejny w znaczny sposób przekraczająca przyjęty przez zamawiającego budżet na realizację zamówienia, jest oczywistym skutkiem zamknięcia możliwości wzięcia udziału w ww. postępowaniu jakimkolwiek potencjalnym konkurentom Poczty Polskiej S.A” – czytamy w liście Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Niepublicznych Operatorów Pocztowych (OZPNOP) do Centrum Zakupów dla Sądownictwa, które publikuje money.pl.
Poczta odpowiada na te zarzuty, twierdząc, że „oferta złożona przez Pocztę Polską uwzględnia koszty realizacji zamówienia zgodnie z wymaganiami”.
Ceny listów o 100 proc. wyższe
Operatorzy zwracają uwagę, że już teraz nadanie zwykłego listu rejestrowanego o wadze do 500 g to koszt ponad 15 zł wobec niespełna 8 zł, jakie pamiętamy jeszcze z roku 2021. To także typ listu najczęściej stosowanego przez sądy i prokuratury.
Droższe będą także cięższe listy. Przesyłki o wadze do 2000 g doczekają się 100-procentowej podwyżki cen – z 8 zł do 16,41 zł. Organizacja operatorów pocztowych ocenia, że podobne podwyżki dotyczyć mają niemal wszystkich pozycji z aktualnego formularza cenowego PP.
„Takiej skali wzrostów cen – o 100 proc. w perspektywie trzech lat, nie uzasadnia ani wzrost inflacji, ani kosztów energii, ani rosnąca pensja minimalna” – ocenia OZPNOP.
Apeluje tym samym, żeby unieważnić postępowanie z powodu wysokiej oferty Poczty Polskiej. Związkowcy uważają, że byłby to wyraźny sygnał dla PP, „że nie może po raz kolejny oferować cen (…) w kompletnym oderwaniu od ich kosztów”.
Branża ponownie ma dosyć monopolu Poczty
Jak przypomina serwis money.pl obecna sytuacja to kolejny odcinek twardej rywalizacji Poczty Polskiej z Grupą Pocztową Rafała Brzoski. W 2013 roku Infosys i InPost wygrały przetarg na obsługę sądów, co wzbudziło zaskoczenie wśród pocztowców. Wówczas odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej niczego nie zmieniło, jednak Poczta Polska nigdy później nie przegrała już przetargu na obsługę sądów.
„PP to kluczowa infrastruktura państwa, a nie tylko podmiot biznesowy. Niedawno doszło do powodzi, przestał działać internet czy telefonia komórkowa. W sytuacjach zagrożenia czy konfliktów zbrojnych PP jest niezbędna” – mówi dr Mateusz Chołodecki, kierownik Laboratorium Rynku Pocztowego w Centrum Studiów Antymonopolowych i Regulacyjnych Uniwersytetu Warszawskiego cytowany przez money.pl.
Jego zdaniem to wystarczający powód, aby patrzeć na Pocztę Polską z nieco innej perspektywy.