Następny napad na łódź dealerów narkotykowych. Hegseth: To regionalna Al-Kaida.

Szefostwo Pentagonu, w osobie Pete’a Hegsetha, zakomunikowało, że w środę siły zbrojne USA przeprowadziły uderzenie na jednostkę pływającą transportującą środki odurzające. Trzy osoby obecne na pokładzie straciły życie. Jest to dziewiąta jednostka, która stała się celem ataku Stanów Zjednoczonych od początku września.

Hegseth poinformował w środowy wieczór, że „terroryści”, którzy zginęli podczas ataku, uczestniczyli w przemycie substancji narkotycznych w rejonie wschodniego Pacyfiku. Minister zaznaczył, że zgodnie z danymi wywiadowczymi, na łodzi znajdowały się nielegalne substancje. Zadeklarował, że operacje będą kontynuowane.

„To nie są jedynie osoby zajmujące się handlem narkotykami, lecz narkoterroryści, którzy niosą śmierć i dewastację do naszych miast” – napisał minister obrony w serwisie X. Kartele narkotykowe są „Al-Kaidą naszej hemisfery” – ocenił Hegseth. Administracja oficjalnie uznaje, że USA są zaangażowane w „konflikt zbrojny” z kartelami narkotykowymi.

Z informacji udostępnionych przez władze wynika, że do chwili obecnej w atakach na statki podejrzane o przewóz narkotyków do Stanów Zjednoczonych zginęło 37 osób – podała w czwartek stacja informacyjna ABC News.

Jest to drugi atak, który został przeprowadzony od strony Oceanu Spokojnego. Wcześniej uderzano w jednostki operujące na Morzu Karaibskim.

Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)

ndz/ mms/

Źródło