Nowy światłowód połączy Azję z Europą. Cel jest jeden

EXA Infrastructure, międzynarodowa firma specjalizująca się w infrastrukturze cyfrowej, we współpracy z turecką spółką Socar Fiber rozpoczyna budowę naziemnego kabla światłowodowego, który ma ominąć Morze Czerwone – informuje portal ekathimerini.com.

Nowy światłowód połączy Azję i Europę i ominie ominąć Morze Czerwone (Adobe Stock)

Portal opisuje, że od początku roku co najmniej 25 proc. ruchu internetowego i danych przesyłanych z Azji do Europy za pośrednictwem podmorskich światłowodów na Morzu Czerwonym zostało zakłóconych.

Nowy światłowód połączy Azję z Europą

„Powodem mają być ataki rebeliantów Huti, którzy w kilku przypadkach spowodowali poważne uszkodzenia kabli podmorskich, skutkujące przerwami w transmisji” – informuje portal ekathimerini.com. Uszkodzono w sumie cztery z szesnastu kabli podmorskich.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: 27 mld zł z KPO już w Polsce. Ekspertka wskazała winnego opóźnień

A co istotne te światłowody odpowiadają za 17 proc. całkowitego światowego ruchu internetowego. Dlatego zdecydowano się na nową inwestycję.

EXA Infrastructure, międzynarodowa firma specjalizująca się w infrastrukturze cyfrowej, we współpracy z turecką spółką Socar Fiber rozpoczyna budowę naziemnego kabla światłowodowego, który ma ominąć właśnie Morze Czerwone – informuje portal ekathimerini.com.

Huti zagrażają handlowi

Wspierani przez Iran rebelianci Huti od listopada ubiegłego roku atakują komercyjne statki na Morzu Czerwonym, w cieśninie Bab al-Mandab i w Zatoce Adeńskiej, solidaryzując się z Palestyńczykami, walczącymi z armią izraelską w Strefie Gazy.

Eskalacja konfliktu izraelsko-palestyńskiego nastąpiła po ataku bojówkarzy terrorystycznej organizacji Hamas na Izrael, w wyniku którego zginęło pomad 1200 osób, a ponad 250 zostało uprowadzonych w charakterze zakładników. Według danych palestyńskiego resortu zdrowia, w wyniku operacji odwetowej Izraela w Strefie Gazy zginęło ponad 37 tys. Palestyńczyków.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *