Rosyjskie siły tuż przed zajęciem Pokrowska. „Największy sukces od dwóch lat”

Siły zbrojne Rosji są bliskie opanowania Pokrowska we wschodniej części Ukrainy, a przejęcie kontroli nad tym miastem stanowiłoby największy sukces terytorialny Rosji od czasu zajęcia Bachmutu w roku 2023 – przekazuje w czwartek amerykańska prasa.

Rosyjska armia jest o krok od największego zdobycia miasta na Ukrainie od ponad dwóch lat – zaznaczyły gazety „Wall Street Journal” i „New York Times”.

Rosja skupia swoje siły na Pokrowsku, który jest bramą do obwodu donieckiego oraz węzłem kolejowym. Według „NYT” po ponad rocznych starciach miasto zostało zamienione w ruinę. Aktualnie żyje w nim około 1,3 tys. osób, natomiast przed inwazją populacja sięgała 60 tysięcy.

Stołeczny dziennik podkreślił, że batalia o Pokrowsk – to przykład strategicznej walki na wyczerpanie, w której obie strony usiłują zredukować zasoby militarne przeciwnika.

Siły ukraińskie broniące miasta donoszą o nasilonych walkach. W poniedziałek prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, zakomunikował, że niemal jedna trzecia potyczek na linii frontu rozgrywa się właśnie w tym mieście. Na Pokrowsk skierowana jest również połowa rosyjskich ataków z użyciem bomb szybujących. Ukraińskie władze twierdzą, że siły odzyskują fragmenty miasta, a ukraińskie formacje specjalne wypierają Rosjan.

Według projektu analitycznego DeepState rosyjskie wojska przejęły w ostatnich dniach kontrolę nad południowo-zachodnimi peryferiami Pokrowska. W niektórych rejonach są w stanie prowadzić koncentrację sił i kreować stabilne trasy logistyczne. Potyczki z niewielkimi grupami rosyjskich żołnierzy trwają w całym mieście – wynika z danych DeepState.

Pokrowsk potencjalnie może się stać największym miastem przejętym przez Rosjan od czasu zajęcia Bachmutu w 2023 roku. To ostatnia znacząca przeszkoda uniemożliwiająca oddziałom rosyjskim dotarcie do Słowiańska i Kramatorska, jedynych dużych miast w obwodzie donieckim, które wciąż pozostają pod kontrolą Ukrainy.

Jak uwypuklił „NYT”, zajęcie Pokrowska mogłoby wesprzeć tezę Kremla, jakoby Rosja czyniła postępy na polu walki, a wojna stanie się jeszcze dotkliwsza, jeśli Ukraina nie ustąpi żądaniom Moskwy. Dziennik zaakcentował, że Ukraina walczy o utrzymanie Pokrowska, między innymi po to, by zniwelować tę tezę.

„WSJ” napisał, że zdobycie Pokrowska umocniłoby również argument prezentowany przez Władimira Putina prezydentowi USA, Donaldowi Trumpowi. Putin twierdzi, że rosyjska wygrana jest nieunikniona i dostarczanie broni Ukraińcom jest bezcelowe.

W ocenie „NYT” poza przekazem geopolitycznym utrata Pokrowska miałaby stosunkowo marginalne znaczenie militarne dla Ukraińców. Rosja naciera na miasto, ponosząc wyjątkowo wysokie straty.

„WSJ” zaznaczył, że rosyjskie siły mają przewagę liczebną nad wojskami ukraińskimi w Pokrowsku; także rosyjskie drony dominują w tamtejszej przestrzeni powietrznej. Aktualnie – według gazety – większa część miasta pozostaje tak zwaną szarą strefą, której nie kontrolują wojska żadnej ze stron. Dziennik poinformował, że do miasta w małych grupach weszło około 250-300 rosyjskich żołnierzy.

Według ekspertów wojskowych miasto może zostać zdobyte w ciągu kilku tygodni. George Barros z waszyngtońskiego Instytutu Studiów nad Wojną sądzi jednak, że upadek Pokrowska nie jest bliski, zważywszy na to, jak długo zajęło Rosjanom opanowywanie innych terenów zurbanizowanych. Jak dodał, kontynuacja walk w Pokrowsku to dla Ukrainy szansa na wykrwawienie Rosjan.

Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)

ndz/ mal/

Źródło