Sarkozy za kratami. Francuski eks-prezydent w więzieniu.

Były lider Francji, Nicolas Sarkozy, dotarł we wtorek do paryskiego aresztu Sante, gdzie po przejściu procedur administracyjnych zostanie umieszczony w celi. Sarkozy jest pierwszym eksprezydentem Francji, który odbędzie karę pozbawienia wolności w placówce penitencjarnej.

Sarkozy dotarł do zakładu karnego położonego w 14. okręgu Paryża. Po przekroczeniu progu, były prezydent zostanie poddany formalnym procedurom administracyjnym, tak jak każdy inny nowo przybyły osadzony. Następnie zostanie skierowany do swojej celi.

W komunikacie na platformie X, który zamieścił w trakcie podróży z domu do zakładu karnego, Sarkozy raz jeszcze zapewnił o swojej niewinności i zapowiedział, że nie ustanie w krytyce „skandalu prawnym” – jak nazwał swój wyrok. „Nie oczekuję żadnych preferencji ani specjalnego traktowania” – dodał. Wyraził wiarę w to, że „prawda zatriumfuje”.

Po osadzeniu byłego prezydenta, jego adwokaci poinformowali dziennikarzy, że jego uwięzienie stanowi „kompromitację”.

– To tragiczny dzień dla niego, dla naszych instytucji oraz dla Francji – oznajmił adwokat Jean-Michel Darrois. Wyraził nadzieję, że „sąd apelacyjny przywróci sprawiedliwość”.

Sprawa Sarkozy'ego – geneza

Dnia 25 września sąd pierwszej instancji wydał wyrok wobec Sarkozy'ego, skazując go na pięć lat pozbawienia wolności w związku z sprawą dotyczącą finansowania jego kampanii wyborczej w 2007 roku przez Libię, w czasie gdy rządził nią Muammar Kadafi. Sarkozy został uwolniony od zarzutów dotyczących korupcji i ukrywania defraudacji środków publicznych, jednak uznano go za winnego „przestępczego porozumienia”, co we Francji jest poważnym przestępstwem – grozi za nie kara nawet do 10 lat więzienia.

Sąd zastosował instrument prawny nakazujący wykonanie wyroku niezależnie od ewentualnej apelacji. Ten przepis został wprowadzony do prawa francuskiego, aby zapobiec sytuacjom, w których osoby skazane za poważne przestępstwa unikają odbywania kary, przedłużając proces odwoławczy.

Sarkozy, jak każdy inny skazaniec, może wnioskować o modyfikację sposobu odbywania kary. W zależności od decyzji sądu może to skutkować dalszym odbywaniem kary w areszcie domowym, monitorowaniem elektronicznym za pomocą bransoletki lub przedterminowym zwolnieniem. Ze względu na wiek – ukończone 70 lat – Sarkozy ma prawo ubiegać się o to już w tym momencie. Zazwyczaj warunkiem jest odbycie przez skazanego połowy zasądzonej kary.

Z Paryża Anna Wróbel (PAP)

awl/ akl/

Źródło