Alarm przed „poważnym konfliktem w Europie”. „Plan Putina zrealizowany”

W 2029 roku Rosjanie mogą być gotowi do prowadzenia poważnej wojny na Starym Kontynencie – oświadczył Wołodmymyr Zełenski. Argumentował w mediach związanych ze społecznościami, że konieczne jest powstrzymanie sił zbrojnych wroga na terytorium Ukrainy. W rozmowie z Bloombergiem stwierdził, że Władimir Putin "zrealizował swoje zamiary" i przez zastraszenie niektórych europejskich liderów uniemożliwił Kijowowi pozyskanie części wsparcia w postaci systemów obrony przeciwlotniczej.

Topol-M, rosyjski międzykontynentalny pocisk balistyczny (Zdj. ilustracyjne)

Prezydent Ukrainy zaalarmował w czwartek, że w nadchodzących latach Rosyjska Federacja będzie w stanie rozpocząć poważny konflikt zbrojny w Europie. 

„Duża wojna w Europie”. Zełenski wskazał, kiedy Rosja będzie gotowa

„Powinniśmy uznać, że oni (Rosjanie – red.) planują duży konflikt. Przygotowują się do niego, aby być w gotowości w 2029 lub 2030 r. i w tym okresie rozpocząć takie działania wojenne na europejskim lądzie” – oznajmił Zełenski w sieciach społecznościowych. Zaznaczał, że należy rozważyć sposoby powstrzymania rosyjskich sił zbrojnych już na terenie Ukrainy. 

Odnosząc się do zablokowanych rosyjskich aktywów, dowodził, że ich przekazanie Kijowowi byłoby „znaczną stratą dla Putina i ludzi z jego kręgu”.

Zełenski utrzymuje, że międzynarodowa wspólnota powinna wywierać silne presje na Moskwę, zwłaszcza, że sytuacja na froncie nie sugeruje, aby Rosjanie zamierzali się zatrzymać, a ich przemysł obronny zwiększa produkcję.

„Należy dołożyć wszelkich starań, aby ograniczyć ich możliwości. Nie przekazywać im funduszy (…) i nie dostarczać im uzbrojenia” – napisał ukraiński prezydent.

„Putni osiągnął swój cel”. Ukraina nie otrzymała wsparcia

W opublikowanym w czwartek wywiadzie dla Bloomberga Zełenski stwierdził, że „Putin zrealizował swój zamierzony cel” i naruszeniami przestrzeni powietrznej przez drony oraz samoloty państw zachodnich „wystraszył niektórych przywódców”. – Był to niewątpliwie akt zastraszenia psychologicznego – podkreślił. 

W konsekwencji – jak poinformował – niektórzy z nich zrezygnowali z przekazywania pomocy w postaci systemów obrony przeciwlotniczej. 

Ukraiński prezydent przyznał, że sytuacja na linii frontu jest napięta. Dodatkowo, dochodzą do tego rosyjskie uderzenia na infrastrukturę krytyczną przed nadchodzącą zimą. 

Odnosząc się do działań wojennych w Pokrowsku oświadczył, że ewentualna decyzja o wycofaniu oddziałów powinna być podjęta przez dowództwo wojskowe, które działa na miejscu. 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

WIDEO: Polsat News: Polak zatrzymany w Dortmundzie. Sporządził listę celów, chciał zabicia polityków

Artur Pokorski/polsatnews.pl