Czy Rafał Trzaskowski zdoła przekonać Polaków, że nie jest polskim Emmanuelem Macronem i może być jak Donald Trump?

Czy duch Donalda Trumpa unosi się nad polską polityką? Czy Rafał Trzaskowski zdoła przekonać wyborców, że nie musi być polskim Emmanuelem Macronem, a może zostać polskim Donaldem Trumpem? A może polityczny wiatr w żagle złapie dziś Konfederacja? O tym z gościem dzisiejszego odcinka podcastu „Rzecz w tym”, prezesem Klubu Jagiellońskiego Pawłem Musiałkiem rozmawiał Artur Bartkiewicz.

arb

Reklama

Czy Donald Tusk i Rafał Trzaskowski nie stają się dziś największymi „trumpistami” w Polsce? Pierwszy przedstawia się dziś jako obrońca polskich granic przed nielegalnymi imigrantami, drugi odwołuje się do „zdrowego rozsądku”, proponuje ograniczenie świadczenia 800plus dla Ukraińców i wzywa do deportacji cudzoziemców popełniających przestępstwa.

Reklama

Dlaczego dla Rafała Trzaskowskiego zwrot w prawo jest trudniejszy niż dla Donalda Tuska?

– Zwrot Donalda Tuska w stronę prawą jest ewidentny, silny i nastąpił przed jeszcze wyborem Donalda Trumpa na prezydenta USA – mówił gość podcastu. Jego zdaniem Tusk dobrze wyczuł to, że Polacy chcą de facto „rządów PiS-u, ale bez PiS-u„. Musiałek dodał jednak, że Tusk w swoich woltach „jest sprawniejszy”, bo „od dawna jest politykiem pragmatycznym” i „nigdy nie dał się poznać jako polityk bardzo progresywny”.

Publicystyka Artur Bartkiewicz: Dlaczego Rafał Trzaskowski chce być dziś jak Donald Trump

Donald Tusk twardo sprzeciwiający się przyjmowaniu imigrantów przez Polskę, Rafał Brzoska w roli polskiego Elona Muska, Rafał Trzaskowski, który domaga się zdecydowanych działań, z deportacjami na czele, wobec cudzoziemców wchodzących w konflikt z prawem – trumpizacja Koalicji Obywatelskiej i jej kandydata na prezydenta trwa w najlepsze.

– O ile taka zmiana w jego wykonaniu nie jest niczym dziwnym, o tyle w przypadku Rafała Trzaskowskiego jest to operacja znacznie trudniejsza, bo Trzaskowski nie jest politykiem wizerunkowo podobnym do Tuska, to był pewnego rodzaju symbol progresywnej Platformy Obywatelskiej – zauważył prezes Klubu Jagiellońskiego. Jak dodał, gdy Trzaskowski „wchodzi w tony zdrowego rozsądku” i zaczyna wręcz „kopiować pewne narracje zza oceanu”, wówczas taka zmiana nie musi być wiarygodna. Musiałek nie wykluczył przy tym, że Trzaskowskiemu ostatecznie uda się przekonać Polaków do tego nowego wizerunku. – Być może będzie tak, że jeżeli nie potknie się, to uda mu się, jeżeli nie zdobyć nowych wyborców, to przynajmniej zdemobilizować część tych wyborców prawicowych czy centrowych, którzy mieliby obawy przed jakąś progresywną rewolucją – stwierdził.

Tak bardzo Trzaskowski do Trumpa nie pasuje, że to, że on stara się faktycznie wchodzić w pewne narracje trumpowskie, moim zdaniem już troszkę tworzy pewien potencjał na memy

Paweł Musiałek, prezes Klubu Jagiellońskiego

Reklama Reklama

Paweł Musiałek: Rafał Trzaskowski jest polskim Emmanuelem Macronem, symbolizuje świat, z którym Donald Trump walczy

Rafał Trzaskowski na jednej z ostatnich konferencji prasowych dwa razy użył słowa „sprawczość”. Zdaniem Pawła Musiałka, KO na pewno ma plan, by Rafała Trzaskowskiego wybrali ludzie, którzy będą uważać, iż dzięki niemu sprawczość rządu „nabierze rozpędu” i choć trochę zacznie przypominać tę, która charakteryzuje początek rządów Donalda Trumpa. – Oczywiście Trzaskowski mówiąc o tej sprawczości, nawiązuje do pewnej nadziei, która jest obecna, ale to może być broń obosieczna, dlatego że każde zasygnalizowanie, że ten rząd będzie bardziej sprawczy, to wzbudzanie nadziei, którą później będzie bardzo trudno zrealizować. I moim zdaniem nie jest przypadkiem to, że Tusk nie nie tworzył jakichś wielkich strategicznych planów, bo Tusk wie doskonale, że trudno je zrealizować w takiej konstelacji koalicyjnej, z tymi ludźmi, z takim zapleczem, przy takiej polityce, przy takich uwarunkowaniach – ocenił.

Dyplomacja Trzaskowski o planie gospodarczym Tuska: Mam nadzieję, że rząd pokaże sprawczość

– Co do planów premiera, ja się z tego bardzo cieszę, dlatego że dzisiaj inwestycje są nam bardzo, ale to bardzo potrzebne – mówił prezydent Warszawy, kandydat KO na prezydenta, Rafał Trzaskowski.

Jednocześnie Musiałek przyznał, że źle oceniany rząd Tuska jest obciążeniem dla Trzaskowskiego. – Nie dziwię, że Trzaskowski stara się wyjść jakoś oryginalnie, z jakimiś narracjami, szukać jakichś ciekawych inspiracji – mówił o „trumpowskich” tropach w wystąpieniach kandydata KO gość podcastu.

– Natomiast tak bardzo Trzaskowski do Trumpa nie pasuje, że to, że on stara się faktycznie wchodzić w pewne narracje trumpowskie, moim zdaniem już troszkę tworzy pewien potencjał na memy, bo trudno sobie wyobrazić większy kontrast, niż pomiędzy światem Donalda Trumpa i światem Rafała Trzaskowskiego – zauważył Musiałek. Jak dodał Trzaskowski jest „polskim Macronem, który symbolizuje stary świat liberalistokracji, a nie Trumpem, który ucieleśnia ludowy zwrot przeciwko tego typu osobom”.

Czy w świecie Donalda Trumpa wiatr wieje w żagle Konfederacji?

Zdaniem Musiałka symbolizowany przez Donalda Trumpa zwrot w prawo w światowej polityce może być wiatrem w żagle Konfederacji. – To nie znaczy, że Sławomir Mentzen wejdzie do drugiej tury, ale na pewno dzisiaj wiatr wieje w taką stronę, pod którą się może podczepić – stwierdził gość podcastu. – Donald Trump jest dla Konfederacji o tyle wygodny, że on posługuje się prawicową narracją w wydaniu liberalnym czy nawet libertariańskim, który jest bliżej Konfederacji, a dalej od PiS-u – zauważył.

Musiałek dodał, że wzrost Konfederacji będzie „słodko-gorzki”, bo z jednej strony oznaczał będzie odpływ wyborców, a z drugiej – partii Jarosława Kaczyńskiego wyrasta koalicjant, z którym można przejąć władzę. 

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *