Porwanie 15-latka koło Lęborka. Sprawcy niewiele starsi od ofiary

A7460b45793074c4bd7a9de8fd32e2ad, Biznes Fakty
Policja Lębork

Policja zatrzymała sprawców porwania 15-latka

Kilka osób w kominiarkach nagle zaatakowało 15-latka. Chłopcu nie udało się uciec – sprawcy zaciągnęli go do auta, a następnie wywieźli w ustronne miejsce. Tam siłą próbowali wymusić zwrot pieniędzy i to niemałych, bo 2 tys. zł. Po zdarzeniu do akcji wkroczyła policja. Okazało się, że porywaczami są również młodzi mężczyźni.

Do porwania 15-latka doszło kilka dni temu na terenie powiatu lęborskiego (woj. pomorskie). – W śledztwie ustalono, że jeden z 17-latków, któremu pokrzywdzony miał być dłużny ok. 2 tys. zł, umówił się z nim na parkingu – przekazała rzeczniczka lokalnej policji st. asp. Marta Szałkowska.

 

 

Jak dodała, na miejsce spotkania nastolatek pojechał samochodem z kolegami. Później pokrzywdzonemu kazano wsiąść do innego auta. – 15-latek zauważył, że mężczyźni mają na głowach kominiarki, a jeden z nich trzyma ostry przedmiot. Wtedy zaczął uciekać – opisała.

Lębork. Porwanie 15-latka. Wśród zatrzymanych kilku nastolatków

Sprawcy jednak dogonili chłopca, obezwładnili i siłą zaciągnęli do auta. Następnie wywieźli go poza teren jego osiedla, zatrzymując się w polu. – Tam, uderzając go w twarz, grozili mu uszkodzeniem ciała, próbując wymusić zwrot pieniędzy. Potem go zostawili. Na szczęście nastolatek nie odniósł poważniejszych obrażeń – stwierdziła funkcjonariuszka.

 

 

Porywacze zostali zatrzymani we wtorek i w środę – wszyscy mieszkają nieopodal Lęborka. 20-latek usłyszał już zarzuty. Jest pod dozorem policyjnym, ma zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonym oraz zakaz opuszczania kraju.

 

Dwóm 17-latkom zarzuty przedstawione mają zostać w czwartek. Grozi im kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Czwartym z zatrzymanych – 16-latkiem –  zajmie się sąd rodzinny.

WIDEO: Krytyka w stronę premiera. Marcin Kierwiński: Proponuję powściągnąć język

Michał Blus / Polsatnews.pl

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *