Biznes Fakty
„Pozwólcie ludziom żyć”. Minister odpowiada na sprzeciw partnera koalicyjnego

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w „Graffiti”
– To nietypowa, irracjonalna sytuacja – tak szefowa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej opisała blokowanie przez PSL procesu na rzecz prostszego rozwodu. Ministrowie Władysław Kosiniak-Kamysz i Czesław Siekierski są przeciwni propozycji Ministerstwa Sprawiedliwości. – Dajmy ludziom żyć – apelowała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk koalicjanci w „Graffiti”.
Ministerstwo Sprawiedliwości zaproponowało proces uproszczonego rozwodu . Głosy sprzeciwu pojawiły się w PSL.
Propozycji sprzeciwiają się m.in. wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz i minister rolnictwa Czesław Siekierski . Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Nowej Lewicy podczas „Graffiti” była pytana o brak porozumienia ze strony koalicyjnego partnera.
– Poinformowała mnie wiceminister Zuzanna Rudzińska-Bluszcz o blokowaniu projektu opracowanego przez Ministerstwo Sprawiedliwości, który dotyczy nie tylko lewicy – podkreśliła minister rodziny, pracy i polityki społecznej.
Łatwiejsze rozwody i obstrukcja PSL. komentuje Agnieszka Dziemianowicz-Bąk
– To jest dziwna sytuacja , że minister obrony narodowej , w tym momencie, biorąc pod uwagę to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą i na Bliskim Wschodzie, skupia się na tym, żeby utrudnić możliwość rozwodu – oceniła Dziemianowicz-Bąk.
– To śmieszne , że minister rolnictwa zajmuje się rozwodami osób, które chcą się rozstać, nie mają małoletnich dzieci i są pogodzone ze swoją decyzją o rozstaniu. To nie jest poważne, to nie jest odpowiedzialne – kontynuował szef MPRIPS.
Jak stwierdziła, „potrafiła być nieprzyjemna”. – Spotkałam się z różnymi żartami, sugestiami i pytaniami, co sądzi o tej sprawie pierwsza czy druga żona tego czy innego polityka PSL, ale wolę nie angażować się w takie spory – zaznaczyła minister.
– Chciałabym zwrócić się z prostym apelem do kolegów z PSL: pozwólcie ludziom żyć i dokonywać własnych wyborów . Jeśli chcą wejść w związek partnerski i znaleźć szczęście, to niech to zrobią. Jeśli dojdą do punktu, w którym nie będą chcieli być razem, to nie komplikujcie im sytuacji – apelowała.
– Absurdem jest stawianie siebie z jednej strony jako przeszkody w szczęściu pary, która chce być razem, a z drugiej strony jako kogoś, kto podtrzymuje nieszczęście małżeństwa , które już się nie układa i oboje partnerzy pogodzili się z tą rzeczywistością – zauważyła Dziemianowicz-Bąk.
Proces uproszczonego rozwodu ma się odbyć w urzędzie stanu cywilnego i ma zastosowanie do małżeństw, w których obie strony osiągnęły wzajemne porozumienie i nie mają małoletnich dzieci. Ministerstwo Sprawiedliwości twierdzi, że ta propozycja ma na celu zmniejszenie obciążenia sądów.
WIDEO: Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w „Graffiti”
„To strata czasu”. Minister apeluje do polityków PSL
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk została również zapytana o uwagi Magdaleny Biejat skierowane do Władysława Kosiniaka-Kamysza . Zasugerowała, aby „odpuścił sprawy rozwodowe” i skupił się na zarządzaniu armią, ponieważ „słyszała, że nie radzi sobie najlepiej”.
– To jest jedyna właściwa odpowiedź . Każdy ma określoną rolę do odegrania w tym rządzie – stwierdziła minister. Dodała, że proces ułatwionego rozwodu „jest blokowany w wyścigu przez ministerstwa nadzorowane przez PSL”.
– To strata wysiłku, strata czasu . Jeśli ludzie czegoś chcą, albo nie chcą, to osiągną swój cel. Jeśli dwie osoby chcą być razem, to będą, a jeśli nie chcą, to nie będą – podkreślił szef MRPiPS.
– Przedłużanie postępowań sądowych i procesu separacji jest niesprawiedliwe, nieprzyjemne i po prostu komplikuje życie . My w polityce jesteśmy po to, żeby ułatwiać ludziom życie – stwierdziła.
Czterodniowy tydzień pracy. Dziemianowicz-Bąk o szczegółach pilotażu
Minister odniósł się także do zamiaru PSL przedstawienia nowemu prezydentowi Karolowi Nawrockiemu projektu dotyczącego powrotu do tzw. kompromisu aborcyjnego i ustawodawstwa dotyczącego statusu osób bliskich.
– Mam jeszcze jeden apel. Panowie strategowie, czyny mówią głośniej niż słowa. Zamiast angażować się w szachy 5D, zamiast zastanawiać się, jak przechytrzyć prezydenta-elekta, istnieją konkretne prawa: dotyczące związków partnerskich i liberalizacji prawa aborcyjnego. Wszystko, co musimy zrobić, to zagłosować
Źródło