Biznes Fakty
Służby zbadają dużą operację Konfederacji. Rzecznik rządu: To cyniczna gra.

Uczestnicy antyimigracyjnego protestu w Warszawie
„To była manipulacyjna taktyka polityczna, mająca na celu wzniecenie i podsycenie wrogości” – skomentował Adam Szłapka wczorajsze demonstracje prawicowe. Rzecznik rządu oświadczył, że osoby, które dopuściły się nielegalnych działań podczas tych wydarzeń, zostaną pociągnięte do odpowiedzialności karnej.
„Wczorajsze marsze nie miały związku z kwestiami bezpieczeństwa. Były manipulacyjną taktyką polityczną, mającą na celu wzniecenie i podsycenie wrogości ” – stwierdził Adam Szłapka w swoim wpisie. „Prawo do wyrażania opinii nie upoważnia do łamania prawa” – kontynuował.
Rzecznik rządu ujawnił konsekwencje prawne dla uczestników marszu, którzy złamali prawo: „Właściwe służby przeprowadzą kompleksową analizę nagrań z wczorajszych wydarzeń. Wszelkie naruszenia zostaną przekazane do prokuratury ”.
„Powtarzam: nasze granice są bezpieczne, a protokoły wizowe są systematyczne i w pełni zarządzane” – zapewnił.
„Zakończyć imigrację”. Marsz Konfederacji przeszedł przez Warszawę
W sobotę w Warszawie odbyły się jednocześnie dwa marsze: jeden zorganizowany przez Konfederację pod hasłem „Koniec z imigracją!” oraz kontrmanifestacja grup liberalnych i lewicowych . Podczas obu zgromadzeń doszło do zamieszek.
Podczas protestu doszło do naruszenia prywatności reporterki Polsatu News . „Ten protest stał się niebezpieczny. My, jako przedstawiciele mediów, również doświadczamy nękania” – oświadczyła dziennikarka, prosząc osobę, która ją nękała, o powstrzymanie się od dotykania jej i jej rzeczy.
Do najbardziej niepokojącego incydentu doszło w Rotundzie PKO, gdzie protestujący z Ruchu Obrony Granicy Roberta Bąkiewicza, wraz ze zwolennikami Prawa i Sprawiedliwości (PiS), Konfederacji i Grzegorza Brauna, próbowali przerwać kontrmanifestację. Doszło do obrzucania ich wieloma przedmiotami i wymiany obelg . Wcześniej przeciwnicy marszu „Koniec z imigracją!” również próbowali go zakłócić.
Demonstracje antyimigracyjne. Statystyki policyjne.
W całym kraju odbyło się łącznie 110 manifestacji , m.in. w Krakowie, Wrocławiu, Łodzi, Poznaniu, Gdańsku, Białymstoku i Lublinie. Ponad 4200 funkcjonariuszy organów ścigania zapewniło bezpieczeństwo demonstracji. Siedem osób zostało zatrzymanych, m.in. za przestępstwa narkotykowe, naruszenia przepisów lotniczych i zakłócanie porządku publicznego. Udokumentowano również 117 wykroczeń .
Łącznie policja odnotowała 12 incydentów podczas zgromadzeń, „które zostaną zbadane pod kątem podejrzeń kryminalnych”, a także kilka zdarzeń zarejestrowanych w mediach społecznościowych, które obecnie są sprawdzane.
WIDEO: Czy stoimy w obliczu nowego politycznego duopolu? Ekspert nie ma wątpliwości

Monika Bortnowska / polsatnews.pl
Źródło