Biznes Fakty
„Szkoda wielkich rozmiarów”. Wyniki audytu w państwowej spółce
Łączna kwota naruszeń wynikająca z audytu w Grupie Agencji Rozwoju Przemysłu to 415 milionów złotych – poinformował w czwartek zarząd ARP. "W wyniku przeprowadzonych kontroli złożono zawiadomienia do prokuratury" – przekazano. Były zarząd zaprzecza "wszelkim" stawianym przez nowe władze spółki zarzutom.
Zgodnie z przekazanymi przez zarząd ARP informacjami zawiadomienia złożone do prokuratury obejmują 12 czynów i dotyczą niegospodarności, oszustwa, fałszerstwa intelektualnego, przestępstwa przeciw wiarygodności dokumentów. Jak podała spółka, zarzuty formułowane są wobec byłych członków zarządu ARP, osób poprzednio reprezentujących ARP, przedstawicieli spółek należących do Grupy ARP, kontrahentów. Zarząd poinformował, że „wszczęto postępowanie prokuratorskie w sprawie możliwości wyrządzenia szkody wielkich rozmiarów na kwotę 131,8 mln zł”. Wyjaśnił, że chodzi o zawarcie niekorzystnej pożyczki, obarczonej znacznym ryzykiem. Audyty przeprowadzono w obszarze m.in. finansowym, kadrowym i prawa pracy, prawno-organizacyjnym, korporacyjnym, outsourcingowym, współpracy z sektorem trzecim – wskazała spółka.
"Analiza nigdy nie została wykorzystana"
Prezes ARP Michał Dąbrowski podkreślił podczas czwartkowej konferencji prasowej, że zarząd chciał mieć świadomość „pewnego startu, pewnej sytuacji, z którą się mierzy, jasno i klarownie przedstawić stan zastany i móc się do niego odnieść liczbowo i w oparciu o dokumenty”. Najwięcej przestępstw związanych było z niegospodarnością – wskazał dyrektor w ARP Maciej Miąsko. Dodał, że nieprawidłowości dotyczyły przede wszystkim byłych członków zarządu ARP, także byłego prezesa zarządu ARP. Spółka przypomniała, że 26 lipca 2024 r. odbyło się walne zgromadzenie akcjonariuszy ARP, które nie udzieliło absolutorium członkom poprzedniego zarządu agencji za rok 2023, w którego skład wchodzili prezes Cezariusz Lesisz oraz wiceprezesi Mariusz Rusiecki i Sebastian Dąbski. Według obecnego zarządu ARP wyniki audytów wskazują m.in. na nieuzasadnione wydatki. Jako przykład podał on zamówienie analizy w dużej międzynarodowej firmie doradczej na kwotę 4,2 ml zł z pominięciem ustawy Prawo zamówień publicznych. „Analiza nigdy nie została wykorzystana” – zaznaczył zarząd. Dodał, że również Grupa Przemysłowa Baltic zawarła umowę z firmą doradczą, której koszty oceniono na 19 mln zł. „Nie przełożyło się to na polepszenie kondycji ekonomicznej spółki” – uważa zarząd ARP.
Problematyczne wydatki w Industrii
ARP zwróciła również uwagę na nieprawidłowości w Świętokrzyskiej Grupie Przemysłowej Industria, gdzie „wystąpiła możliwość” szkody majątkowej wielkich rozmiarów na kwotę 248 mln zł. Agencja poinformowała, że kupiono udziały w farmie fotowoltaicznej, gdzie nie było wystarczających mocy przyłączeniowych. Projekt, zdaniem zarządu ARP, był obarczony znacznym ryzykiem. Według ARP w ŚGP Industria doszło do wyrządzenia szkody wielkich rozmiarów na kwotę 11,7 mln zł; wskazano na zakup udziałów w dwóch spółkach realizujących projekty fotowoltaiczne, których rzeczywista wartość to 9 tys. zł. Zarząd ARP zaznaczył, że wciąż prowadzone są kontrole dotyczące: pożyczek, dotacji i przyznawania nagród, strategii i terminowego rozliczania projektów oraz nieruchomości i ruchomości. W połowie listopada wyniki kolejnego audytu mają ujrzeć światło dzienne – poinformowali przedstawiciele ARP w czwartek.
Były zarząd zaprzecza "wszelkim zarzutom"
13 września br. w oświadczeniu skierowanym do mediów przedstawiciele byłego zarządu ARP podkreślili, że zaprzeczają „wszelkim zarzutom” i traktują „powtarzane od miesięcy zapowiedzi Prezesa Dąbrowskiego o złożeniu zawiadomień do prokuratury, a także ostatnią ponowną zapowiedź w tej sprawie, jako pretekst do nieudzielenia absolutorium, a przede wszystkim jako realizację politycznej zemsty nowej władzy w Polsce”.
„Nie ma to nic wspólnego z merytoryczną oceną pracy każdego z członków zarządu ARP” – dodali. Ich zdaniem z powyższego wynika uzasadnione podejrzenie, iż nowy zarząd ARP swoim zachowaniem wypełnił znamiona przestępstwa określonego w art. 234 Kodeksu karnego, czyli fałszywego oskarżenia.
Prezes ARP o wynikach spółki
Prezes ARP Michał Dąbrowski podkreślił, że działania naprawcze podjęte przez obecny zarząd ARP już przynoszą efekty. Skumulowany wynik, zgodnie z danymi na 31 sierpnia 2024 r., jest wyższy od planu o 278,79 proc. Skumulowane przychody są o 63 proc. wyższe niż plan i wyniosły 343,9 mln zł. Wynik brutto ARP zwiększył się o 33 proc. – Przejrzeliśmy wszystkie projekty pod kątem efektywności alokacji środków finansowych. (…) Rozpoczęliśmy od spółek, których ryzyko niepowodzenia jakiegokolwiek projektu generowało duże straty finansowe. Wśród głównych spółek portfelowych grupy 40 proc. świeciło się na czerwono. Ich rentowność oraz przepływy były absolutnie niesatysfakcjonujące. Na przestrzeni ostatnich czterech lat wydano prawie 1 mld zł na projekty, które nie uzyskały efektywności finansowej – poinformował Dąbrowski. Dodał, że obecnie w 80 proc. spółek ARP odnotowuje poprawę wyniku. – Jeśli chodzi o Specjalne Strefy Ekonomiczne, możemy pochwalić się całkiem przyzwoitym wynikiem przeszło 400 mln zł w inwestycjach, które uzyskaliśmy tylko w trzecim kwartale bieżącego roku – zauważył Dąbrowski. ARP to spółka Skarbu Państwa, która oferuje usługi dla firm, m.in.: dofinansowanie inwestycji, doradztwo, pomoc w pozyskiwaniu kapitału i ekspansji na rynki zagraniczne. Zarządza też grupą spółek z różnych branż.