Biznes Fakty
Czy DeepSeek oszukuje rynek? „Może mieć więcej chipów AI, niż twierdzi”
Wczoraj wiele spółek technologicznych straciło miliardy dol. ze swoich wycen. Wszystko przez pojawienie się sztucznej inteligencji z Chin — DeepSeek. Teraz pojawiają się podejrzenia, że w dokumentacji technicznej i informacjach o DeepSeek znalazły się nieprawdziwe informacje. Wyjaśniamy, o co chodzi.
- DeepSeek twierdzi, że stworzył zaawansowaną sztuczną inteligencję przy użyciu niewielkiej liczby tańszych chipów Nvidii, co podważyło opłacalność amerykańskich inwestycji w AI
- Pojawiają się jednak przypuszczenia, że firma ukrywa prawdziwą liczbę chipów, które mogły zostać pozyskane z naruszeniem sankcji eksportowych USA
- Wyprzedaże na giełdzie spowodowane paniką kosztowały globalnych miliarderów 108 mld dol., a Nvidia straciła blisko 600 mld dol. ze swojej wyceny
- Eksperci i inwestorzy pozostają sceptyczni wobec rewolucyjnych twierdzeń DeepSeek
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
Nvidia straciła wczoraj blisko 600 mld dol. ze swojej wyceny. Jednego dnia akcje spółki spadły o ok. 17 proc. Najbogatsi ludzie na świecie pożegnali się z ok. 108 mld dol. ze swoich majątków, a szef Nvidii stracił ok. 20 proc. Podobnie duże spadki musiał zaakceptować Larry Ellison, szef Oracle’a, czy Michael Dell z Dell Technologies.
Chiński DeepSeek okazał się nie tylko ciekawą aplikacją AI, która podbiła sklep z aplikacjami Apple’a, ale przede wszystkim był zimnym prysznicem dla rynku AI i inwestorów. Start-up twierdzi bowiem, że wyszkolił bardzo zaawansowaną AI za pomocą o wiele słabszych i tańszych chipów AI Nvidii, a dodatkowo miał ich relatywnie mało. Był to sygnał dla rynku, że szkolenie AI wcale nie musi pochłaniać miliardów dol. i inwestycje amerykańskie są przesadzone.
Sprawdź też: Jarosław Królewski o DeepSeek: Chińczycy zmieniają zasady gry w sektorze AI
DeepSeek może mijać się z prawdą
Alexander Wang, szef firmy Scale AI, o której pisaliśmy na Business Insiderze we wrześniu ub.r., zasugerował, że chiński DeepSeek w rzeczywistości ma ok. 50 tys. chipów AI o oznaczeniu H100 Nvidii. Twierdzi, że start-up nie przyznał się do tego, bo wtedy musiałby potwierdzić, że pozyskał je w nielegalny sposób ze Stanów Zjednoczonych — chodzi tu o nałożone sankcje związane z eksportem półprzewodników do Chin.
— Z tego, co wiem, DeepSeek ma ok. 50 tys. chipów H100, o których oczywiście nie mogą mówić, ponieważ jest to sprzeczne z kontrolą eksportu wprowadzoną przez USA. Myślę, że to prawda, że mają więcej chipów, niż ludzie zakładają — powiedział w wywiadzie dla CNBC.
Elon Musk skomentował wywiad z Wangiem słowem: „oczywiście”, sugerując, że to, co powiedział CEO Scale AI jest prawdą i DeepSeek faktycznie ma więcej chipów AI, niż można wywnioskować z oficjalnych informacji.
x.com
Na razie nie ma jeszcze potwierdzenia, że da się wyszkolić podobną sztuczną inteligencję na takiej liczbie chipów i zasobach sprzętowych, o których wspomina DeepSeek. Wczorajsze wyprzedaże na giełdzie były podyktowane przede wszystkim paniką i spekulacjami.
DeepSeek twierdzi, że „wytrenował” swój model R1 za ok. 6 mln dol., czyli ok. 3-5 proc. tego, ile OpenAI przeznaczył na szkolenie zaawansowanego modelu o1. Ponadto chiński start-up przekonuje, że ma dostęp do chipów Nvidia H800, które są wyraźnie wolniejsze od obecnie dostępnych (to starsza generacja).
Ted Mortonson, dyrektor zarządzający i strateg ds. technologii w Baird, również wątpi, że DeepSeek mógł zbudować swój model z chipami H800 o zmniejszonej pojemności. Uważa, że reakcja na rzekome innowacje DeepSeek jest przesadzona. „Mamy jednych z najlepszych inżynierów AI na świecie tutaj, w USA. Twierdzenie, że nie przyjrzeli się temu pod kątem open source i optymalizacji, jest trochę absurdalne, jeśli się nad tym zastanowić. Tak więc osobiście nie wierzę zbytnio w to, co mówią chińskie firmy” — skomentował dla Fortune.
Czytaj też: DeepSeek zaatakowany. Ogromny cyberatak na chińską firmę
Co warto wiedzieć o H100 Nvidii?
H100 to procesor graficzny, podobny do tych, jakie znajdziemy w komputerach PC. Nie jest to jednak typowy układ graficzny, zapewniający realistyczne wrażenia wizualne i wysoką wydajność w rozdzielczości 4K, jak popularne karty graficzne GeForce. W przeciwieństwie do komputerowych odpowiedników H100 jest dostrojony i zoptymalizowany nie do generowania obrazów, lecz przetwarzania danych — ogromnych ilości danych — z dużą prędkością.
Chip Nvidii jest cztery razy szybszy niż poprzednik (A100) w szkoleniu algorytmów, czyli tzw. dużych modeli językowych (large language models – LLM). Dla firm, które ścigają się w tym, aby wyszkolić swoje LLM-y, by mogły wykonywać poszczególne zadania dla użytkowników, układy zapewniające najwyższą wydajność są na wagę złota.
Następcami dla H100 są chipy z serii Blackwell, o których również informowaliśmy.
Autor: Grzegorz Kubera, dziennikarz Business Insider Polska
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło