Biznes Fakty
General Motors wchodzi do Formuły 1 ze swoją marką Cadillac w 2026 roku
General Motors wejdzie do Formuły 1 ze swoją marką Cadillac w 2026 r. po podpisaniu wstępnej umowy z Liberty Media, do którego należy F1.
- General Motors wejdzie do Formuły 1 ze swoją marką Cadillac w 2026 r
- GM będzie musiało również kupić silnik na lata 2026 i 2027, a Ferrari jest postrzegane jako główny kandydat do sprzedaży
- Wpłata startowa za możliwość dołączenia do Formuły 1 wyniosła 450 mln dolarów, znacznie więcej niż dotychczasowe 200 mln dolarów
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
Opisując przełomowy ruch, jakim jest zostanie 11. zespołem w F1, producent samochodów powiedział, że zarejestrował się również w FIA (Fédération Internationale de l’Automobile, Międzynarodowy Związek Samochodowy, organizator wyścigów F1) jako producent jednostek napędowych, aby do końca dekady stać się pełnym zespołem fabrycznym.
Będą pierwszym nowym zespołem od czasu debiutu amerykańskiego Haasa w 2016 r., a szóstym producentem silników po Audi, Ferrari, Hondzie, Mercedesie i Red Bullu/Fordzie.
GM nawiąże współpracę z firmą TWG Global, a Mario Andretti — ostatni amerykański mistrz świata z 1978 r. — będzie dyrektorem w zarządzie zespołu.
„Moją pierwszą miłością była Formuła 1, a teraz, 70 lat później, padok F1 nadal jest moim szczęśliwym miejscem” — powiedział Andretti w oświadczeniu wydanym przez Cadillaca.
- Czytaj też: Formuła 1 walczy ze śladem węglowym. Na początek Kanada
Wcześniej odrzuceni, teraz przyjęci
Szefowie General Motors byli na Grand Prix Las Vegas w zeszły weekend, aby przypieczętować projekt, który został odrzucony przez Formułę 1 w styczniu ubiegłego roku, pomimo zatwierdzenia FIA.
„W związku z ciągłymi planami wzrostu Formuły 1 w USA, zawsze wierzyliśmy, że powitanie imponującej amerykańskiej marki, takiej jak GM/Cadillac, w stawce i GM jako przyszłego dostawcy jednostek napędowych, może przynieść dodatkową wartość i zainteresowanie sportem” — powiedział ustępujący dyrektor generalny Liberty Media, Greg Maffei.
„Przypisujemy kierownictwu General Motors i ich partnerom znaczny postęp w ich gotowości do wejścia do Formuły 1. Jesteśmy podekscytowani, że możemy kontynuować proces aplikacji zespołu GM/Cadillac, aby wziąć udział w Mistrzostwach w 2026 roku” – dodał.
Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że nowy podmiot zapłacił 450 mln dolarów za możliwość dołączenia do F1. To znacznie więcej, niż wynosi obecne wpisowe (200 mln dolarów), ale szefowie obecnych zespołów od dawna podnosili argument, że opłata startowa za możliwość dołączenia do Formuły 1 jest zbyt niska i nie odpowiada obecnym standardom. Równocześnie 450 mln dolarów jest kwotą niższą od tej, o jakiej mówiło się w padoku do niedawna. Pojawiło się bowiem plotki, że F1 podwyższy wpisowe do 700 mln dolarów.
- Czytaj też: Gigant wzywa do serwisu blisko pół miliona aut w USA
Wsparcie z góry
Prezes FIA Mohammed Ben Sulayem, który był wczesnym zwolennikiem oferty, naciskał za kulisami, aby sfinalizować umowę, wyraził pełne poparcie dla nowego zespołu.
„Wszystkie strony, w tym FIA, będą nadal współpracować, aby zapewnić płynny przebieg procesu” — powiedział w oświadczeniu.
GM będzie musiało również kupić silnik na lata 2026 i 2027, a Ferrari jest postrzegane jako główny kandydat do sprzedaży, biorąc pod uwagę, że będą mieli zapas, gdy Sauber stanie się Audi.
„To globalna scena, na której możemy zademonstrować wiedzę inżynierską GM i przywództwo technologiczne na zupełnie nowym poziomie” — powiedział prezes GM Mark Reuss. Cadillac już zebrał zespół do pracy nad aerodynamiką, rozwojem podwozia i komponentów, oprogramowaniem i symulacją dynamiki pojazdu.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło