Biznes Fakty
Nvidia nie chce tracić na wartości. Po sztucznej inteligencji znalazła kolejny sektor do podboju
Nvidia dominuje na rynku chipów do obliczeń AI i to głównie dzięki temu akcje spółki rosły w szybkim tempie w ostatnich miesiącach. Ten sukces zaczyna jednak być problemem. Gigant ma udziały rynkowe na poziomie ok. 85 proc. w segmencie chipów AI i trudno będzie mu zwiększyć je jeszcze bardziej, a co za tym idzie — uzasadniać kapitalizację rzędu ponad 3,53 bln dol.
- Nvidia, dominując na rynku chipów AI, szuka nowych obszarów wzrostu. Stawia na sektor robotyki
- Firma rozwija platformę Omniverse, umożliwiającą symulacje i projektowanie robotów w wirtualnym środowisku
- Wprowadzi też komputer Jetson Thor. Ma on zrewolucjonizować m.in. szkolenie robotów humanoidalnych
- Wartość rynku robotyki ma wzrosnąć z 78 mld do 165 mld dol. w 2029 r.
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
Obecnie wskaźnik P/E (Price/Earnings — Cena/Zysk) dla akcji Nvidii wynosi 56,21, co sugeruje, że jest dość wysoki, jeśli weźmiemy pod uwagę, że średnie P/E waha się zwykle w przedziale 15-20 dla spółek wchodzących w S&P 500. Inwestorzy wykazują się dużym zaufaniem wobec Nvidii, licząc na to, że firma będzie się nadal dynamicznie rozwijać.
Dużo wskazuje na to, że tak właśnie będzie. Nvidia analizowała rynek i doszła do wniosku, że kolejne miliardy dolarów zarobi w robotyce.
Roboty jako obszar wzrostu
Deepu Talla, wiceprezes Nvidii ds. robotyki, wierzy, że rynek ten osiągnął punkt zwrotny, w którym sztuczna inteligencja i roboty mogą rozwijać się na dużą skalę. Talla podzielił się planami i spostrzeżeniami dla Financial Times. — Pojawienie się ChatGPT na rynku AI było momentem przełomowym. Podobny moment dla robotyki jest tuż za rogiem — powiedział Talla.
Inne sektory technologiczne również się rozwijają, ale Nvidia wybiera robotykę również z powodu skali tego rynku. Dla giganta ważne jest, aby działać w sektorze, który może stać się bardzo duży — w grę muszą wchodzić miliardy, a nie miliony dol. Według analityków BCC Research tak właśnie będzie. Z ich raportu wynika, że rynek robotyki wzrośnie z obecnych 78 mld dol. do 165 mld dol. do końca 2029 r. Średnioroczna stopa wzrostu od 2024 r. ma wynieść 16,1 proc.
Promocja
Inwestowanie bez prowizji?
Tak – to możliwe. W XTB nie płacisz prowizji za inwestowanie w prawdziwe akcje i ETF-y do kwoty 100 000 EUR miesięcznego obrotu (Transakcje powyżej tego limitu zostaną obciążone prowizją w wysokości 0,2% (min. 10 EUR)).
Wybieraj spośród przeszło 3600 spółek notowanych na 16 najpopularniejszych giełdach świata wykorzystując do tego rozbudowany skaner.
Producent kart graficznych GeForce i chipów AI wierzy, że to właśnie robotyka będzie kolejnym rynkiem, na którym uda mu się zbudować silną pozycję. Wydaje się, że jest do tego gotowy.
Nvidia chce pozycjonować się jako platforma pierwszego wyboru dla robotyki i już teraz oferuje kompletny zestaw narzędzi. Co dokładnie mamy na myśli?
Czytaj też: Jak leki na odchudzanie sfinansowały superkomputer. Współpraca króla Danii z królem AI
Omniverse, czyli świat dla robotów
Nvidia Omniverse to platforma umożliwiająca tworzenie, zarządzanie i udostępnianie treści 3D oraz wizualizacji w czasie rzeczywistym. Jej głównym celem jest ułatwienie pracy przy projektach 3D w takich branżach jak rozrywka, architektura i inżynieria. Co ważne, Omniverse zapewnia też funkcje symulacji, pozwalające na testowanie algorytmów w kontrolowanych warunkach — to bardzo przydatne w dziedzinie robotyki.
Omniverse pozwala na przeprowadzanie zarówno symulacji, jak i tworzenie modeli robotów w wirtualnym środowisku. Inżynierowie mogą projektować, testować i optymalizować algorytmy sterowania robotami bez potrzeby korzystania z rzeczywistych prototypów. Platforma pozwala na realistyczne odwzorowanie interakcji robotów z otoczeniem, co jest niezbędne w testowaniu ich zachowań w różnych scenariuszach.
Platforma wspiera też generowanie syntetycznych danych, co jest szczególnie ważne w kontekście uczenia maszynowego. Umożliwia to rozwój modeli AI w kontrolowanym środowisku, zmniejszając ryzyko błędów podczas rzeczywistego wdrożenia.
Zastosowania w kontekście Omniverse są już widoczne w projektach związanych z autonomicznymi pojazdami i robotami przemysłowymi, gdzie symulacje pomagają w optymalizacji procesów produkcyjnych oraz logistyki. Platforma staje się więc ważnym narzędziem dla inżynierów i badaczy.
Ale to nie koniec. Nvidii zależy, by oferować pełny system do rozwoju robotów, a więc nie tylko oprogramowanie. W pierwszej połowie 2025 r. wprowadzi na rynek kompaktowy komputer dla humanoidalnych robotów — Jetson Thor.
Sprawdź też: AI ich przerosła. Sprzedają biznesy, zatrudniają się w korporacjach i boją się sądów
GenAI pozwoli na łatwiejsze szkolenie robotów
Jetson to rodzina sprzętów zaprojektowana z myślą o sztucznej inteligencji i robotyce. Jetson Nano, jeden z pierwszych modeli serii, to mikrokomputer umożliwiający realizację złożonych algorytmów AI, takich jak przetwarzanie obrazów i analiza danych. Nano wyróżnia się też niskim zużyciem energii. Z kolei zapowiadany Thor ma opierać się na najnowszej architekturze Nvidii i zapewnić wysoką wydajność. Ten komputer poradzi sobie już z wieloma skomplikowanymi zadaniami i obsługą nowoczesnych, zaawansowanych modeli AI.
To właśnie Jetson Thor ma sprawić, że na rynku pojawi się sporo robotów humanoidalnych i systemów autonomicznych, wykorzystujących skomplikowane algorytmy AI w czasie rzeczywistym.
Deepu Talla podkreśla, dlaczego akurat teraz mamy dobry czas dla robotyki. — Znika problem o nazwie sim-to-real, kiedy nie dało się szkolić robotów w wirtualnych środowiskach. Teraz możemy trenować roboty na symulowanym środowisku i później takie maszyny mogą skutecznie działać już w rzeczywistym świecie — powiedział. Oznacza to, że robot, zanim zacznie faktycznie się poruszać i wykonywać jakiekolwiek czynności, może przejść trening, gdy jeszcze znajduje się „w pudełku”. W połączeniu z generatywną sztuczną inteligencją, dzięki której szkolenia są łatwiejsze i tańsze, uzyskujemy platformę do budowania robotów zdolnych do realizacji wielu zadań. — Jeszcze dwa lata temu takie coś było niemożliwe — dodaje ekspert Nvidii w rozmowie z FT.
Amazon wykorzystuje już technologie do symulacji Nvidii, szkoląc własne roboty, a Toyota czy Boston Dynamics to kolejni klienci giganta z sektora AI i układów graficznych.
Nvidia nie wyodrębnia wyników sprzedaży z działu robotyki, niemniej na razie ma on relatywnie mały udział w ogólnych przychodach spółki. Firma wierzy, że to się zmieni w najbliższej przyszłości, a to powinno dać kolejny impuls inwestorom, by nie tylko nie sprzedawać, ale może nawet jeszcze dokupić akcje amerykańskiego mocarza.
Autor: Grzegorz Kubera, dziennikarz Business Insider Polska
Nota: zamieszczone w tekście wyceny mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią rekomendacji do zakupu lub sprzedaży produktów finansowych.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło