„Przygotowanie do wyprawy na Księżyc”. Polski start-up wchodzi w produkcję mięsa komórkowego

LabFarm, jedyny polski start-up działający w branży mięsa komórkowego, wyprodukował swoją prototypową partię kurczaka z probówki. To pionierskie osiągnięcie polskiego sektora foodtechu kosztowało 10 mln zł i dwa lata intensywnych prac badawczych.

A40c8b4b4e3cbaea8eb47dd78d6f19b3, Biznes Fakty
Zdjęcie ilustracyjne | Foto: Lightspring / Shutterstock

Firma LabFarm wystartowała w 2021 r., w szczycie pandemii. Przez ten czas inwestorzy włożyli w spółkę ok. 10 mln zł środków własnych — pisze „Forbes”.

Polski start-up wchodzi w produkcję mięsa komórkowego

W ciągu ostatnich trzech miesięcy, po intensywnych badaniach i testach, udało im się wyjść z probówki. „Wcześniej oglądaliśmy produkt pod mikroskopem, teraz przyszedł czas, by wrzucić go na patelnię” — mówi w rozmowie z „Forbes” Wiesław Macherzyński, COO i współwłaściciel LabFarmu.

Pierwszy komórkowy kotlet został zaprezentowany w połowie czerwca podczas konferencji ProVeg New Food Forum w warszawskim Centrum Nauki Kopernik. Wywołał tam niemałą sensację.

LabFarm ma siedzibę w warszawskim Wilanowie, na osiedlu mieszkaniowym, tuż obok przedszkola. Produkcja mięsa odbywa się w sterylnych warunkach i nie jest uciążliwa dla otoczenia.

„Jak wyprawa na Księżyc”

Według pierwszych zapowiedzi w LabFarmie celowano w rozpoczęcie produkcji przemysłowej już w 2024 r. Dziś wiadomo jednak, że ten etap nastąpi znacznie później, najwcześniej za dwa, trzy lata.

„To jest jak przygotowanie wyprawy na Księżyc. Wciąż jest wiele rzeczy, o których nie wiemy, że jeszcze nie wiemy” – mówi Macherzyński.

LabFarm otrzymał właśnie 9,08 mln zł z grantu Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Środki te zostaną przeznaczone na wyskalowanie produkcji i ustrukturyzowanie wszystkich procesów pod kątem przyszłej produkcji spożywczej.

Branża mięsa komórkowego rozwija się nieliniowo, momenty przyspieszenia i entuzjazmu przeplatają się ze spowolnieniem, wątpliwościami co do szans na osiągnięcie skali i rentowności oraz wyzwaniami regulacyjnymi. Na razie wszystko wskazuje na to, że pierwszym obszarem wprowadzenia mięsa komórkowego na europejski rynek będą jednak karmy dla zwierząt. Więcej na „Forbes”.

Źródło: Forbes

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *