Biznes Fakty
Tajwan zbliża się do Waszyngtonu. Huawei i SMIC są na czarnej liście
16 czerwca Ministerstwo Spraw Gospodarczych w Tajpej ogłosiło, że Huawei Technologies and Semiconductor Manufacturing International Corp. (SMIC) wraz z setkami ich spółek zależnych zostały sklasyfikowane jako „strategiczne podmioty zajmujące się towarami high-tech”. Klasyfikacja ta wymaga od nich uzyskania licencji państwowych przed jakąkolwiek wysyłką zaawansowanej technologii z wyspy i nakazuje kontrole celne na granicy. Urzędnicy bronią tego działania jako środka bezpieczeństwa narodowego i zwalczania proliferacji broni. W rezultacie liczba podmiotów objętych ograniczeniami przekroczyła 10 000.

Tajwański system licencjonowania został ustanowiony kilka lat temu, ale zaktualizowane przepisy wzmacniają obecne ograniczenia i zamykają luki, z których Huawei skorzystał, zlecając produkcję układów scalonych AI firmie TSMC. „To wskazuje, że Tajpej zaostrza kontrolę i nakłada surowsze kary za naruszenia zasad, idąc za przykładem Waszyngtonu” – zauważył Ray Wang, analityk półprzewodników, dla SCMP.
Niemniej jednak oczekuje się, że bezpośredni wpływ na przychody Taiwan Semiconductor Manufacturing Co. będzie minimalny, ponieważ wiodący na świecie producent kontraktowy został już zmuszony do zaprzestania współpracy z Huawei i SMIC w zakresie swoich najnowszych technologii ze względu na wymogi licencyjne obowiązujące w USA.
Jednak decyzja ta niesie ze sobą znaczące symboliczne implikacje. Pokazuje, że rząd Tajpej jest gotowy formalnie przyjąć amerykańskie praktyki czarnej listy i zaostrzyć je w razie potrzeby. Rynek zareagował spokojem — akcje TSMC wzrosły o 1,9%, podczas gdy firma koncentruje się na rozbudowie swoich zakładów w Arizonie, gdzie produkcja chipów w procesie 2 nm ma rozpocząć się w 2028 r.
Reperkusje będą bardziej dotkliwie odczuwalne przez mniejszych tajwańskich projektantów chipów i dostawców komponentów, którzy mieli pośrednie powiązania z Huawei lub SMIC. Każda transakcja będzie teraz wymagać dodatkowej należytej staranności, zwiększając wydatki na zgodność i wydłużając proces sprzedaży . Z punktu widzenia Pekinu działania Tajwanu są postrzegane jako „zdrada własnych interesów” i „sprzyjanie administracji USA”, według China Daily, do którego odwołuje się Asia Financial.
Tajwan bliżej USA
Lista eksportowa ustawia Tajpej w szeregu z Waszyngtonem w trwającym globalnym konflikcie dotyczącym układów scalonych. Od 2022 r. Stany Zjednoczone wprowadziły kompleksowe ramy licencyjne dla eksportu technologii AI i litografii do Chin, a tempo sankcji USA wzrosło, ponieważ administracja Waszyngtonu uznała za konieczne ograniczenie dostępu Pekinu do zaawansowanych procesorów graficznych i narzędzi EDA . Tajwan ponosi obecnie dużą część odpowiedzialności za egzekwowanie tych ograniczeń.
Środowisko geopolityczne pozostaje napięte. Na początku kwietnia Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza przeprowadziła serię ćwiczeń „Strait Thunder-2025A” wokół wyspy, symulując blokady i precyzyjne uderzenia, a 11 czerwca dwa chińskie lotniskowce operowały jednocześnie na Pacyfiku . Waszyngton potwierdził swoje niezachwiane „zaangażowanie w obronę status quo”.
Konsekwencje dla łańcucha dostaw półprzewodników mogą być długotrwałe. Coraz większy podział rynku na bloki amerykańsko-tajwańskie i chińskie przyspiesza tzw. trend friend-shoringu. Inwestycje TSMC i Samsunga w USA oraz japońska inicjatywa Rapidus tworzą alternatywny ekosystem dla zaawansowanych węzłów. Tymczasem Pekin przyspiesza własne inicjatywy 28/14 nm i stara się pozyskać możliwości 5 nm poprzez masową produkcję w SMIC , choć bez dostępu do najnowszych maszyn EUV będzie miał trudności z dogonieniem technologii zachodniej.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.
Źródło