Biznes Fakty
Załamanie na rynku aut elektrycznych. Popyt „szoruje po dnie”
Popyt na rynku aut elektrycznych jest alarmująco niski, a załamania wpływa na wiele krajów i branż. Dramatyczna sytuacja ma także przełożenie na polską gospodarkę, jako że nasz kraj jest ogromnym eksporterem baterii do pojazdów elektrycznych.
- Zainteresowanie kupnem oraz faktyczna sprzedaż aut elektrycznych jest obecnie na rekordowo niskim poziomie
- Dla całej UE spadek sprzedaży elektryków wyniósł prawie 44 proc.
- Sytuacja w branży rozkłada na łopatki m.in. działających w Polsce producentów akumulatorów litowo-jonowych i komponentów do nich
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
Ciężkie chwile przeżywa obecnie branża motoryzacyjna, która tak wiele uwagi poświęca od pewnego czasu autom elektrycznym. Popyt na te pojazdy jest dramatycznie niski, a eksperci nie mówią już o załamaniu, a o „szorowaniu po dnie”.
„Europejski rynek samochodów elektrycznych szoruje po dnie. W sierpniu ich udział w sprzedaży nowych samochodów osobowych stopniał do 14,4 proc. z 21 proc. w tym samym czasie przed rokiem” – podało Europejskie Stowarzyszenie Producentów Pojazdów ACEA, którego słowa przytacza „Rzeczpospolita”. Dziennik zauważył, że sierpień 2024 r. był czwartym z rzędu miesiącem spadku, podczas gdy w analogicznym okresie w 2023 r. miesiąc w miesiąc notowano wzrost zainteresowania pojazdami elektrycznymi.
Załamanie na rynku aut elektrycznych. Popyt „szoruje po dnie”
Załamanie popytu na auta elektryczne jest bardzo widoczne w statystykach. Jak wylicza „Rzeczpospolita”, „w Niemczech sprzedaż spadła o prawie 69 proc., we Włoszech o 40 proc., we Francji o jedną trzecią, w Szwecji o 30 proc., a w Hiszpanii o jedną czwartą. Dla całej UE spadek sprzedaży elektryków wyniósł prawie 44 proc. i był przeszło dwukrotnie większy od spadku całego rynku nowych samochodów osobowych” – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo
Czy elektryki są na pewno eko? Prawdziwy koszt wydobywania "białego złota"
Producenci aut na bieżąco reagują na spadający popyt i modyfikują swoje plany. Niektórzy — tak jak Volkswagen, który ma zamiar zamknąć dwa zakłady. Inni zaś — czego przykładem jest Volvo — odkładają plan pełnej elektryfikacji produkowanych pojazdów.
Dramatyczna sytuacja na rynku samochodów elektrycznych ma fatalne reperkusje dla producentów komponentów motoryzacyjnych. Jak tłumaczy „Rzeczpospolita”, sytuacja w branży rozkłada na łopatki działających w Polsce producentów akumulatorów litowo-jonowych i komponentów do nich. Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) podał, że w „pierwszych siedmiu miesiącach 2024 r. eksport baterii wart 3,2 mld euro zmalał w porównaniu z okresem styczeń–lipiec 2023 r. o przeszło 58 proc.”.
Eksperci wskazują, że „głębokie tąpnięcie ma miejsce w eksporcie baterii do Niemiec, najważniejszego odbiorcy dla polskich producentów w branży motoryzacyjnej, gdzie spadek dostaw w porównaniu z rokiem ubiegłym wyniósł 48,6 proc.” — czytamy w „Rzeczpospolitej”. Eksperci notują także poważny spadek zamówień na inne rynku, co ma wskazywać na globalny charakter trendu.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło