Biznes Fakty
Zawody najbardziej i najmniej zagrożone przez sztuczną inteligencję [LISTA]
W marcu CEO Shopify wdrożył politykę, zgodnie z którą zanim menedżerowie będą mogli wnioskować o dodatkowe zatrudnienie, muszą wykazać, że AI nie zastąpi ludzkich pracowników. Kilka tygodni później CEO Duolingo posunął się o krok dalej, ogłaszając stopniową redukcję podwykonawstwa na rzecz AI. Działania te potwierdzają to, co słyszę od pracodawców: dzięki postępom w dziedzinie AI firmy zatrudniają mniej pracowników niż kiedyś.
Kiedy zacząłem badać wpływ ChatGPT na rynek pracy, sądziłem, że miną lata, zanim zajdą znaczące zmiany. Jednak teraz coraz częściej obserwuję rewolucję AI rozwijającą się w czasie rzeczywistym. Aby to zbadać, skonsultowałem się z Revelio Labs — firmą, która analizuje obszerne dane dotyczące zatrudnienia online — aby zidentyfikować role, które AI obecnie zastępuje. Nie w odległej przyszłości, ale już teraz.
Zanele Munyikwa, ekonomistka w Revelio Labs, przeanalizowała oferty pracy pod kątem zadań, które AI może wykonywać lub w których może pomagać, i odkryła, że odsetek takich zadań w ofertach pracy zmniejszył się o 19% w ciągu ostatnich trzech lat. Dalsza analiza doprowadziła ją do wniosku, że spadek ten jest w dużej mierze przypisywany zmniejszeniu liczby zatrudnień na stanowiska, które AI może przejąć.
Munyikwa podzielił wszystkie zawody na trzy grupy: te z dużą liczbą zadań, które może wykonać AI (duża ekspozycja), te z ograniczoną liczbą (mała ekspozycja) i te pomiędzy. Od wprowadzenia ChatGPT w 2022 r. liczba ofert pracy spada we wszystkich kategoriach, przy czym największy spadek nastąpił w rolach podatnych na zastąpienie AI. W tym przypadku spadek wynosi 31% w porównaniu do 25% w innych kategoriach. W praktyce oznacza to, że oferty pracy na stanowiska, które AI może zastąpić, znikają szybciej niż te, których nie można zautomatyzować.
Zawody najbardziej i najmniej zagrożone przez sztuczną inteligencję
Zawody, którym AI zagraża najbardziej, to te związane z technologią, w tym administratorzy baz danych, specjaliści IT, specjaliści ds. bezpieczeństwa informacji i inżynierowie danych. Z kolei najmniej zagrożone są role, które wymagają bezpośredniej interakcji z ludźmi, takie jak kierownicy restauracji, brygadziści i mechanicy.
To nie pierwsze badanie naukowe, które podkreśla wpływ AI na zatrudnienie. W 2023 r. naukowcy z Washington University i New York University zbadali wpływ na niezależnych copywriterów. Po pojawieniu się ChatGPT ich zlecenia na Upwork spadły o 2%, a ich zarobki spadły o 5,2%. „W krótkim okresie generatywna AI zmniejsza zapotrzebowanie na pracowników wiedzy w różnych dziedzinach” – zauważyli.

Munyikwa z Revelio Labs jest ostrożna w formułowaniu prognoz dotyczących przyszłości pracy. Nie jest pewna, czy obecna wersja AI będzie w stanie poradzić sobie ze wszystkimi zadaniami, które zlecają pracodawcy. Istnieje możliwość, że liderzy firm takich jak Shopify i Duolingo mogą ostatecznie uznać ograniczenie ról przyjaznych AI za błąd. Kluczową kwestią jest to, czy wpłynie to na jakość pracy, kreatywność zespołów i ogólną wydajność firm — czynniki, które określą czas trwania obecnego zamrożenia rekrutacji.
Niektóre firmy już wycofują się z nadmiernego entuzjazmu wobec AI. W zeszłym roku firma fintech Klarna twierdziła, że z powodu AI wstrzymała rekrutację, a wirtualny asystent wykonał pracę odpowiadającą 700 etatom (około 2,6 tys. stanowisk). Jednak firma niedawno wznowiła rekrutację, przyznając, że redukcje kosztów spowodowane przez AI wpłynęły na jakość usług. „ Klient musi wiedzieć, że zawsze będzie miał dostęp do człowieka” — podkreślił CEO Sebastian Siemiatkowski w wywiadzie dla Bloomberga. „Inwestowanie w jakość wsparcia ludzkiego to nasza przyszłość” — dodał.
Czy więcej liderów pójdzie śladem Siemiatkowskiego w nadchodzących miesiącach i latach? Wątpię. Branża technologiczna nadal żywi niemal religijne przekonanie o zatrudnianiu mniejszej liczby osób, ponieważ ci, którzy wyrażają obawy, tracą motywację i potrzebują przerw, których AI nie potrzebuje. Jednocześnie narzędzia AI stale się rozwijają, umożliwiając firmom dalszą redukcję siły roboczej. Dopóki to się nie stanie, przyszłość pracowników wiedzy wydaje się ponura.
Siemiatkowski ogłosił plany dalszej redukcji siły roboczej o dodatkowe 500 osób w ciągu następnego roku poprzez naturalną fluktuację. Wraz z rozwojem technologii Klarna na wyższym poziomie, zwolnienia będą się nasilać. Na pytanie, kiedy to może nastąpić, odpowiedział: „Bardzo prawdopodobne, że nastąpi to w ciągu 12 miesięcy”.
Powyższy tekst jest tłumaczeniem z amerykańskiej edycji Business Insider
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.
Źródło