Biznes Fakty
Boomu nie będzie. Coraz gorsze prognozy dla polskiej gospodarki
Credit Agricole obniżył prognozę wzrostu PKB Polski w 2024 roku z 2,8 do 2,3 procent rok do roku – wynika z raportu. Bank obniżył też prognozę wzrostu PKB Polski w 2025 roku z 4,6 do 3,5 procent rok do roku.
„Oczekiwane przez nas główne tendencje w zakresie kształtowania się składowych PKB w br. w dużej mierze pozostały niezmienione względem poprzedniej rundy prognostycznej. Uważamy jednak, że skala ożywienia w latach 2024-2025 będzie mniejsza od naszych wcześniejszych założeń. Prognozujemy, że dynamika PKB wyniesie 2,3 proc. rdr w br. wobec 2,8 proc. przed rewizją” – napisano w raporcie.
Coraz gorsze prognozy dla polskiej gospodarki
„Krajowe dane miesięczne za ostatnie miesiące okazały się dosyć rozczarowujące, co skłoniło nas do obniżenia naszej prognozy dynamiki wzrostu gospodarczego za II kw. z 2,5 proc. rdr do 2,3 proc. rdr. Obniżenie punktu startowego ma negatywny wpływ na średnioroczne tempo wzrostu gospodarczego, jednak tylko częściowo odpowiada za rewizję w dół naszej prognozy za cały 2024 r. Skala obniżki prognoz dynamiki PKB w kolejnych kwartałach jest bowiem większa niż w II kw.” – dodano.
Zdaniem ekonomistów, średnioterminowe perspektywy makroekonomiczne wyglądają obecnie mniej optymistycznie – szczególnie w kontekście otoczenia zewnętrznego Polski.
„Takie tendencje dobrze odzwierciedlają lipcowe indeksy PMI dla przetwórstwa strefy euro, w tym Niemiec. W strukturze tych danych na szczególną uwagę zasługuje wyraźne przyspieszenie spadku nowych zamówień ogółem oraz zatrudnienia. Ponadto wskaźnik oczekiwanej produkcji w horyzoncie 12 miesięcy również obniżył się w lipcu. Autorzy raportu PMI zwracają uwagę, że lipcowy poziom zagregowanego indeksu dla Niemiec byłby spójny z dynamiką PKB w Niemczech na poziomie ok. -0,4 proc. kdk w III kw.” – napisano.
„Sytuacja może się jeszcze poprawić w sierpniu i wrześniu, niemniej jednak byłby to znacząco gorszy wynik od prognozowanego przez nas obecnie tempa wzrostu gospodarczego w III kw. wynoszącego +0,3 proc. kdk. Uwzględniając te trendy, obniżyliśmy naszą prognozę wzrostu eksportu na br.” – dodano.
Jak wskazują ekonomiści, oczekiwany wolniejszy wzrost konsumpcji i inwestycji w ujęciu rocznym będzie miał negatywny wpływ na dynamiki popytu krajowego i importu, co będzie ograniczało negatywne oddziaływanie pogorszenia sytuacji w otoczeniu zewnętrznym Polski na wkład eksportu netto do PKB.
Niższa prognoza inwestycji ogółem
„Podobnie jak w poprzedniej rundzie prognostycznej uważamy, że nakłady brutto na środki trwałe zmniejszą się w skali całego roku, jednak skala tego spadku będzie większa niż wcześniej zakładaliśmy. Głównym powodem rewizji w dół będzie niższa (znajdująca się na ujemnych poziomach) dynamika inwestycji przedsiębiorstw” – napisano w raporcie.
„Oczekujemy, że dynamika inwestycji ogółem ukształtuje się w br. na ujemnym poziomie (-2,0 proc. rdr wobec 13,1 proc. w 2023 r.) i będzie ważnym czynnikiem hamującym wzrost gospodarczy” – dodano.
Zdaniem ekonomistów, głównym motorem wzrostu gospodarczego w br. będzie konsumpcja, którą napędzał będzie szybki wzrost realnych wynagrodzeń.
„Dostrzegamy jednak coraz więcej sygnałów wskazujących, że konsumenci wykorzystują okres relatywnie niskiej inflacji i wysokiego wzrostu wynagrodzeń do odbudowy oszczędności kosztem bieżącej konsumpcji. Wzrost skłonności do oszczędzania jest czynnikiem ograniczającym ożywienie spożycia prywatnego w 2024 r. Dodatkowo w ostatnich miesiącach obserwujemy wyhamowanie poprawy nastrojów konsumpcyjnych. Wskaźniki koniunktury obrazujące skłonność gospodarstw domowych do dokonywania ważnych zakupów obecnie i w przyszłości nadal kształtują się w rosnącym, jednak słabnącym trendzie” – napisano.
„Takie tendencje sygnalizują, że ożywienie wzrostu spożycia prywatnego w II poł. br. będzie najprawdopodobniej mniejsze niż wcześniej zakładaliśmy. Uwzględniając powyższe tendencje prognozujemy, że dynamika konsumpcji wzrośnie do 3,8 proc. rdr w br. wobec -1,0 proc. w 2023 r.” – dodano.
Prognoza dotycząca PKB Polski w 2025 roku
Bank obniżył także swoją prognozę wzrostu PKB w 2025 r. do 3,5 proc. rdr wobec 4,6 proc. przed rewizją.
„Obniżenie dynamiki PKB w przyszłym roku podyktowane jest podobnymi czynnikami jak w przypadku br. Po pierwsze oczekujemy zmniejszenia dynamiki konsumpcji w warunkach rosnącej inflacji i spowalniającego wzrostu nominalnych wynagrodzeń. Ponadto uważamy, że perspektywy popytu zagranicznego ulegną tylko nieznacznej poprawie. Jednocześnie podtrzymujemy naszą ocenę, że głównym czynnikiem dynamizującym wzrost gospodarczy w przyszłym roku będzie oczekiwany przez nas boom w inwestycjach ogółem” – napisano w raporcie.
„Na podstawie profilu czasowego absorbcji środków unijnych w ramach perspektywy 2014-2020 oczekujemy, że wykorzystanie funduszy UE wyraźnie przyspieszy w 2025 r. Dostrzegamy jednak sygnały wskazujące na wysokie prawdopodobieństwo opóźnień w realizacji projektów (lub nawet rezygnacji z ich realizacji) zarówno w ramach siedmioletniej perspektywy finansowej, jak również w przypadku KPO” – dodano.