Biznes Fakty
Budujesz dom? Pomyśl o zmianach klimatu. Przez lata się opłaci
Budowa domu to obecnie wydatek sporego rzędu. Decydując się na tę inwestycję, musimy pamiętać nie tylko o kosztach samej budowy, ale także utrzymania naszej nieruchomości. Żeby oszczędzić na późniejszej eksploatacji, warto wziąć pod uwagę pewien nieoczywisty czynnik – wskazują eksperci. W perspektywie kilkunastu czy kilkudziesięciu lat może to przynieść spore korzyści finansowe.
/123RF/PICSELPlanując budowę domu, warto myśleć o perspektywie przynajmniej kilkunastu lat. I brać pod uwagę zmiany klimatu. Tak uważają eksperci ANG Odpowiedzialne Finanse. I chociaż duża część z nas nie połączyłaby budowy wymarzonej nieruchomości z rozważaniami o globalnym ociepleniu, to przekonują, że ma to sens. „Odpowiednie przygotowanie i świadome wybory mogą przynieść znaczne oszczędności pod względem kosztów budowy oraz późniejszej eksploatacji” – wskazują.
Zmiany klimatu kosztują nas coraz więcej. Koszty idą w miliardy
Co mają zmiany klimatu do kosztów budowy i użytkowania nieruchomości? Wbrew pozorem całkiem sporo. Przede wszystkim zmiany klimatu coraz mocniej i częściej odczuwamy na własnej skórze. Gwałtowne deszcze, fale upałów, susze – to wszystko zjawiska wywoływane ocieplaniem się klimatu oraz nasilające się pod jego wpływem.
Nietypowe lub wyjątkowo intensywne zjawiska pogodowe bezpośrednio mogą wpływać na budynki i ich otoczenie. Chodzi chociażby o koszty zniszczeń związane z naprawmy i ubezpieczeniami. Światowe Forum Ekonomiczne szacuje, że straty wiążące się z ociepleniem klimatu będą wynosić do 2050 roku od 1,7 do 3,1 bln dolarów rocznie. Głównym źródłem strat będą między innymi uszkodzenia budynków i infrastruktury.
Pewne wybory i zabezpieczenia na etapie budowy mogą nas uchronić przed ponoszeniem kosztów po latach. Podobnie jest z kwestią energii – jej zużycie to jeden z największych kosztów eksploatacji nieruchomości.
Budowa domu odpornego na zmiany klimatu. O tym warto pamiętać
O konsekwencjach zmian klimatu warto myśleć już przy wyborze działki pod budowę. Im mniej zagrożony zalewami czy podtopieniami teren, tym mniejsze potencjalne szkody oraz koszty ubezpieczenia. Eksperci ANG Odpowiedzialne Finanse radzą, by budowę i konsultacje poprzedzić badaniem geologicznym terenu. „Przykładowo wysoki poziom wód gruntowych, sąsiedztwo zbiorników wodnych, niskie położenie działki czy gliniaste podłoże mogą być dobrym powodem do podniesienia poziomu '0′ budynku, zaprojektowania odwodnienia terenu lub sugestią do zrezygnowania z piwnicy” – wskazują.
Ważnym krokiem jest także wybór odpowiedniego źródła ogrzewania. Chodzi nie tylko o koszty eksploatacji. – Radziłbym zwrócić uwagę na zastosowane w projekcie technologie i porównać je nie tylko ze swoimi oczekiwaniami, ale także z aktualnymi i zapowiadanymi przepisami, np. w kontekście charakterystyki energetycznej budynków mówi Tomasz Bujański z Działu Wsparcia Kredytów Hipotecznych ANG Odpowiedzialne Finanse.
Na przykład, decydując się na kocioł gazowy, trzeba pamiętać o nadchodzących zmianach w unijnym prawie. Chodzi o objęcie ogrzewania w domach jednorodzinnych system opłat za emisje gazów cieplarnianych. O pomyśle pisaliśmy tutaj. Zgodnie z szacunkami, przeciętna rodzina mogłaby po wejściu zmian w życie zapłacić dodatkowo nawet ok. 24 tys. zł więcej w latach 2027-2035.
Poza ogrzewaniem warto pomyśleć chociażby o rozkładzie i ekspozycji pomieszczeń. Umieszczenie pomieszczeń, z których będziemy korzystać najczęściej w miejscu najbardziej nagrzewającym się i nasłonecznionym może być kiepskim pomysłem, biorąc pod uwagę coraz gorętsze i dłuższe lata. Z kolei wykorzystanie technik zapewniających odpowiednią termoizolację i efektywność energetyczną pomoże w przyszłości oszczędzić pieniądze na ogrzewaniu zimą i klimatyzowaniu pomieszczeń latem.
Termomodernizacja w polskim domu. Unijny program oznacza wielkie zmiany
Dostosowanie budynków do obecnych warunków, a zarazem zmniejszenie ich emisyjności, to założenie tzw. dyrektywy budynkowej. Chodzi o regulacje, o których pisaliśmy między innymi tutaj.
Celem nowego prawa, na którego wdrożenie mamy niecałe dwa lata, jest zmniejszenie zużycia energii w budynkach między innymi z ogrzewania i klimatyzacji. Zgodnie z nowymi regulacjami wszystkie nowe budynki od 2030 roku będą musiały być zeroemisyjne. To istotna regulacja dla osób, które będą się podejmowały budowy domu za kilka lat.
Za osiągnięcie unijnych celów odpowiada jednak państwo, a nie każdy pojedynczy właściciel. Polski rząd będzie musiał stworzyć system reguł, zachęt i wsparcia dla obecnych i przyszłych właścicieli domów.
Martyna Maciuch