Biznes Fakty
Ludwik Sobolewski: Biznes jest jak lot w kosmos
Miało to miejsce prawdopodobnie w 2007 lub 2008 roku. Po raz pierwszy w życiu wylądowałem na lotnisku w Goleniowie, które zachwyciło mnie swoją ciszą i zielonymi przestrzeniami pobliskiego lasu. Niedługo potem udaliśmy się do Szczecina, aby spotkać się z profesorem Janem Lubińskim, założycielem firmy biotechnologicznej Read-Gene. Było to wydarzenie międzynarodowe, nawet biorąc pod uwagę okoliczności, ponieważ jeszcze przed wystąpieniem organizatorów mój kolega z giełdy i ja podpisaliśmy umowę o zachowaniu poufności dotyczącą tego, czego mieliśmy się dowiedzieć. Jest to powszechna praktyka w innowacyjnych przedsiębiorstwach.

Mimo tych obaw profesor Lubinski zdecydował się w 2009 roku wejść na rynek NewConnect. Firma Read-Gene nadal działa na tej giełdzie, a jej wartość rynkowa jest na tyle wysoka, że mogłaby przekonać obecnych akcjonariuszy do rozważenia przeniesienia akcji na główną giełdę.
Polskie firmy pokonują nowe bariery
W tamtym czasie, w pierwszej dekadzie XXI wieku, testy genetyczne służące określeniu ryzyka zachorowania na raka , przeprowadzane w Polsce, były pionierami na arenie międzynarodowej. Dziś wyniki tych badań przynoszą firmie kilka milionów złotych przychodu. Rentowność wymaga poprawy, wniosek ten można wysnuć po pobieżnej analizie wskaźników finansowych.
W tamtym czasie dostrzegliśmy w biotechnologii szansę na zbudowanie znaczącej marki na polskim rynku giełdowym . Jest to również ważne dla firm z tej branży, które, aby się rozwijać, potrzebują inteligentnych i doświadczonych menedżerów, a następnie finansowania, finansowania i jeszcze raz finansowania.
Wróćmy teraz do mniej odległego roku 2017. NanoGroup debiutuje na głównym rynku GPW. Przez długi czas istniało niewiele informacji na temat tej firmy. Stoimy w obliczu problemu, który pośrednio ogranicza dostęp do kapitału: polskie innowacyjne firmy biotechnologiczne pokonują kolejne bariery wiedzy, nauki, eksperymentów, badań klinicznych i produkcji finalnego produktu lub usługi, ale niewielu przedstawicieli naszej społeczności inwestycyjnej zwraca na to uwagę. Lepiej byłoby, gdyby takich przedstawicieli było więcej, ponieważ gdy utworzy się lokalna „noga” kapitału, wzrasta prawdopodobieństwo, że zagraniczny inwestor będzie chciał dołożyć do niej swoją „nogę”.
Biotechnologia jest wspierana przez sztuczną inteligencję
Być może niedawno dowiedziałeś się o firmie NanoGroup, ale tak naprawdę zrobiłeś to mając już wcześniej pewną wiedzę na temat jej działalności. Niedawno jeden z naszych największych portali internetowych opublikował „przedruk” artykułu z niemieckiej gazety Die Welt na temat francuskiej firmy zajmującej się sztuczną krwią. NanoGroup pracuje nad podobnym projektem w Polsce. Francuska sztuczna krew będzie jednak produkowana na bazie płynów zawartych w konkretnym robaku, podczas gdy polski produkt powstaje jako związek chemiczny.
Przyciągnięcie uwagi na osiągnięcia firm biotechnologicznych jest trudne. To nie styl życia i rozrywka sprawiły, że produkcja gier stała się popularna, także na polskiej giełdzie . Horyzonty wdrażania produktów są zazwyczaj o wiele szersze i bardziej odległe niż w branży gier, a w biotechnologii nie można czegoś „podkręcać”, żeby to przyspieszyć (to od słowa „crunch” ; „podkręcać” to powszechne słowo w leksykonie twórców gier, więc prawdopodobnie uznaliby za absurdalne, że w ogóle to tutaj tłumaczę).
Ponadto żyjemy w erze szumu wokół sztucznej inteligencji. Próżność, która doskonale się strzeże, ponieważ sztuczna inteligencja jest rewolucją w naszej cywilizacji. Wraz z nim świat traci dawną formę i nigdy już nie będzie taki sam. Ten hałas przesłania inne obszary odkryć i komercjalizacji, które również mają ogromne znaczenie dla społeczeństwa. Biorąc pod uwagę tylko ten aspekt, można by założyć, że inwestorzy powinni być tak samo zainteresowani biotechnologią jak projektami związanymi ze sztuczną inteligencją. Co więcej, oba obszary są coraz bardziej ze sobą powiązane. Biotechnologia już dziś jest wspierana przez sztuczną inteligencję. A kontrowersyjne, ale nieuniknione próby transhumanizmu będą wymagały biologii i medycyny.
Po raz kolejny możemy się czegoś nauczyć od Chin. Wiemy już, że Stany Zjednoczone mają konkurencję ze strony Chin w dziedzinie tworzenia algorytmów sztucznej inteligencji
Źródło