Biznes Fakty
Kreml odpowiada na słowa szefa NATO: „Narzędzie agresji i konfrontacji”

– Zamiar zwiększenia inwestycji NATO w obronę powietrzną jest z natury konfrontacyjny i obciąży finansowo europejskich podatników – zauważył. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow skomentował to w poniedziałek, jak donoszą rosyjskie media. Ta odpowiedź dotyczy fragmentów przemówienia, które lider NATO Mark Rutte ma wygłosić w poniedziałek.
W poniedziałek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow został zacytowany przez rosyjskie media, stwierdzając, że NATO „ujawniło swoje prawdziwe ja” i udowodniło, że jest „narzędziem agresji i konfrontacji”, zamiast „podtrzymywać stabilność i bezpieczeństwo na kontynencie”. Odnosiło się to do fragmentów przemówienia, które szef NATO Mark Rutte ma wygłosić w poniedziałek, a które zostały ujawnione przez prasę.
– Plany zwiększenia budżetu NATO na obronę powietrzną są z natury konfrontacyjne i spowodują obciążenie finansowe dla europejskich podatników – stwierdził. – Środki zostaną przeznaczone na złagodzenie postrzeganego zagrożenia ze strony naszego kraju (…) – kontynuował.
Kreml o planach NATO: Sojusz jest narzędziem agresji i konfrontacji
Jak podają doniesienia medialne, cytowane przez agencję Reuters w oparciu o dostępne fragmenty przemówienia, szef NATO Mark Rutte podczas przemówienia w think tanku Chatham House w Londynie wezwie państwa członkowskie NATO do czterokrotnego zwiększenia wydatków na obronę przeciwlotniczą.
– Zagrożenie będzie się utrzymywać, nawet po zakończeniu konfliktu na Ukrainie (…) Musimy zwiększyć nasze siły i możliwości, aby skutecznie realizować nasze strategie obronne (…) Obserwujemy, jak Rosja atakuje Ukrainę z powietrza. Dlatego wzmocnimy tarczę, która chroni nasze niebo . Nasze wojsko potrzebuje tysięcy czołgów i transporterów opancerzonych oraz milionów pocisków rakietowych. Musimy podwoić nasze możliwości w zakresie logistyki, transportu i wsparcia medycznego – przewiduje się, że oświadczy Rutte.
WIDEO: Przełom w sprawie Izabeli Zabłockiej. Policja zatrzymała pięć osób

jkn/mjo/PAP/Polsatnews.pl
Źródło