Biznes Fakty
Czy sztuczna inteligencja sabotuje wyobraźnię, czy wspiera współpracę? Odpowiadają polscy twórcy [BADANIE]
Zapytani o to, czy sztuczna inteligencja stanowi zagrożenie dla kreatywności, polscy twórcy odpowiadają dziś zaskakująco jednomyślnie: jest ona doskonałym sojusznikiem, zapewniając im ulgę, inspirację i efektywność w pracy, a nie intruzem, którego celem jest zastąpienie twórcy. Najnowsze badanie „Gospodarka twórców w Polsce 2025”, przeprowadzone przez firmę Imker, ujawnia, że aż 71% twórców internetowych regularnie korzysta z narzędzi AI. Zaledwie rok wcześniej odsetek ten wynosił 52%.

Twórcy sięgają po sztuczną inteligencję głównie wtedy, gdy szybkość i innowacyjne pomysły są kluczowe. Sztuczna inteligencja pomaga im w tworzeniu postów, scenariuszy, pisaniu newsletterów, opracowywaniu opisów produktów i tworzeniu konspektów podcastów. Pomaga również w sesjach burzy mózgów, gdy tematów jest niewiele lub gdy znany temat wymaga niebanalnego podejścia.
Co więcej, algorytm coraz częściej podpowiada kwestie wprowadzające, ramy odcinków, koncepcje przewodnie i pytania do gości. Podczas postprodukcji sztuczna inteligencja zarządza monotonnymi zadaniami: transkrypcją dialogów, porządkowaniem notatek, proponowaniem skrótów, porównywaniem różnych wersji, a nawet rekomendowaniem edycji wideo.
„Biorąc pod uwagę charakter internetu jako przestrzeni roboczej, twórcy online szybko adaptują się do postępu technologicznego. Często są jednymi z pierwszych, którzy odkrywają nowe narzędzia, a nawet kształtują ich zastosowanie” – stwierdza Krzysztof Bartnik, założyciel i prezes Imker. Dodaje: „W obszarze sztucznej inteligencji obserwujemy znaczny wzrost zainteresowania twórców. Rok temu 52% z nich deklarowało korzystanie z AI, a teraz odsetek ten wzrósł do 71%. To pokazuje, jak szybko wykorzystują nowe możliwości i jak umiejętnie integrują je ze swoimi procesami twórczymi”.
Zobacz też: Napięcie w komisji sejmowej ze Zbigniewem Ziobrą. „Proszę opuścić salę”.
Sztuczna inteligencja pomaga również w innych obszarach, ale w mniejszym stopniu
Niemniej jednak, sztuczna inteligencja raczej nie przejmie roli twórcy w domenie wizualnej – generowanie grafiki, wideo czy złożona analiza danych pozostaje specjalnością mniejszości. Co więcej, tylko 11% respondentów wykorzystuje sztuczną inteligencję do automatyzacji postów lub odpowiadania na komentarze . Angażowanie się w społeczność nadal wymaga osobistego kontaktu, natychmiastowych reakcji i empatii, które są trudne do zaprogramowania.
Nie oznacza to, że sztuczna inteligencja nie tworzy własnych „gwiazd”. Wirtualni influencerzy stanowią skrajny przykład zastosowania sztucznej inteligencji – całe persony tworzone cyfrowo, z własną estetyką, narracją i bazą fanów. Pomimo rosnącej popularności takich kont , trend ten pozostaje marginalny, stanowiąc raczej nowość i eksperyment niż realne zagrożenie dla rynku twórców w prawdziwym życiu.
Twórcy autentyczni wykorzystują również sztuczną inteligencję jako narzędzie produkcyjne. To znaczy zasób, który porządkuje chaos i przyspiesza rutynowe zadania, nie ograniczając przy tym ich autonomii.
Wnioski z raportu KPMG dodatkowo rzucają światło na tę sytuację – Polacy częściej korzystają ze sztucznej inteligencji niż użytkownicy w Niemczech, Stanach Zjednoczonych czy na Węgrzech. Regularne korzystanie z niej deklaruje 69% respondentów w Polsce, a prawie 90% z nich wykorzystuje w swojej pracy publicznie dostępne narzędzia AI.
Co istotne, 76% deklaruje odczuwalny wzrost produktywności. Twórcy internetowi doskonale ilustrują ten trend. To grupa, która eksperymentuje z nowymi koncepcjami i natychmiast przekłada je na praktyczne usprawnienia.
Pozytywne doświadczenia z AI nie są odosobnione. Aż 92% respondentów badania Imkera pozytywnie ocenia AI, przypisując jej wykorzystaniu wzrost jakości i atrakcyjności treści. Dwie trzecie ankietowanych uważa, że rozwój AI uprości przyszłość: pomoże w automatyzacji żmudnych zadań, zwiększy wydajność i umożliwi im osiągnięcie większej liczby celów w tym samym czasie lub szybszych i mniejszych nakładów pracy.
Czytaj także: Rosja: Steven Seagal odchodzi z branży. Co dalej?
Sceptycyzm w mniejszości
Sceptycyzm pozostaje poglądem mniejszości. Około 16% twórców wyraża obawy dotyczące nasycenia rynku i malejących perspektyw monetyzacji. Obawy te nie są bezpodstawne – wraz ze spadkiem progu tworzenia wysokiej jakości treści, rośnie presja na wyróżnienie się . Może to oznaczać, że budowanie marki osobistej, autentyczność i specjalizacja niszowa będą stawać się coraz ważniejsze, wykraczając poza same umiejętności techniczne.
Konsekwencje dla rynku konsumenckiego są dwojakie. Z jednej strony konsumenci korzystają z lepiej zorganizowanej, częściej aktualizowanej i bardziej dopracowanej treści, tworzonej szybciej i potencjalnie bardziej spersonalizowanej. Sztuczna inteligencja ułatwia segmentację i testowanie wariantów, dostosowując newslettery do oczekiwań zróżnicowanych grup, a tempo wyświetlania filmów dostosowuje się do preferencji wybranej platformy. Z drugiej strony, nadmierne udoskonalanie może być przytłaczające . W natłoku dopracowanych treści coraz trudniej przyciągnąć i utrzymać uwagę odbiorców. Odbiorcy stają się coraz bardziej wymagający, mniej cierpliwi na powtórzenia i coraz bardziej wrażliwi na autentyczność. Paradoksalnie, wraz z uproszczeniem procesu „udoskonalania” treści, rośnie zapotrzebowanie na treści, które naprawdę rezonują.
W sektorze kreatywnym wymaga to świadomego podejścia do budowania procesów. Sztuczna inteligencja nie zastąpi decyzji dotyczących tego, co i dlaczego tworzyć. Może jednak usprawnić kalendarze, proponować priorytety, archiwizować pomysły i materiały oraz analizować opinie, uwalniając czas twórców na strategiczne rozważania i zaangażowanie odbiorców.
Jednocześnie,
Źródło