Biznes Fakty
Jak zdobyć to, czego naprawdę chcesz?
Zwycięstwo oznacza zdobycie tego, czego chcesz. Nie tego, czego chcieliby dla ciebie rodzice, nie tego, co uważasz za osiągalne na tym świecie, ale tego, czego pragniesz – swoich pragnień, fantazji i marzeń. Człowiek staje się zwycięzcą, gdy kocha swoje życie, gdy budzi się każdego ranka z entuzjazmem na myśl o nowym dniu, gdy cieszy się tym, co robi, nawet jeśli czasem jest to trochę przerażające.
Zawsze uczono nas, że marzenia są błahe i powierzchowne, ale to wcale nieprawda. Nie są kaprysem, który może poczekać, aż będziesz zajęty „poważnymi” sprawami. Są koniecznością. To, czego pragniesz, jest tym, czego potrzebujesz. Twoje najgłębsze marzenie jest zakorzenione w samym sercu, odzwierciedleniem tego, kim jesteś teraz i kim możesz się stać. Musisz je pielęgnować. Musisz je szanować. A przede wszystkim, musisz je mieć. Jest w twoim zasięgu. Możesz to zrobić.
Włącz nowy rekord
Jednoznaczne sądy o sobie są uznawane za obiektywne tylko wtedy, gdy są negatywne. Jeśli są pozytywne, są uznawane za subiektywne. Obiektywność utożsamia się z realnością rzeczy, a subiektywność z próżnym samooszukiwaniem.
Wszyscy mamy w głowie magnetofon, który nieustannie odtwarza listę naszych złych cech i nie przestanie, dopóki nie zapamiętamy ich wszystkich. Tylko nieliczni mają takie nagrania, które mówią nam o swoich dobrych cechach. Ale aby stworzyć obiektywny portret siebie, musisz jasno spojrzeć na wszystko, co masz. Tylko taki portret pomoże ci stworzyć plan na życie, o jakim marzysz. I rozpaczliwie potrzebujesz pozytywnych nagrań, aby zagłuszyć te negatywne, jeśli zaczną odtwarzać się w twojej głowie.
Testowanie wytrzymałości celu
Wyobraź sobie, że właśnie osiągnąłeś swój cel. Czy jesteś zadowolony? „OP! Jestem prezydentem Stanów Zjednoczonych. Siedzę przy biurku w Gabinecie Owalnym. Po mojej lewej stronie leży półmetrowy stos dokumentów, który pilnie domaga się mojej uwagi. A po prawej złowrogo cichy czerwony telefon… Aaaach! Wypuść mnie stąd!”. Ten test to papierek lakmusowy każdego celu. Spróbuj go zrealizować w wyobraźni. Jak ci idzie? Podoba ci się? Świetnie. Nie? Zmień cel.
„A co, jeśli znajdę coś, co wydawało mi się, że kocham, ale wyobrażałem sobie, że już to osiągnąłem i zdałem sobie sprawę, że tak naprawdę tego nie chcę?” Nie ma problemu, nie musisz podpisywać swojego celu krwią. Weź kartkę papieru z wypisanym celem, podrzyj ją i wyrzuć. Następnie weź kolejną i zapisz.
Czasami trudno stwierdzić, czy cel jest dla Ciebie odpowiedni, bez faktycznego wysiłku. Nawet jeśli ostatecznie Ci się nie uda, i tak zyskasz coś cennego: doświadczenie w osiąganiu celu i praktyczne umiejętności, które możesz wykorzystać w każdym celu. Po zbudowaniu regału na książki z łatwością zbudujesz szafkę kuchenną.
„Życie jest krótkie, ale szerokie”
Jeśli musisz wybrać tylko jeden cel – nawet ten, który kochasz najbardziej – i tak będziesz tęsknić za pozostałymi. Mówią nam: „Zdecyduj się!”. I to jest smutne. Są ludzie urodzeni dla jednego celu, ale stanowią oni rzadki wyjątek. Większość geniuszy jest wszechstronna. Nawet Einstein kochał muzykę tak samo jak fizykę. Dla niego poproszenie go o wybór między Bachem a teorią względności byłoby jak pytanie: „Którą rękę wolałbyś odciąć: prawą czy lewą?”. Tak samo jest z tobą.
Nadal nie zdecydowałem, kim chcę zostać, gdy dorosnę, i gwarantuję, że nie będę w stanie odpowiedzieć na to pytanie nawet w wieku osiemdziesięciu lat. Zamierzam zrobić wszystko, co w mojej mocy. Zamierzam zdobyć wszystko, co w mojej mocy. I jestem przekonany, że na pytanie „Czego chcesz?” ma tylko jedną odpowiedź: „Wszystkiego!”. Jest takie cudowne meksykańskie przysłowie: „Życie jest krótkie, ale szerokie”. Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, że będziesz miał czym wypełnić następne trzydzieści czy czterdzieści lat? W każdym razie masz o wiele więcej czasu, niż myślisz, i to mnóstwo czasu, aby osiągnąć wszystkie swoje cele, a nawet więcej. Chodzi tylko o to, aby go efektywnie wykorzystać.
Siła negatywnego myślenia
Narzekanie, marudzenie, marudzenie, marudzenie, irytacja i złość to wspaniałe i bardzo pożyteczne zajęcie. Trzeba tylko nauczyć się robić to dobrze.
Wychowano nas w przekonaniu, że narzekanie jest złe i że nigdy nie powinno się tego robić. Jasne, i tak narzekaliśmy, ale nie akceptowaliśmy własnego zachowania. Powinniśmy zaciskać pasa, odkładać przyjemności na bok, tolerować rozczarowania i stawiać czoła lękom bez choćby pisku bólu czy protestu. Uważam, że to nienormalne. Niemożliwe, żeby człowiek czuł się dobrze przez cały czas. A kiedy czujesz się źle – odczuwasz ból, złość lub strach – powinieneś móc wyrazić swoje uczucia, a twoje ciało o tym wie.
Co więc powinnaś zrobić? To, co robi każda porządna aktorka w noc premiery: wpaść w histerię. Kopnąć, co się da, tupać nogami. A potem wyjść na scenę w świetle reflektorów… i wszystko będzie dobrze.
Zacznij już dziś
Siedemnastoletni chłopak stał w kolejce, żeby złożyć podanie na studia. Odwrócił się i zobaczył siwowłosego starca stojącego tuż za sobą. Młody kandydat powiedział:
– Przepraszam, ty… Nie chcę być niegrzeczny, ale co ty tu robisz?
„W porządku, idę na studia” – uśmiechnął się starzec.
„Czy obraziłbyś się, gdybym zapytał, ile masz lat?” – zapytał młody mężczyzna.
– Siedemdziesiąt cztery.
– Ale… czy ty nie rozumiesz, że jak skończysz szkołę, będziesz miał siedemdziesiąt osiem lat?
„Synu” – powiedział starzec – „w każdym razie będę miał siedemdziesiąt osiem lat”.
O to właśnie chodzi. I tak będziesz miał siedemdziesiąt osiem lat. Do tego czasu możesz zdziałać tysiąc wspaniałych rzeczy. Zacznij już dziś.
Zwycięstwo to proces, a nie wynik. Kiedy wyruszysz w drogę, wygrywasz. Każdy osiągnięty cel otwiera nowe horyzonty i nieznane lądy do odkrycia.
Na podstawie materiałów z książki Barbary Sher „Marzenia nie są szkodliwe”.