Głowa biura prezydenta: możliwe, że zawetowanie ustawy o praworządności okaże się zbędne.

Szef Kancelarii Prezydenta RP, Zbigniew Bogucki, zasugerował w niedzielę w Polsat News, że ewentualne weto wobec ustawy zwanej „praworządnościową” może okazać się zbędne. W tej sprawie zwrócił się z apelem do Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Polski 2050.

Szef Kancelarii Prezydenta Moe Weto Do Ustawy Praworzdnociowej Nie Bdzie Potrzebne De4b207, Biznes Fakty

fot. Przemysław Keler / / Kancelaria Prezydenta

Minister wypowiedział się na temat projektu tzw. ustawy praworządnościowej, przedstawionego 9 października przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Zapytano go, czy weto prezydenta Karola Nawrockiego w odniesieniu do tej ustawy jest pewne. – Prezydent wspomniał o tym w Tallinie, że ciężko prowadzić dialog z osobą, która rażąco narusza konstytucję i ustawy – oznajmił.

– Możliwe, że to weto w ogóle nie okaże się konieczne. Mam taką nadzieję – i kieruję apel do środowisk bardziej rozsądnych niż Platforma Obywatelska oraz prawdopodobnie bardziej rozsądnych niż Lewica, jak choćby Polskie Stronnictwo Ludowe czy Polska 2050 – by porzucić tę drogę „neopraworządności”, gwałtownego łamania prawa, ponieważ ten problem powinniśmy rozwiązać razem, poprzez ukształtowanie takich rozwiązań, które zapewnią rządy prawa, brak chaosu, stabilność wyroków, nieodwoływalność sędziów, niezawisłość tych sędziów, samodzielność. A ta ustawa tego nie realizuje, zaostrza konflikt – stwierdził szef Kancelarii Prezydenta RP.

Propozycję Ministerstwa Sprawiedliwości określił mianem „pseudoustawy” oraz „pseudopraworządnościowej”, która – według niego – rujnuje polski ład prawny.

Zdaniem Boguckiego minister sprawiedliwości Waldemar Żurek „postępuje jak podpalacz, który zjawia się na miejscu pożaru i jeszcze usiłuje dolewać oliwy do ognia”. Bogucki zarzucił Żurkowi „brutalne wtrącanie się z butami w kwestie praworządności i sądownictwa”, a rządzącym zamiar ręcznego wskazywania, kto ma wydawać orzeczenia w konkretnych sprawach.

W czwartek Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło projekt ustawy „praworządnościowej”. Przewiduje on między innymi powtórzenie konkursów na posady sędziowskie, które zostały obsadzone w procesie z udziałem Krajowej Rady Sądownictwa w składzie po 2017 roku, a także uregulowanie statusu „nieprawidłowo powołanych” sędziów.

– Pragniemy poprzez tę ustawę przedstawić kompromis, ponieważ zależy nam, aby została ona podpisana, a nie odrzucona przez pana prezydenta – zapewniał minister sprawiedliwości Waldemar Żurek, prezentując projekt. Równocześnie zwrócił się do prezydenta Karola Nawrockiego i jego doradców z prośbą o „bardzo dokładne przeanalizowanie” zapisów tego projektu. W ocenie szefa MS będzie to bowiem „ustawa kompromisu, która stabilizuje system”.

Żurek zwrócił się także do posłów i senatorów – przede wszystkim tych, którzy znajdują się w opozycji do rządu. – Bardzo państwa proszę, zwłaszcza tych z opozycji, proszę zapoznać się z założeniami tej ustawy (…). Jest to najdoskonalszy akt prawny, przy którym możemy solidarnie zagłosować. Proszę, aby decyzje posłów były naprawdę rzeczowe – mówił szef MS.

Prezydent Karol Nawrocki podkreślił podczas piątkowego briefingu, że propozycje szefa MS Waldemara Żurka, w tym projekt tak zwanej ustawy „praworządnościowej”, zostaną poddane analizie w Kancelarii Prezydenta. Zaznaczył jednak, że „to, co uczynił ostatnio minister Żurek, nie budzi entuzjazmu”.

Tydzień wcześniej w Dzienniku Ustaw ogłoszono zarządzenie ministra sprawiedliwości, które nowelizuje Regulamin urzędowania sądów powszechnych. Nowelizacja dotyczy między innymi zagadnień związanych z funkcjonowaniem systemu losowego przydziału spraw sędziom (SLPS). Dodany do regulaminu zapis stanowi, że „przewodniczący wydziału może zadecydować, w sytuacji potrzeby poprawy efektywności pracy wydziału, że sprawy rozpoznawane w składzie trzech sędziów SLPS przydzieli referentom, a pozostałych dwóch członków składu wyznaczy przewodniczący wydziału, kierując się zasadami określonymi przez prezesa sądu po konsultacji z kolegium właściwego sądu”. Prezydent Karol Nawrocki ocenił tę zmianę zarządzenia jako „krzykliwy akt bezprawia”, mający na celu „umożliwienie manualnego sterowania wyborem sędziów pod polityczne potrzeby i oczekiwania rządzących”. (PAP)

gj/ mmu/ aba/

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *