Elektrycy w Norwegii bez VAT-owskiej zniżki. Czeka ich opodatkowanie.

W projekcie budżetu na rok 2026, przedstawionym w środę, norweski minister finansów Jens Stoltenberg oznajmił wprowadzenie podatku VAT na samochody elektryczne. W roku 2027 całkowite zwolnienie z podatku dla pojazdów elektrycznych ma zostać kompletnie zlikwidowane.

Do ostatniego dnia grudnia sprzedaż aut z elektrycznym napędem będzie zwolniona z daniny VAT, pod warunkiem że ich cena końcowa nie przekroczy 500 tys. koron (mniej więcej 180 tys. złotych). Od początku stycznia granica ta zostanie zredukowana do 300 tys. koron (108 tys. złotych).

Większość nowych pojazdów na rynku, których nabycie było do tej pory w ten sposób subsydiowane, w roku 2026 nie zostanie objęta benefitami. Do ceny przewyższającej limit sprzedawcy będą musieli doliczyć 25 proc. podatku. Stoltenberg ogłosił równocześnie, że w roku 2027 opodatkowana będzie cała wartość auta elektrycznego.

– Nadszedł moment, by stopniowo rezygnować z uprzywilejowań – stwierdził podczas środowej konferencji prasowej Stoltenberg.

Minister finansów zapewnił jednocześnie, że kupno aut bezemisyjnych ma pozostać bardziej korzystne niż aut spalinowych czy hybrydowych. W tym celu podwyższone zostaną opłaty za nabycie i używanie tego typu modeli.

We wrześniu auta z napędem elektrycznym stanowiły przeszło 98 proc. wszystkich nowo zarejestrowanych w Norwegii pojazdów. Z 30-procentowym udziałem elektryków w całkowitej liczbie przemieszczających się po drogach samochodów Norwegia znajduje się na czele zestawienia elektromobilności na świecie, zgodnie z organizacją OFV, monitorującą norweski sektor motoryzacyjny.

Z Oslo Mieszko Czarnecki (PAP)

cmm/ kar/

Źródło