Biznes Fakty
Apple i Google pod lupą antymonopolową. Potencjalne ograniczenia dla gigantów.
Brytyjska Agencja ds. Konkurencji i Rynków (CMA) orzekła w środę, że Apple i Google posiadają „status podmiotu o znaczącej pozycji rynkowej” (SMS), argumentując to ich dominującą rolą w sektorze aplikacji. W przypadku Apple’a może to implikować konieczność zezwolenia na aplikacje z innych źródeł niż App Store.
Przepisy dotyczące technologii cyfrowych, które weszły w życie w styczniu tego roku, nakładają obowiązek identyfikacji firm o przesadnym wpływie na wybrane rynki cyfrowe i podporządkowania ich określonym zasadom. Blisko dwa tygodnie temu CMA uznała Google za podmiot o znaczącej pozycji na rynku wyszukiwarek internetowych – był to pierwszy przypadek przyznania takiego statusu na mocy nowych regulacji.
Wcześniej CMA zaznaczyła, że około 90–100% brytyjskich urządzeń mobilnych korzysta z platform mobilnych Apple lub Google, co sugeruje, że te firmy „utrzymują rzeczywisty duopol”. Uznając obie firmy za SMS w środę, organ stwierdził, że poprzez swoją dominującą pozycję „mogą ograniczać innowacje i konkurencję”.
Zobacz takżeTylko dla naszych Czytelników: możesz dostać Apple Watcha w prezencie do karty kredytowej. Sprawdź, jak zgarnąć nagrodę
CMA podkreśliła, że nie „stwierdziła ani nie zakładała niewłaściwego postępowania” ze strony tych przedsiębiorstw. Jednakże, status SMS oznacza, że obie firmy muszą przestrzegać zestawu reguł, aby uniknąć nadużywania swojej pozycji. – Branża aplikacji generuje 1,5% PKB Wielkiej Brytanii i odpowiada za blisko 400 tys. miejsc pracy, dlatego tak istotne jest, aby te rynki sprawnie funkcjonowały dla biznesu – stwierdził Will Hayter, dyrektor wykonawczy CMA ds. rynków cyfrowych.
Śledztwo CMA koncentrowało się na pozycji, jaką posiadają autorskie aplikacje Apple’a i Google’a w odniesieniu do konkurencyjnych aplikacji, a także na ich przeglądarkach i systemach operacyjnych. Nie jest jasne, jakich zmian zażąda organ regulacyjny, jednak w lipcu opublikował on plan działania prezentujący możliwe środki, które może zastosować. Obejmują one wymóg ułatwienia użytkownikom zmiany urządzeń Apple i Android oraz nałożenie na obie firmy obowiązku klasyfikowania aplikacji „w sposób uczciwy, obiektywny i transparentny” w ich sklepach z aplikacjami.
Szczególnie firma Apple, znana z utrzymywania „zamkniętego ekosystemu”, w którym aplikacje można pobierać wyłącznie z jej sklepu App Store, może zostać zobligowana do dopuszczenia alternatywnych platform z aplikacjami na swoich urządzeniach oraz umożliwienia użytkownikom pobierania programów bezpośrednio ze stron internetowych przedsiębiorstw. Byłoby to spójne z podobną decyzją Unii Europejskiej, która w kwietniu ukarała Apple grzywną, oskarżając go o działania antykonkurencyjne.
Obie firmy skrytykowały decyzję CMA. Apple oznajmiło, że zagraża to szkodą dla klientów poprzez „osłabienie ochrony prywatności” i „opóźnienie dostępu do nowych funkcji”, a Google określiło tę decyzję jako „rozczarowującą, nieproporcjonalną i nieuzasadnioną”. (PAP)
bjn/ kar/