Biznes Fakty
To straszne słowo PÓŹNIEJ

Droga zwana „Później” prowadzi do kraju zwanego „Nigdzie”
Jak często odkładasz sprawy na później?
Jak często słyszysz to słowo od swoich bliskich w odpowiedzi na swoje prośby i sugestie?
Czy zastanawiałeś się kiedyś, co sprawia, że wciąż mówimy „Później”?
Choć oczywiście są tacy, którzy z powodzeniem zastępują je słowami „innym razem”, „nie dziś”, „porozmawiamy o tym jutro”, „pomyślę o tym”…
Co sprawia, że odkładamy zadania i ważne decyzje na później? Z doświadczenia mogę wymienić kilka powodów.
1. Mam nadzieję, że jakoś wszystko się ułoży samo, beze mnie.
2. Boję się zacząć coś nowego. Boję się nieznanego. To jak wejście do ciemnego pokoju, w którym nigdy wcześniej nie byłem.
3. Myślę, że nie jestem jeszcze gotowy do tego zadania. Albo na coś nie „zasługuję”.
Istnieje wiele innych powodów i motywów użycia tego słowa. Ale najważniejsze nie są przyczyny, a skutki.
Wszyscy znamy powiedzenie „nasza przyszłość zależy od nas”. I większość z nas się z tym zgadza, rozumiejąc, że nie zawsze można winić czynniki zewnętrzne. Zastanówmy się głębiej nad tymi słowami.
W każdej minucie naszego życia dokonujemy wyboru.
I możesz ciągle dokonywać wyboru: nie robić nic i podążać utartymi ścieżkami (na przykład: dom-praca-kapcie-telewizor) albo możesz każdego dnia robić coś, aby stać się „najlepszą wersją swojego przeznaczenia”.
I naturalnie w pierwszym przypadku za dziesięć lat czeka nas inna przyszłość, w drugim – zupełnie inna.
Ale rzadko myślimy o tym poważnie. Czasami budzimy się, jak ze snu, po przeczytaniu inspirującej książki, artykułu lub rozmowie z mądrą osobą, ale dzień później mówimy „później” i z powrotem zapadamy w słodki sen bezwładnego ruchu.
Co więc z tym zrobić?
Po pierwsze, wyznacz sobie własne kamienie milowe. Pomyśl, co chcesz zobaczyć w swoim życiu za dziesięć lat. Przyjrzyj się wszystkim obszarom swojego życia i sobie w nim za 10 lat. Kto cię otacza? Co robisz? Jakie masz umiejętności? Jak postrzegasz siebie? Po co żyjesz?… Widzisz?
Teraz (po drugie), wyznacz sobie co najmniej trzy ważne cele na nadchodzący rok. Niech będą to cele w różnych obszarach Twojego życia, te, które są dla Ciebie teraz najważniejsze.
I wreszcie (po trzecie), wyrób sobie nawyk wyznaczania sobie trzech celów na dzień każdego poranka. Nie tylko o nich myśl, ale je zapisz.
Dla Twojej wygody proponuję Ci stworzenie formularza, w którym będziesz mógł zaznaczać, co udało Ci się osiągnąć wczoraj, a także wypisywać swoje cele na dziś.
Takie zharmonizowanie celów długoterminowych i krótkoterminowych przynosi korzyści na kilku poziomach:
- Wiesz dokąd zmierzasz.
- Codziennie dyscyplinujesz się i nie ulegasz słowu „Później”
- Zatrudniasz swoją podświadomość, aby pomogła ci osiągnąć twoje cele.
Chciałbym zwrócić szczególną uwagę na tę ostatnią kwestię. Tylko 6% ludzkich planów i programów behawioralnych jest świadomych. 94% tych samych planów i programów działa i funkcjonuje na poziomie nieświadomym.
W gruncie rzeczy, jasno i żywo wyobrażając sobie swoją wymarzoną przyszłość, na chwilę wpadasz w stan przypominający trans i aktywujesz swoją podświadomość, by zrealizować swoje plany. Czyż to nie magiczne?
Po prostu tego nie odkładaj.



