Rolnicy na protestach. „Bronimy interesów każdego Polaka”

Z dniem jutrzejszym rozpoczną się protesty agrarne powiązane z przywozem artykułów z obczyzny, które – jak zaznaczają demonstrujący – zwykle charakteryzują się gorszą jakością w zestawieniu z polskimi. Ograniczenia w ruchu drogowym najmocniej odczują podróżujący po woj. zachodniopomorskim, niemniej manifestacje odbędą się w 40 miejscach w Polsce.

C1c3aec922f3bafaa7ac6e26e619d1c8, Biznes Fakty
Polsat News

Rolnicy protestują w 40 punktach na mapie kraju

Jutro w 40 punktach na obszarze kraju ruszą protesty rolnicze. Największe kłopoty odczują kierowcy w woj. zachodniopomorskim. Paweł Toporek, jeden z organizatorów protestu, zapewnił, że w trakcie demonstracji nie dojdzie do blokowania szlaków komunikacyjnych, a jedynie do zwolnienia tempa ruchu.

Manifestacje rolnicze. „Działamy, aby obywatel miał na stole zdrową żywność” 

Zwrócił jednakże uwagę, że protest planowany jest na okres czterech miesięcy. – Żywimy nadzieję, że nie będziemy zmuszeni do wyjazdów, lecz jeśli zajdzie taka konieczność, będziemy manifestować co tydzień. Nie mamy intencji całkowicie blokować przejazdu, ale jeśli władze nie zareagują, uruchomimy strajk powszechny – oznajmił Toporek.

 

Współorganizator protestu zaznaczył również, że rolnicy wychodzą na ulice, ponieważ „nie mają innej alternatywy”. Podkreślił, że „Ministerstwo Rolnictwa do dzisiaj nie przedstawiło rolnikom żadnej wartościowej propozycji rozwiązania”.

 

– Manifestujemy w trosce o wszystkich Polaków, każdego konsumenta. Staramy się o to, by Polak miał dostęp do zdrowej żywności. Mamy świadomość, że państwa wchodzące w skład Mercosur, jak i Ukraina, nie podlegają takim restrykcjom i wykorzystuje się tam wiele niebezpiecznych substancji w produkcji żywności – objaśnił rolnik.

 

WIDEO: Rozpoczynają się protesty rolników

Startują manifestacje rolnicze. Utrudnienia w całym kraju

Rolnicy akcentują, że istota strajku sprowadza się do importu. Produkty z zagranicy nasycają polski rynek, przez co rolnicy sprzedają artykuły po cenach niższych niż koszty produkcji. – To tak, jakby ktoś uczęszczał do pracy i nie otrzymywał wynagrodzenia – rzekł Toporek. Ostrzegł dodatkowo, że jeśli reguły nie zostaną zmodyfikowane, polskie gospodarstwa rolne zostaną sprzedane.

 

 

W połowie grudnia rolnicy planują przeprowadzić ogólnokrajowy protest w Warszawie, z kolei 18 grudnia odbędzie się międzynarodowa demonstracja w Brukseli z udziałem rolników z całej Europy. Swój udział deklarują również rolnicy z Polski.

 

Ujrzałeś coś istotnego? Podeślij zdjęcie, nagranie lub opisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

WIDEO: Lekarze określają go mianem cichego zabójcy. Nie wysyła żadnych sygnałów ostrzegawczych

bp/polsatnews.pl

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *