Biznes Fakty
Czujesz się przygnębiony? Potrzebujesz poprawy? Kilka prostych technik, które można stosować zarówno indywidualnie, jak i w połączeniu.

Jesień i zima to nieprzyjazne czasy w naszych szerokościach geograficznych. Panuje powszechne przekonanie, że to czas depresji – czyli obniżonego nastroju i depresji. Stoiska w pracy, naczynia nieumyte, filmy nieoglądane, książki nieczytane, ulubione fora i blogi pełne nudnych dyskusji o błahostkach, a na zewnątrz ponuro i zmierzchowo. Co można zrobić? Oczywiście, że walczyć!
Istnieje wiele sposobów. Na przykład:
Umyj naczynia. Pół godziny pracy i Twoja kuchnia będzie czysta i schludna. To już dobry znak. Czystość to klucz do zdrowia.
Nie zmywaj naczyń. W końcu, czy tylko ja mam się z tym zmagać? Poza tym, jestem panią domu. Umyję je, jeśli będę chciała, a nie, jeśli nie będę chciała. Odłożę to na jutro, może będę miała zastrzyk energii. Albo może mąż je w międzyczasie umyje, albo dzieci postanowią być bardziej pilne. Pozytywnie!
Zanurz się w pracy. Praca to najlepsze lekarstwo; praca postępuje, a świadomość ciężkiej pracy działa kojąco. Pozytywne wibracje i przyjemne zmęczenie.
Zapomnij o pracy. Nie jesteśmy niewolnikami, nie jesteśmy niewolnikami; zrobię to jutro. Ale dziś jestem wolnym człowiekiem i pójdę na bulwar, by nacieszyć się jesienną mgłą i przedzimowymi zapachami (śniegu, szronu, deszczu, czegokolwiek). Spacer jest orzeźwiający i może przyjdą mi do głowy jakieś wartościowe pomysły na pracę, a potem…
Czytaj, co piszą na blogach . Dla niektórych jest gorzej, współczuj im. Dla innych lepiej, ciesz się. Pisz o sobie. Zbieraj opinie. Złap krytyków, napisz prowokacyjny post na gorący temat, zbierz milion komentarzy, czytaj dyskusje i tak dalej – aż ci się znudzi.
Nie czytaj żadnych blogów , nie pisz nic. Wszystkie opowiadają tę samą, starą historię, a ja wolę obejrzeć film albo przeczytać nową książkę. Będę więc miał o czym pisać na blogu później.
Posprzątaj w mieszkaniu rzeczy, które planowałeś zrobić, ale nigdy się do tego nie zabrałeś. Sprzątanie zawsze jest przyjemne, rządzą kobiety sukcesu, wszyscy będą się czuli komfortowo, a do tego zwolni się sporo miejsca.
Sprzątanie mnie nie obchodzi. W końcu, kto tu rządzi? I żadna sprzątaczka nie będzie mi mówić, co mam robić. Sprzątam, kiedy chcę i rzucam rzeczami, kiedy chcę – tak napisał król Salomon. To wcale nie jest nieporządek, tylko moje alternatywne rozumienie porządku. Jeśli komuś się to nie podoba, może iść do lasu albo zamieszkać w muzeum.
Zadzwoń do przyjaciółki , plotkuj do woli, narzekaj na życie, wysłuchaj jej narzekań i okaż współczucie. Wspólnie opracujcie plan walki ze złym nastrojem: umówcie się na wyjście do kawiarni na kawę lub na zakupy.
Nie dzwoń do nikogo , wyłącz telefony i ciesz się ciszą. Połóż się w ciszy, przesadź kwiat, który domagał się większej doniczki. Pobaw się z kotem (psem, chomikiem, szczurem, papugą). To morze pozytywnej energii.
Idź na zakupy , kup mnóstwo niepotrzebnych drobiazgów i prezentów. Wróć do domu i śmiej się długo z tych wszystkich śmieci, które kupiłeś.
Nie chodź na zakupy , oblicz swoje oszczędności na cały rok, zrób ściereczki ze starych pończoch, mydło ze skrawków mydła, woreczki na kosmetyki i ciesz się z tego, że pomagasz w oczyszczaniu środowiska.
Ugotuj coś smacznego i zdrowego . Spożywaj mnóstwo witamin. Witaminy dodadzą Ci energii, a Twoja rodzina będzie Ci niezmiernie wdzięczna i pochłonie wszystko. Goście tym bardziej.
Nie gotuj niczego , kup coś gotowego, najlepiej zdrowego i z witaminami. Witaminy, energia, goście, rodzina. Wszyscy będą zadowoleni, a może nawet się ożywią i pozmywają naczynia…



