Biznes Fakty
Kierunki w życiu. Do czego dążyć?

Każdy człowiek jest architektem własnego nieszczęścia lub szczęścia. Co powinien wybrać? Oczywiście, każdy pragnie szczęścia, ale z jakiegoś powodu „wykuwa nieszczęście”. Dlaczego tak się dzieje? Przyczyn jest wiele, szczególnie w kierunku, jaki obieramy w życiu.
Warto tutaj zauważyć, że ci, którzy to odrzucają i protestują – przecież niczego nie wybrałem! – tak naprawdę przyznają, że wybrali – nie wybrali niczego, tylko podążali za tym, co się wydarzyło, jakby samo z siebie.
Kierunki życia łatwiej opisać metaforycznie, poprzez wybór znanej i ukochanej roli. Na przykład tak.
♦ Rola romantyka.
Marzenia i pragnienia romantyka kierują się „w stronę wszystkiego, co dobre, przeciwko wszystkiemu, co złe”.
Posługuje się wieloma uogólnieniami: świat i ludzie są dobrzy, dzieci wyrosną na dobre, wystarczy się nie wtrącać, pozwólmy rosnąć wszystkim kwiatom na świecie, dobro zawsze zwycięża zło itd.
Kiedy romantyk staje twarzą w twarz z rzeczywistością, uderza go boleśnie w głowę, jak bardzo życie jest sprzeczne z jego wyobrażeniami na jego temat.
Często w akcie desperacji rzuca się w inną stronę i wyłamuje się ze swojej roli: Kocham was wszystkich, ale wy mnie nie kochacie i za to was wszystkich nienawidzę!
Romantyczny styl życia nie pozwala mu postrzegać rzeczywistości z różnych stron; nie jest on przygotowany na nagłe trudności i niebezpieczeństwa świata ludzi, którzy żyją daleko od romantycznych idei.
Na przykład następujące znaki.
♦ Rola dzikiego zwierzęcia.
Ich świat jest dzikim lasem, gdzie silny zjada smacznego, a najważniejsze jest to, żeby być silnym, a nie smacznym.
Ludzie, którzy wybrali życie dzikiego zwierzęcia, starają się żyć kosztem innych; są zawsze gotowi odebrać to, co należy do nich, bez względu na to, czyje to jest.
Wszystko, co im się podoba i co mogą zabrać, jest uważane za ich własność. Dzikie zwierzę szanuje i rozumie tylko siłę: na przykład romantyk jest dla niego tym, czym jagnię dla wilka; wezwania do człowieczeństwa i sprawiedliwości to puste słowa. Jedynym argumentem, jakiego może użyć dzikie zwierzę, jest pistolet przystawiony do głowy lub strach przed karą. Rola ta jest uzasadniona trudnymi warunkami życia i obecnością bezmyślnego, dzikiego stada wokół niego. To zwierzę ma podgatunek.
♦ Rola zwykłego zwierzęcia.
Generalnie rzecz biorąc, przyzwoite zwierzę ma całkiem zrozumiałe potrzeby: jeść, spać, uprawiać seks. W przeciwieństwie do zwierzęcia dzikiego, które zdobywa wszystko kosztem innych, zwykłe zwierzę zaspokaja swoje potrzeby własnym kosztem.
Ludzie wcielający się w rolę zwykłego zwierzęcia otrzymują świadczenia uczciwie, bez popełniania konkretnych przestępstw, w zamian za co mogą kupić jedzenie, spać w bezpiecznym miejscu, najlepiej w domu za dużym płotem, i uprawiać seks w szerokim tego słowa znaczeniu.
Nie obchodzi ich cały las, dopóki nie panuje chaos, w przeciwnym razie łatwo zamieniają się w dzikie zwierzęta, co zwiększa poziom zagrożenia. Wszystkie zasady zostają zniesione oprócz jednej: silniejszy czyni prawo.
♦ Rola silnego cywilizatora.
Dobroć musi iść w parze z pięściami. I rozumem. To życie cywilizowanego przywódcy, a nie szefa bezprawnego gangu. Własne zasady. Kto ich przestrzega, jest jednym z nich. Choć są obcy, własne zasady są dobre, a cudze – silne. Przyjrzyjmy się bliżej liderom prosperujących firm o dobrze zorganizowanej kulturze korporacyjnej.
Z reguły są to dobrzy organizatorzy, którzy potrafią ustalić proste i jasne zasady, które odpowiadają wszystkim w korporacji. Każdy, kto nie stosuje się do tych zasad, jest uważany za outsidera, na przykład konkurenta biznesowego.
♦ Rola Człowieka z dużej litery.
To życie pełne troski o świat i ludzi w ogóle. Nie tylko o „swoich” w walce z „innymi”. Do tej roli, oprócz siły i inteligencji, potrzebne jest również zrozumienie swojej misji, tego, co Człowiek przez duże „M” po sobie pozostawi.
Rola nie jest łatwa, ale wszyscy najwięksi nauczyciele ludzkości przeszli tę drogę. Nowy Budda jest dziś mało prawdopodobny, ale droga jest zawsze otwarta.
Dana osoba może pełnić wszystkie role, ale różnica tkwi w szczegółach.
Niektórzy rozpoczynają życie w dzikim lesie i nigdy z niego nie uciekają, podczas gdy inni z dzikich zwierząt stają się Ludźmi przez duże H. Są też tacy, którzy, mimo że są silnymi przywódcami (cywilizatorami), wcielają się w rolę zwykłego zwierzęcia.
Przyjmuje się, że w najróżniejszych okolicznościach życiowych człowiek, niezależnie od pełnionej roli, może dążyć do stania się Człowiekiem z dużej litery i odnaleźć po drodze szczęście.



