Biznes Fakty
Podatki i składki przesunięte na 2025 r. Nowe terminy dla poszkodowanych
W czwartek wieczorem opublikowano rozporządzenie Ministra Finansów w sprawie przedłużenia terminów zapłaty podatków i składek w związku ze stanem klęski żywiołowej. Dzięki temu wielu przedsiębiorców może teraz odetchnąć z ulgą, bo dziś mijałby termin zapłaty podatku dochodowego oraz ZUS za sierpień. Jak wczoraj pisaliśmy, przedsiębiorcy z terenów powodziowych czekają na pomoc podobną do „tarczy finansowej PFR”.
/Maciej Kulczyński /PAP
Spis treści:
Odroczenie terminów zapłaty przez przedsiębiorców i pracodawców danin na rzecz państwa zapowiedział minister finansów Andrzej Domański. W czwartek wieczorem, 19.09.2024, w Dzienniku Ustaw opublikowano potrzebne do tego rozporządzenie.
– Oznacza to, że w tym roku przedsiębiorcy poszkodowani przez żywioł nie muszą płacić żadnych danin publicznoprawnych. Można powiedzieć, „rzutem na taśmę”, gdyż dziś w piątek mijałby termin zapłaty PIT, CIT i ZUS w przypadku osób fizycznych – komentują eksperci firmy inFakt i wyjaśniają do kiedy są przesunięte terminy na poszczególne podatki i składki.
Powódź 2024. Przesunięty termin zapłaty VAT
Termin zapłaty za podatek VAT przypadający od 19 września do grudnia 2024 roku przesunięty jest do 25 stycznia 2025 r. Oznacza to, że przedsiębiorcy otrzymują aż 4 miesięczne odroczenie. Po tym okresie może w wielu przypadkach okazać się, że VAT za sierpień tego roku zostanie zniwelowany poprzez zakupy. Przedsiębiorca, który będzie obecnie chciał odbudować to co zabrała mu powódź, czy to korzystając z pomocy, czy z ubezpieczenia z pewnością będzie dokonywał zakupy.
W konsekwencji przy niedokonywaniu sprzedaży albo minimalnym zakresie, może dojść do sytuacji, że podatek VAT naliczony będzie wyższy od należnego. W takim przypadku warto np. w JPK przekazywanym do US w styczniu, zaznaczyć zaliczenie nadpłaty na podatek VAT za okres sierpień 2024 r. Zmianie ulegają również terminy na złożenie deklaracji VAT i informacji podsumowujących przypadających w okresie od 19 września do dnia 31 października 2024 roku na 25 listopada 2024 roku. Oznacza to, że np. JPK za sierpień i wrzesień można przesłać wraz z JPK składanym za październik, dopiero w listopadzie.
Pomoc dla przedsiębiorców poszkodowanych w powodzi. PIT odroczony o 7 miesięcy
Przesunięciu ulega również podatek dochodowy od osób fizycznych, ryczałt ewidencjonowany oraz podatek od wynagrodzeń pracowników za okres od sierpnia do grudnia 2024 roku. Odroczenie zapłaty podatku jest do terminu na złożenie zeznania rocznego. Oznacza to, że podatek dochodowy od osób fizycznych zostaje przeniesiony aż do 30 kwietnia 2025 roku. Jest to odroczenie aż o ponad 7 miesięcy. W tym przypadku również może się okazać, że koszty zniwelują sam podatek w przypadku działalności.
Powódź 2024. Do kiedy nie trzeba płacić CIT?
Podobnie jak w przypadku dochodowym od osób fizycznym, również osoby prawne mają przesunięty termin zapłaty podatku do terminy na złożenie zeznania. W przypadku podatników podatku od osób prawnych, termin ten mija 31 marca 2025 r. Przesunięciu ulega również podatek za okres sierpień – grudzień 2024.
Składki ZUS odroczone najdłużej
Najdłuższe przesunięcie jest w przypadku składek ZUS, zarówno tych od samych przedsiębiorców jak i pracowników. Nowy termin za okres od sierpnia do grudnia 2024 to aż 15 września 2025 r. A więc o blisko rok. – W przypadku ZUS nie ma możliwości jak w przypadku VAT, PIT i CIT na jego „globalne” zmniejszenie. Wyjątkiem może być składka zdrowotna. A to oznacza, że 15 września przyszłego roku składki ZUS trzeba będzie zapłacić nawet za 5 miesięcy. Skumulowana wartość może być nie do przejścia. W mojej ocenie w przypadku ZUS, następnym krokiem powinno być umorzenie składek. Warto oczywiście zastanowić się nad odpowiednimi warunkami np. spadek przychodów w III kwartale 2024 do III kwartału 2023. Dla mikroprzedsiębiorców prowadzących jednoosobowe działalności gospodarcze indywidualnie albo w formie spółek cywilnych odpowiedzią mogą być wakacje od ZUS. Przedsiębiorca, jeśli złoży w tym roku wniosek na grudzień i w przyszłym roku na sierpień, to we wrześniu 2025 zapłaci za trzy miesiące, a nie pięć. Pamiętać należy że to dotyczy tylko składek “za siebie”, nie dotyczy np. pracowników – komentuje Piotr Juszczyk, doradca podatkowy.
Estoński CIT
Zmianie również ulega termin dla ryczałtu od spółek tzw. estońskiego CIT.
– W tym przypadku przesunięty termin jest o 3 miesiące, ale tylko z terminem płatności we wrześniu albo październiku 2024 r. Estoński CIT posiada również sam w sobie odroczenie podatku do czasu kiedy nie wypłacane są dywidendy. Ale paradoksalnie czy właściciele w tym momencie nie będą potrzebowali wyprowadzić zysk, po to żeby chociaż usunąć skutki w prywatnym majątku? A więc w mojej ocenie w tym przypadku dziwi, że odroczenie jest tylko za dwa miesiące, a nie cztery jak w przypadku pozostałych danin – ocenia ekspert inFakt.
PCC odroczony do stycznia
Podatek od czynności cywilnoprawnych wymagany w okresie 19.09 – 31.12.2024 r. zostaje odroczony aż do 31 stycznia 2025 r. Odroczeniu również podlegają deklaracje PCC w tym samym terminie. Podatek od czynności prawnych może powstać chociażby przy zakupie z drugiej ręki od osoby fizycznej np. osuszacza. Podatek jest należny, jeśli zakupiony towar używany od osoby fizycznej przekracza tysiąc złotych.
Pomoc rządu dla przedsiębiorców poszkodowanych w powodzi: Podatek od spadków i darowizn
W przypadku spadków i darowizn jest sama zmiana terminów na złożenie zeznania, a nie zapłaty podatku. Przesunięcie dotyczy deklaracji wymaganych w okresie od 19 września do 31 października 2024 r. Termin na złożenie deklaracji za ten okres zostaje przesunięty na 31 stycznia 2025 roku.
Jak wczoraj pisała Interia, przesunięcie terminów zapłaty danin jest ulgą potrzebną na „już”, bo wielu przedsiębiorców ucierpiało wskutek powodzi. Jednak w drugim kroku jak wskazują przedstawiciele organizacji pracodawców, będzie potrzebna pomoc na wzór Tarczy Finansowej PFR oraz dopasowanie formy umorzeń niektórych danin do sytuacji związanej z powodzią, przykładem jest umorzenie składek ZUS w obecnej ustawowej formule, przewidzianej na zupełnie inne sytuacje niż skutki powodzi.
Monika Krześniak-Sajewicz
